Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

RATUNKU moj chlopak nie pociaga mnie fizycznie

Polecane posty

Gość gość

jestesmy ze soba 3 lata. na poczatku mielismy bardzo fajny seks, jednak gdy przeszla faza pierwszej fascynacji duzo sie zmienilo. on nigdy fizycznie nie byl w moim typie, ale bardzo odpowiadal mi na poziomie powiedzmy mentalnym i w efekcie zakochalam sie totalnie. teraz jednak wychodzi to, ze fizycznie to nie do konca jest strzal w dziesiatke. on mnie po prostu w ogole nie pociaga. wracam do domu i na niego patrze, i tak jak czuje milosc i szczescie, ze z nim jestem, tak zupelnie nie mam poczucia, ze mnie kreci, ze chce go dotknac itd. w efekcie zaczynamy uprawiac seks jakos raz na tydzien i przynajmniej na poczatku sie do niego troche zmuszam. on jest niezadowolony, ze czestotliwosc naszego pozycia tak spadla, a ja nie wiem, co z tym robic. ratujcie prosze!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co działa? weźcie wyjdzcie gdzies, bo jak zauwazysz, ze masz konkurencje to zaczniesz walczyc o niego ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu, żeby się wziął za siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby nie wiem jak facet wyglądał, to z czasem zawsze tracicie na niego ochotę i zaczynacie szukać dziury w całym, dlatego faceci szukają sobie kochanek, bo one nas pragną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magsss
Rozumiem Cie, mam dokladnie to samo. Poznalam mojego faceta "brzydala" 3 lata temu. On nigdu mnie nie pociagal fizycznie, zdobyl mnie swoja inteligencja. Zakochachalam sie w nim, chociaz wiele razy sie zastanawialam czy to uczucie ktorym go darze to milosc...Tak myslalam ze skoro sie kogos kocha to akceptuje sie wszystko i wyglad nie powinien miec w tym momencie znaczenia. Musze sie przyznac ze czasami czuje dyskomfort trzymajac go za reke i wzrok innych ludzi. Wiele osob dziwilo sie ze z nim jestem. To nie jest osoba z ktora sie dobrze prezentuje. Pomimo tej gorzkiej prawdy jest cos co nie pozwala mi odejsc- jego wiedza i sposob bycia. Myslalam wiele razy zeby odejsc i ulozyc sobie zycie inaczej ale to by tylko swiadczylo o tym, ze jestem najgorsza swinia i nie wiem co milosc tak wlasciwie znaczy. Czlowiek nie ma wplywu na to czy rodzi sie urodziwy czy nie. Wiem tylko, ze jak to mowia" ladna miska jesc nie daje". Z drugiej strony z brzydkiej tez sie nie chce jesc...;-) Podsumowujac mysle ze trzeba isc za glosem serca, wyglad nie jest najwazniejszy a przez swoja proznosc mozna stracic to co sie mialo najcenniejszego. Lepszy wartosciowy brzydal niz nic nie warty pieknis. Autorko, jezeli naprawde kochasz swojego partnera to zacznij go doceniac i nie odrzucac przez pryzmat wygladu bo ranisz jego jak i siebie. Musisz zaakceptowac to jakim jest, inaczej zawsze bedzie ta blokada miedzy Wami, ktora doprowadzi do rozpadu zwiazku. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co jest w waszych partnerach takiego, że uznajecie ich za brzydali? Twarz? Jeśli tak to nic z tym nie zrobicie. Ciało? W tym przypadku mozecie dużo zmienić. Np. powiedzcie, że oboje się zapuśliście i czas popracować na prezentacją obojga. Kupcie sobie karnety na np. siłownie i fitness. Będziecie chodzić w tym samym czasie. Wy wysmuklicie i ujędrnicie ciało a oni schudną lub/i przypakują ;). Albo jeśli wolicie sport na swieżym powietrzu to wybierajcie się 3 razy w tygodniu lub codziennie na wspólną przejażdżkę rowerem. Zacznijcie razem, zdrowo gotować. Możliwości na zmianę jest dużo. Styl? To też możecie zmienić. Dużo kobiet kupuje same swoim partnerom ubrania więc możecie zabrać ich na zakupy pod pretestem, że naczytałyście się o stylizacjach i chcecie sprawdzić swoje umiejętności na partnerze :D MUSICIE coś z tym zrobić. Jeśli zostawicie to tak jak jest to w niedługim czasie partner zacznie was irytować również sposobem bycia, intelektem, zachowaniem itd. Albo wzbudzicie w sobie ponowne pożądanie albo ten związek jest skazany na porażkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co mają się męczyć, przecież kobiety uważają się za istoty doskonałe i one nie muszą zmieniać swojego wyglądu, bo są piękne od urodzenia ;) Poza tym łatwiej jest zmienić faceta, niż męczyć się z nim na siłowni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie że łatwiej, po co mam być z kimś kto mi się nie podoba? przypakowanie niczego nie zmieni, mi tam najbardziej chodzi o twarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
drogie Panie, a co was najbardziej pociąga w wyglądzie faceta? Co chciałybyście zmienić w wyglądzie waszych partnerów? http://www.sexuarium.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że najczęściej chodzi właśnie o to że to nie jest TEN partner. Jak miłość nie wyjdzie to się szuka kogoś do życia, a serce nie sługa i nie zabije mocniej na rozkaz więc nie chodzi wcale o jakieś wyimaginowane wady w wyglądzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie że łatwiej, po co mam być z kimś kto mi się nie podoba? przypakowanie niczego nie zmieni, mi tam najbardziej chodzi o twarz x To po jaką cholerę wiążecie z facetami którzy wam się nie podobają? Jesteście strasznie nielogiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, no właśnie ja się nie związałam z takim, wolę być sama, jestem właśnie logiczna w przeciwieństwie do was panowie :) już kilka razy usłyszałam że "mi to nie przeszkadza, nie muszę ci się podobać, to będziemy uprawiać seks? spotkamy się?" hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty mówisz o desperatach, a ja nawiązuje do autorki, jest z kimś kto jej się nie podobał już od początku i teraz jęczy... takiego postępowania nie rozumiem, albo jest się z kimś z uczucia, czyli z automatu ta osoba ci się podoba, albo jest się z kimś dla korzyści, np. materialnych... tak czy inaczej to nie powód do narzekania, bo samemu się tak wybrało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla jednej jest nie pociagajacy a dla innej jest super przystojny i nie moze sie oprzec! Pozwol mu znalezc taka kobiete! Nie trzymaj go na sile, oboje sie meczycie. Juz to przerabialam 4 razy - az wreszcie mam w moim typie faceta od 3 lat i seks 9 razy w tygodniu :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie tez nie pociaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie tez nie pociaga, ale nie po to wychodzi sie za maz. mamy stabilizacje, wspolna firme, dzieci. malzenstwo to spolka, spelnienia emocjonalnego szuka sie na zewnatrz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tak uważam od momentu mojego najw w życiu rozczarowania... kobiety nie rodzą się takie tylko życie je zmusza do zmiany światopoglądu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko jak uprawiać seks z kimś kto cię nie pociąga? oto mój najw problem.... jak już go rozwiążę to jakoś poukładam zycie... Ale na serio się pytam JAK? może ktoś się wypowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś zadał dobre pytanie? co w sytuacji kiedy np. partner bardzo was odrzuca....moja kumpela powiedziała że na pieska najlepiej że niby ma przyjemność z tego i nie musi patrzeć :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×