Młodszy partner, nasza codzienność

Szukam opinii na temat zwiazków w których męzczyzna jest młodszy. Jak sobie radzicie? Jak wam się układa? Jak dajecie sobie radę z presją otoczenia? Jak radzą sobie kobiety z ewentualną obawą o to że bedą się starzeć? Chciałabym tu stworzyć miejsce dla osób, które żyją właśnie w takim związku Pozdrawiam słonecznie:)

moja lepsza połówka jest młodsza o trzy lata, łapię się do dyskusji?

Mam nadzieję, że nie masz na myśli partnera młodszego np. 2-3 lata? :O Mój jest młodszy ode mnie o 12 lat. znam małżeństwo, gdzie on młodszy jest od niej o 22 lata i całkiem nieźle sobie żyją, już 10 lat razem, a on ją uwielbia.

czyli się nie łapię do dyskusji...

wszystko jedno ile lat młodszy :) Chociaż rzeczywiście w dzisiejszych czasach 2-3 lata to żadna różnica:) 10-15 to juz jest coś bardziej trudnego:)

fu, obrzydliwe.

jesli uwazasz ze coś wniesiesz do dyskusji to zapraszam wszystkie opinie cenne ;)

bo ja się np. martwię, choć niby 3 lata to nic. bo nie chcemy mieć dzieci, ok. niby oboje, ale boję się, że przed 30. mu się odwidzi i jednak stwierdzi, że chce... wiadomo, priorytety się w życiu z czasem zmieniają człowiekowi. a jak ja nadal będę obstawiać przy swoim to co? zostawi mnie? będzie męczył bez dziecka? :(

Dlatego chciałam właśnie stworzyć taki temat:) Ja akurat mam swoje dzieci z pierwszego związku a on ma swoje wiec nie ma obaw że bedzie chciał zostać ojcem ;)

Mój związek (12 lat róznicy) nie jest jakiś bardzo trudno. Mój mąż jest wyjątkowo dojrzały, nawet moi rówieśnicy nie są tacy. Mamy dziecko, na które zdecydowaliśmy się gdy on miał 26 lat, a ja 38. Ja nigdy wcześniej nie czułam instynktu macierzyńskiego, więc nie było to dla mnie poświęcenie, że muszę dłużej czekać. Wizualnie też do siebie pasujemy. Ja wyglądam młodo, dają mi 20-parę lat, a jemu dają powyżej 30. W łóżku jest niesamowicie i tak było od początku, on pełen energii, właściwie gotowy zawsze, a ja też przeżywałam swoją seksualną kulminację.

mój facet jest ode mnie młodszy, ale w naszym związku to ja jestem dzieciakiem :) Otoczeniem się nigdy nie przejmowałam, nie martwie się starzeniem. W ogóle nie myślę o tym ile mamy lat i kto jest młodszy. Pasujemy do siebie, kochamy się- wiek nie ma z tym nic wspólnego.

gość dziś nie bała się pani ciąży w tak jednak zaawansowanym wieku? u mnie jest ten problem, że ja nie chcę dziecka, On też. mam nadzieję, tylko, że się nie rozmyśli...

Jaka "pani"? Od kiedy na kafeterii ludzie piszą do siebie pan/ pani? 38 to nie jest zaawansowany czas na ciążę. :O Boże, strasznie zaściankowe podejście. Rozumiem decydować się na ciążę 45+, ale 30-parę?

no tego nie grali żeby obrażać się o kulturę języka... może miałam napisać "szmato"? poza tym prawie 40 to bardzo późno na 1 ciążę. biologia się kłania

Rozmowa o różnicy wieku w związku i nagle jedna do drugiej zwraca się jak do staruszki. To trochę uwłaczające dla tej drugiej i trochę mija się z celem tego tematu. Bo skoro tu się wpisują same 20-25 latki i zwracają się do 30-, 40-latek jak do staruszek, to jaka może być między nimi różnica wieku z partnerem? Ona 20 lat, on 19? :D:D:D:D Trzeba było zaznaczyć w temacie "wątek dla 20-latek których partner jest młodszy o 1-3 lata".

Do tej wyżej: facet nie chce dziecka, Ty też nie, ale może on zachce i to ma być problem osoby w związku z młodszym partnerem? :O :O To może być problem także gdzie są równolatkami lub on jest starszy.

O bleeee... W życiu kobiety starszej o więcej niż 2 lata! Ktoś mądry powiedział: "z wiekiem faceci zyskują na atrakcyjności a kobiety tracą". To prawda.

Mój partner jest młodszy ode mnie o prawie 11 lat:) Czuje się z nim wspaniale on ze mną też ale to tak naprawde początek tej drogi stąd bardzo miło mi się czyta opinie że są pary, które są w takich zwiazkach szczesliwe;)