moj mąz zachował się dziś bardzo podle

gdy wrocilam z pracy powiedział że cos śmierdzi pod stołem w kuchni. Nachyliłam się i mowie ze nic nie czuje, a on że to chyba z reklamówki. Wzioł ja do ręki i otworzył a z niej taki smród na mnie buchnoł że mało nie zemdlałam, taki jakby ktoś nasrał i nażygał jednoczesnie. Wiec jak muwie ze nie wiem co to tak z niej śmierdzi, a on w śmiech i mówi,ze on pzed moim przyjściem napierdział do niej i zakręcił. I zaczoł się zmiać jak debil. Maz ma 43 lata, jest bezrobotny. Załamka.

Po twojej ortografii i sposobie wymowy wnioskuję że jesteś na tym samym poziomie intelektualnym, dobraliście się idealnie, gratuluję.