Mój synek mnie nie kocha.

Do dorosłości mu wiele brakuje, a jezeli ja go nie będę chronić może zejść na złą drogę albi ktoś mu zrobi krzywdę.

Chronić 15 letniego chłopa?! Zaraz mnie rozerwie

Widzę że nikt mnie nie rozumie...

Usunęli mi post,bo napisałam,że to prowo :O więc na bank .jest to PROWO! Nie ma świecie tak głupich matek!!!

A kto ma cie rozumieć jak jesteś chora?

Ja Ciebie rozumiem. Znaczy wiem, że takie sytuacje się zdarzają. Ja z moją matką nie rozmawiam odkąd skończyłam 20 lat. Czasem przychodzi do swojej wnuczki, ale wie, że ja z nią nie będę rozmawiać. Moja mama też mnie tak niańczyła i zeszłym na bardzo, bardzo złą drogę. A przez to, że nikt nie nauczył mnie życia, było mi bardzo ciężko. Zostaw syna w spokoju, daj mu żyć, bo inaczej skończysz tak jak moja mama. Ja zrobiłam wiele głupich rzeczy, żeby jej udowodnić, że jestem już dorosła. Twój syn pewnie też tak zrobi jak nie odpuścisz

Czyli masz na myśli że nie ma ludzi którzy kochają swoje dzieci?

A skąd wiesz ze to wina mamy? Ja jestem pewna że robię dobrze.

Dlaczego wina mamy? Ja jej o to nie obwiniać, sama o tym decydowałam, ale gdyby mi pozwalała na więcej rzeczy nigdy nie posunęłabym się do takich czynów

Na pewno nie robi takich rzeczy, bo one wynikają z obojętności, a ja daję mu miłość.

I proszę nie rzucać do mnie takich obelg.

Ja na jego miejscu bym cię bił aż byś zdechła

ta miłość polega na tym, że ma siedzieć w domu i nigdzie nie wychodzić? lecz się

Powyższy wpis to podszyw. Ludzie widzę że całkowicie zeszli na psy...

Nie nigdzie, ale tak żebym mogła go chronić przed krzywdą.

jaką krzywdą niby? :D

Przed złymi ludźmi, którzy mogliby mu coś zrobić i przed używkami i ateizmem.

jasne, bo jak go zamkniesz w domu, to będzie różaniec odmawiać w pokoju a jak wyjdzie na dwór, to od razu zostanie ateistą :o

Nie da się uchronić przed takimi rzeczami w obecnym świecie! Trzeba o nich dyskutować i wręcz przeciwnie, stawiać im opór. Jak Twoje dziecko dorośnie i wyjdzie z domu ,nie poradzi sobie! Nie będzie wiedziało co to krzywda itp

PROWO...to ta sama osoba co pisze o synu,co sie ozenil i juz codziennie nie zachodzi na obiadki i jej nie kocha w zwiazku z tym juz,a ona strasznie cierpi z tego powodu...mniej wiecej dwa tematy w miesiacu w podobnym tonie.

Jakim prawem twierdzisz że jestem puszczalska? Ja jestem czysta, i poraz kolejny proszę aby nie rzucać do mnie takich obelg. Jak dorośnie to będzie potrafił bronić się przed złem, na razie jest za mały i potrzebuje mojej ochrony.

Nigdy nie słyszałam o tym temacie który przytaczasz. Poza tym jestem katoliczką i nie napisałabym tego gdyby to było kłamstwo.

Wspolczuje twoje mu synowi bo chcesz z niego zrobić ofiarę życiową i niszczy sz go psychicznie. A któregoś dnia dostaniesz od niego przyslowiowego kopa w d**e za twoje traktowanie. Ja wyjezdzalam od kiedy skonczylam 8 lat na kolonie, w wieku 13 sama jechalam 300 km do kuzynki. I jestem wdzięczna rodzicom za to ze pozwolili mi żyć wlasnym życiem, bo zawsze potrafi lam sobie w życiu poradzić. A twój SYNUS wejdzie w doroslosc jako życiową nie dojdą i będzie to twoja wina. Tyle ode mnie

To nie są obelgi, troszkę się wyluzuj.... Ja zaczęłam niemiłą przygodę z narkotykami właśnie przez to, że moja mama na nic się nie zgadzała, chciałam jej coś udowodnić, a tym czasem niszczyłam sobie życie. Moja córka ma 16 lat i jest zupełnie inna, raczej pozwalałam jej na wiele, ale znała i zna do tej pory umiar. Musisz dać żyć synowi. Widać, że chcesz się o niego troszczyć, ale niszczysz jego i pewnie swoje życie.

Tak,tamta osoba,wymyslajaca te tematy z synkiem,ktory nie kocha biednej poswiecajacej sie matki tez wyjezdza z tekstem,ze jest katoliczka. Ucina tym dyskusje,gdy juz jej sie nie chce wymyslac argumentow i brnac w prowo. Ta nieudolnosc razi,slabo przekonujace,juz troche nudne. Wymysl juz cos lepszego,bo tematy o psychicznych matkach bez wlasnego zycia sa juz nudne.

Wszystko wskazuje na to, że Twój syn już Cię nie kocha i powinnaś jak najszybciej zacząć dawać mu trochę przestrzeni, bo naprawdę stracisz z nim kontakt jak dorośnie

23:09 To że Twoi rodzice się Tobą nie interesowali to nie znaczy że ja mam być taka sama, musisz tylko dziękować Bogu że nic się nie stało.

Gosc,ktory zalozyl temat raz jest tesciowa,ktorej synowa ukradla synka,raz zatroskana matka,ktorej dorosly syn chce sie wyprowadzic i ona wpada w czarna ropacz. Innym razem matka,ktora nie moze zrozumiec,ze syn nie chce codziennie wisiec z nia godzine na telefonie i przychodzic na obiad,ktory codziennie dla niego szykuje,tylko woli zjesc w swoim domu. PROWO. To musi pisac jakis bezrobotny badz student,bo widac,ze nie chce mu sie intelektualnie wysilac i wymieka po jakims czasie brnac w slepy zaulek albo urywajac temat i jarajac sie tym,ze wywolal dyskusje.

To nie jest żadna prowokacja i jestem tutaj pierwszy raz więc o żadnych prowokacjach nie wiem. Możesz sprawdzić lokalizację to może to cię przekona.

O i uzywa dokladnie takiego samego zdania "to nie prowo bla bla,jestem tu pierwszy raz bla bla". Dokladnie ten sam tekst. Czlowieku,idz poczytac lektury zadane na wakacje.