Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy Wy nie wychodzicie nigdzie, że cały dzień latacie w dresach?

Polecane posty

Gość gość
Bzdury gadacie z tym śmierdzeniem, przeciętna kobieta po zwykłym dniu w domu nie śmierdzi jeżeli raz się nie wykąpie, wiem bo przez pięć lat na studiach mieszkałam z różnymi ludźmi i wiem że czasem danego dnia ktoś się nie mył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie śmierdzi bo każdy człowiek sie poci czy tego chce czy nie . Robisz suku, kupę to co ...dupa ci tez nie śmierdzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahaha, no akurat jak moje dziecko było małe to nie paliłam- bo piersią karmiłam. To raz. Dwa, no wybaczcie, ale pisałam, jak mój syn był MAŁY- czyli woziłam go w wózku, nie bawiliśmy się w piaskownicy. Dla mnie Wasze podejście jest dziwne. Jeden dzień prysznica nie weźmiecie i już śmierdzicie- żal mi Was troszkę... A mój syn ma atopowe zapalenie skóry i mamy zalecenie lekarza kąpiel raz w tygodniu! Ewentualnie co drugi dzien prysznic jak jest ciepło. Bo codzienne moczenie skóry nikomu nie służy. Ale dalej piszcie jakie to higieniczne :) I nie wiem ile razy w miesiacu zmieniam pościel- bo do tego wagi nie przywiązuje. Jak jest brudna to ją zmieniam, jak mam chwile to przelece kibel szczotka. Tak, nie maluje sie na codzien- to pewnie też swiadczy o braku higieny? :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dla mnie śmierdzi bo każdy człowiek sie poci czy tego chce czy nie . Robisz suku, kupę to co ...dupa ci tez nie śmierdzi ? " Widocznie pomimo tego cudze doopy nie śmierdzą z tej odległości z której mam z nimi do czynienia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka a co ma malowanie do mycia się? I każdy ma swój zapach i jakoś tam pachnie po całym dniu - pojeździj tramwajami w warszawie to się przekonasz, że ludzie wydzielają zapachy. niestety człowiek się poci aby organizm oddał nadmiar ciepła do otoczenia. inną sprawą jest jak ktoś jest chory - wtedy nie kąpiesz codziennie aby nie wysuszać skóry, ale jeśli ty jesteś zdrowa to codzienny krótki prysznic nie usunie ci całej warstwy lipidowej - możesz spokojnie się myć, a przynajmniej podmywaj okolice intymne, pachy i stopy, żeby nie śmierdzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka konkubinatu jestes brudasem i przestań sie tłumaczyć . Przez takie syfiary jak ty do autobusu nie mozna wejść bo śmierdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dla mnie Wasze podejście jest dziwne. Jeden dzień prysznica nie weźmiecie i już śmierdzicie- żal mi Was troszkę..." Zal ci ze ja pachnę a ty śmierdzisz ? :) spoko Zębów pewnie tez czasami nie myjesz wieczorem .. bo po co..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nadal nie rozumiem co to za problem wykapać sie codziennie ?? Mozę mi to ktos tak logicznie wytłumaczyć jak mozna nie mieć 10 minut dziennie na prysznic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzież ja się tłumaczę? Skoro nie rozumiecie, ze ktoś nie musi codziennie brać prysznica, żeby nie śmierdzieć to cóż...współczuję. A autobusem możecie spokojnie jeździć, ja jeżdze autem, więc na natkniecie się na mój jednodniowy smród :) Ktoś tu zadał pytanie jak można nie mieć czasu 10minut na prysznic. No ja akurat miałam absorbującego synka, jak on spał to spałam z nim, a jak miałam chwilkę to wolałam coś zjeść. Czasem brałam prysznic jak mój facet wrócił z pracy. A jak się zagadaliśmy to brałam prysznic nastepnego dnia rano. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za bzdury wypisujecie:)) Zajmuje się dzieckiem, mam czas na wszystko. Jestem zadbana, moja rodzina i dom również. Trzeba umieć organizować sobie czas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za lenie, nawet wykąpać się nie chce:) Nie zasnęłabym bez wzięcia prysznica. Później płaczą, że mężowie je zdradzają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet nie mam dresów :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka konkubinatu hehhe jestes śmierdzącym leniem i tyle w temacie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
same czyściochy tutaj widzę- hehehe, ja się solidaryzuję ze zwolenniczką- też mi się zdarzało nie brać prysznica. Nie śmierdzę i na dodatek mam fajną skórę. A wy pewnie tony balsamów wcieracie w te wasze suchary, a wasi mężowie nawet waszego zapachu nie znają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam w domu półroczne bliźniaki i jakoś codziennie mam czas na prysznic ,mycie zębów i makijaż . Mysle ze jak ktos nie jest nauczony z domu ze prysznic bierze sie codziennie to zawsze znajdzie wymówkę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinaatu
Nie rozumiesz ze jak wezmę prysznic co drugi dzień to nie śmierdze ? Moj facet tez nie kąpie sie codziennie i jakoś nie śmierdzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwolenniczko-sorry, ale watpie,ze Ty i twoj facet pachniecie fiolkami zwlaszca w miejscach intymnych po calym dniu... Masakra. Kapiel to sama przyjemnosc, czlowiek pachnie, czuje sie swiezo. W upaly w ciagu dnia tez biore szybki prysznic. Ba, nawet po przyjsciu z pracy, myje sobie stopy, zeby po obiedzie musowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bym nie wzięła prysznicu też bym nie śmierdziała, ale czułabym się nieświeżo. Prysznic to dla mnie chwila relaksu i sposób na odświeżenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka atopika
Zwolenniczko, naprawdę lekarz zalecił kąpiele dla Twojego dziecka raz w tygodniu? Jest poprawa skory przy rzadszych kąpielach? Mój syn to też atopik i takie zalecenia nie usłyszałam. Myje go codziennie, są to szybkie kąpiele w emoliencie, w dosyć chłodnej wodzie. Teraz na pewno w takie upały nie będę go kąpać raz w tygodniu bo młody mocno się poci, więc wolę go codziennie odświeżyć, ale może w chłodniejsze dni by się taki system sprawdził. Będę wdzięczna jeżeli odpowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja czasem biorę prysznic i rano i wieczorem jak jest gorąco czy się spoce to w ciągu dnia tez. Maz tak samo dzieci też. Nie wyobrażam sobie jak można tego nie zrobić przed pójściem spać? Ohyda mam 3 dzieci i 4 w drodze i zawsze jestem zadbana uczesana. Mam zestaw ubrań wygodnych w domu ale nie są to szmaty czy dres tylko wygodne krótkie sukienki i nigdy nie musze się wstydzić jak ktoś niespodziewanie zadzwoni do drzwi.elegancka kobieta pozostanie elegancka zawsze niezależnie czy ma dzieci męża itp. A brudasy to zawsze brudasy wybacz zwolenniczko konkubinatu ale inaczej cie nazwać nie można. Maz widać taki sam fuj jak wy Seks uprawiacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"No ja akurat miałam absorbującego synka," hehe zawsze rozwala mnie ten tekst :) jedno dziecko i biedna zwoleniczka nie miała 5 minut na prysznic .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nawet dresow nie mam. nosze leginsy ,fryzurka zawsze zrobiona, jak ide na podwórko to nie maluje się WIADOMO :D ale jak na zakupy do miasta to owszem maluje się . nigdy nie myslalamze jestem zaniedbana ,nie mam na co narzekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj syn tez jest atopikiem i starszy emerytowany lekarz kazal go kapac raz czy dwa razy w tyg. Jest porawa. Ja też czasami nie biorę prysznica wieczorem ;) Żyję, nie smierdze..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale podmywac trzeba dupe, stopy, pachy i narzady intymne, to czuc! ja ostatnio taka jednodniowa babe wyczulam w autobusie, smierdziala ryba i rzygac sie chcialo :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektore to tak smierdza ryba, moczem i jakims kwasem, nie wiem jak faceci moga wytrzymac przy czyms takim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrazam sobie nie wziąć prysznica zwlaszcza w upaly. Nie pocę się zbyt mocno ale nawet po calym dniu w domu czuje się nie świeżo. Teraz biorę prysznic rano i wieczorem, a mam dwójkę dzieci i pracującego od rana męża. Przecież prysznic plus umycie zębów, użycie antyperspirantu, uczesanie się i zalozenie świeżego ubrania to jest kwestia 10 minut. A komfort swój i osób z którymi mamy styczność jest. Ja nie maluje sie na co dzień, bo mam cerę sklonna do podraznien. Dres nosze czasami ale zawsze jest czysty, nigdy nie jest rozciągnięty, z dobrego gatunkowo materialu. W domu nosze leginsy, szorty lub dżinsy zależnie od pogody a do tego dobrana odpowiednio bluzkę, koszulkę, tunikę. I pomimo posiadania dwójki dzieci nie wyobrazam sobie "za puścić się" w tak podstawowych kwestiach jakimi są higiena i dbanie o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Latem biore prysznic codziennie,ale zima zdarza mi sie "dzien brudasa",akurat moj facet jest zadowolony bo uwielbia moj zapach a nie znosi perfum,wiec zdrada z tego powodu mi nie grozi,sory ale niektorzy wola spedziac czas na czyms ambitniejszym niz mycie,sprzatanie,gotowanie,doba ma tylko 24 godziny i czasem trzeba wybrac,a ze ktos mnie nazwie leniem i brudasem bo nie umyje podlogi,mam to gdziesz,przede wszystkim robie to co lubie a potem to co musze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uwielbiam takie gówniane topiki jak ten. Ile jeszcze założycie takich ? Bo było ich już tu chyba tysiące Przyjdzie taka cipa i truje i poniża innych a siebie wywyższa. Chcecie to zbudujcie sobie podest i sobie medal wręczcie ale same i nie zawracajcie innym dupy swoją osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wiele razy tu czytałam, że kobieta jak zajmuje się dzieckiem to cały dzień w dresach chodzi, myje się dopiero jak mąż przychodzi z pracy. Czyli cały dzień kisicie się z dziećmi w domu? Czy może wychodzicie w tych obmirzłych dresikach z łojem na głowie, bo to przecież tylko spacer, czy też wizyta w pobliskiej piekarni " Yyyyy... nie rozumiem. Jeśli chodzi o mój wygląd to cóż, ciężko mi oceniać, musiałby to zrobić ktoś z zewnątrz, ale pewnie coś do czego by się można przyczepić znajdzie się zawsze. Czy cały dzień "kiszę" się w domu ? Różnie to bywa, czasami tak, ale do tego nieszczęsnego sklepu i przy okazji na spacer trzeba iść, nie rozumiem twojego toku pisania, przecież w domu i przy dziecku jest od cholery roboty. Czasami cały dzień zlatuje i zastaje mnie wieczór a ja nadal nie zdążam wyrobić normy codziennych czynności którą sobie narzuciłam. Dziecko mam takie że szczególnie ostatnimi miesięcy wymusza nieustanną uwagę, nie potrafi zająć się sobą, najlepiej by chciał żebym mu tylko książeczki czytała i z nim spacerowała a gdzie cała reszta setek innych rzeczy do zrobienia, a dzień jest krótki. Nie rozumiem gdzie mam wg autorki niby jeszcze się szlajać. Spotkania towarzyskie czy wyjazdy czasami są ale absolutnie nie codziennie, zresztą ja nie lubię takich wyjazdów bo wszystko mi komplikują cały harmonogram. Ja generalnie to mogę "kisić" się w domu chociaż dziecko nie wysiedzi tyle, bez spaceru nie wytrzyma, no ale gdybym miała taką możliwość to mogłabym całymi dniami sie "kisić" w domu, chociaż nienawidzę ludzi którzy używają takiego określenia, bo dla nich to jakieś godne pogardy a są to zazwyczaj ekstrawertycy którym dupa się pali jak gdzieś nie wyjdą. Takim ludziom jest ciężko zrozumieć że na świecie żyją też ludzie o innym typie osobowości - introwertycy. I zamiast zastanowić się nad tym faktem to odnoszą się z pogardą, bo normą jest dla nich dom traktować jak hotel. Ja tam nie lgnę do ludzi, rzadko kiedy mam siłe żeby się męczyć w ich towarzystwie, a wiekszość z nich działa wg tego samego schematu. Myślę że niewiele tracę szczególnie jeśli miałabym styczność z takimi mającymi się za lepszych i kłótliwymi ludźmi jak autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, tak, wystarczy poczytać i już wiadomo, dlaczego o tej porze roku nie da się wytrzymać w komunikacji miejskiej. Bo jeden z drugą nie ma potrzeby wziąć prysznica po całym dniu upału. A rano oczywiście nie ma czasu. I to przekonanie "nie kąpię się i nie śmierdzę". W swoim przekonaniu, inni przy tej temperaturze wyczuwają takiego "jednodniowego" brudasa na odległość. Dla takich powinien być zakaz przebywania w miejscach publicznych. Lubisz śmierdzieć, siedź w domu i okadzaj równie zapaździałego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×