Dlaczego nie potraficie zająć się swoimi dziećmi

Narzekacie, że niemowlaki płaczą itp..ale zastanówcie się jak Wy je traktujecie ? Nie mówię o tych które mają kolki czy coś je boli..ale sama znam matkę i ludzi, którzy razem z nią mieszkają, którzy wokół dziecka robią straszny szum :/ krzyczą, przekładają z ręki do ręki na wszystkie sposoby, pokazują wszystkie zabawki na raz, piszczą do ucha, drażnią, robią na złość, gdy płacze ! No litości ! Dlaczego nie rozumiecie, że dzieci, a szczególnie niemowlaki to wrażliwe istoty..nie lubią takiego traktowania, szarpania..wszystko co mocno i głośno powoduje u nich płacz i złość ! Dziecko tamtej mamy jest kłębkiem nerwów.. Ja mam córeczkę, która dzisiaj kończy 4 miesiące i jest szczęśliwym dzieckiem, ale traktuję ją delikatnie i z wyczuciem...a tamci zazdroszczą,,jaka ona grzeczna

Malo kobiet nadaje sie dzis na matki :-(

Takim dzieciom trzeba dać wp*****l

Skoro się nie nadają to niech nie zachodzą w ciąże ! Tak walczą o złe traktowanie zwierząt,, a dzieci to co?

poczekaj jeszcze trochę, 4 miesiące to ŻADNE osiągnięcie...a co do stwierdzenia że mało kobiet teraz nadaje się na matkę- to trzeba być kosmitą żeby się nadawać, bo zwykła kobieta już nie może? robicie z roli matki rolę życia, to załosne

W dużej mierze takie zachowanie matek wynika z tego, że nie planowały one ciąży. Oczywiście nie generalizuję, bo znam przypadki, w których - mimo iż dzidziuś był nieplanowany - maluch wychowuje się w kochającej rodzinie. Są jednak kobiety, dla których urodzenie dziecka jest końcem świata, a późniejsze wychowywanie karą. W efekcie zarówno matka, jak i dziecko są nieszczęśliwi :(

Córka ludzi, o których pisałam od urodzenia jest rozdarta..ale cóż dziwnego jak miała półtorej miesiąca i już była sadzana..matka od urodzenia miała dziecko gdzieś..zostawiała dziecko i jechała na pół dnia do miasta 3 dni pod rząd..i jak dziecko ma nie być rozdarte jak własna matka ma je w doopie

Co poradzisz... Niektórzy nie powinni mieć dzieci. Ja jedyne co robię nie tak jak bym chciała to, to że nie bawię się z moją córką jak jej siostra rodzona. Pewnie że czasami się tak bawię ale mogłabym częściej! No niestety ale cierpliwość już nie ta. A pamiętam że jak miałam 8/13 lat to opiekowanie się kilkulatkami było moja pasją życiową. Stuknęło mi 14 lat i jak ręką odjął!

dzieciate sąsiadki mnie lubiły, bo po szkole biegłam bawić im dzieci! he he:D WYSTARCZYŁO spojrzeć na to z punktu widzenia dwudziestolatki i byłam zupełnie pewna że nie chcę mieć dzieci! Pamiętam że pierwszy chłopak mnie z tego powodu zostawił!:D

Ja widziałam ostatnio na jakimś festynie jak dzieciaki malowały piaskiem obrazki. Fajny pomysł, można znaleźć takie wzory do obrazków piaskowych z Fikolo na http://www.fikolo.pl

Dziwicie się? Kobiety takie jak z opisu to przecież WASZA wina. Jak kobieta nie ma dziecka i go mieć nie chce to się na niej psy wiesza, że egoistka, suka, niekobieta, pojebana, nie powinna sie urodzić itp. A potem taka zaszczuta przez koleżanki i rodzinę kobieta jak ma słabą psychikę robi sobie dziecko by od tego uciec. Z tym, że potem mamy takie nieszczęśliwe i znerwicowane dziecko jak opisane wyżej. Więc następnym razem się zastanówcie jak znowu zaczniecie wyzywać bezdzietne i wałkować temat "dlaczego nie masz jeszcze bobasa".

ja też juz jestem zmęczona wychowywaniem dzieci:( nie planowałąm żadnego ale jakos udało mi sie sprawić ,ze dzieciaki są wesołe i szczęsliwe...nie mówie Im ze są wynikiem wpadek ale taka jest prawda,,nie zabezpieczałam się z róznych powodów i to była moja głupota,przyznaję ale nie będe płakać nad wylanym mlekiem...sporo nerwów mnie kosztowało to wszystko i poświecenia:( trzeba przełamać temat tabu i głosno zacząc mówić o tym,ze są kobiety które nie radzą sobie z wychowaniem a nikt nie jest idealny i czasem zdarzaja sie wpadki,,,to że kobieta urodzi dziecko nie musi oznaczać ze będzie się nadawała na matkę,,,ja też jestem wynikiem wpadki i moja matka nie potrafiła mi dać miłosci ani czułosci dlatego uważam ze nie wolno naciskać i zmuszać kobiet które nie chcą rodzić a tym które nie potrafią stanąć na wyokosci zadania trzeba okazać wspólczucie i pomoc a nie wylewać na nie wiadro pomyj