Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

awantura o miejsce dla dziecka w pociągu

Polecane posty

Gość gość

Witam. Wróciłam właśnie od rodziców i jestem wściekła. jechałam z córką pociągiem pośpiesznym, córka jeszcze nie płaci za bilet - nie ma 4 lat, ale ma normalnie oznaczone miejsce do siedzenia. pociąg był ciasny, cały przedział zapchany. wchodzę a nasze miejsce zajęte, siedzą jacyś faceci. mówię, że mam bilety na te miejsca, jeden wstał, a drugi zaczął ze mną dyskusję, że on też zapłacił za bilet i należy mu się miejsce tak samo jak mi, a poza tym mogę wziąć dziecko na kolana. mówię, że nie wezmę bo dziecko też ma bilet i ma miejsce oznaczone na bilecie. on na to że dziecko za bilet nie płaciło, a on tak więc się nie podniesie, bo nie będę za darmo korzystać z czegoś za co on zapłacił! nikt w przedziale oczywiście nawet się nie odezwał w mojej obronie. wzięłam więc dziecko na kolana i czekałam na konduktora. jak przyszedł sprawdzać bilety powiedziałam jaka jest sytuacja, kazał facetowi zwolnić to miejsce, facet znów przytoczył argumenty że zapłacił, więc nie będzie stał. konduktor mu powiedział że wyraźnie regulamin mówi, że może siedzieć póki nie przyjdzie osoba z oznaczonym miejscem. na co facet powiedział, że niech go w takim razie zmusi, żeby ustąpił. konduktor wzruszył ramionami i poszedł sobie. jechałam więc 2 h z dzieckiem na kolanach, bo buc nie chciał wyjść :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bezczelny, niestety wielu ludzi jego pokroju jest obecnie w naszym spoleczenstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest mała i mozesz miec ją na kolanach wielkie halo smarkacz bedzie sie rozwalal na siedzeniu a ktos ma stac , no wez przestan ja tez mam dziecko i zabieram zawsze je na kolana jak nie ma miejsca zeby usiadło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CHAM!!!! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty siedziałaś on siedział dziecko siedziało zgodnie z kodeksem dobrego chrzescijanina było w porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego w takim upale dziecko ma mi siedzieć na kolanach SKORO MA OZNACZONE MIEJSCE? Facet mógł kupić bilet dzień wcześniej i też by miał miejsce, regulamin przewozów jest jasny - siedzi ten kto ma oznaczone miejsce do siedzenia. co innego w komunikacji miejskiej gdzie miejsc nie ma oznaczonych a dzieci nie mają w ogóle biletów - tam jak mama chce przewozić dziecko bez biletu to tylko pod warunkiem, że dziecko nie zajmuje oddzielnego miejsca do siedzenia. Ale w TLK jest inaczej i dlatego on powinien sobie pójść o czym go konduktor informował,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz skarge na konduktora, skoro jest nieudolny i nie umie wezwac sokistow to niech go wyleja z pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście ze powinien ale po co skoro mogłaś trzymac dziecko na kolanach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałaś wykupione dwie miejscówki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"W każdym pociągu spółki PKP Intercity znajduje się 1 przedział dla opiekuna z dzieckiem do lat 4. Jedno dziecko może mieć tylko jednego opiekuna. Podczas kontroli należy okazać dokument poświadczający wiek dziecka." Siedziałaś w przedziale dla matek? Tak p******* mamusi napisz skargę na konduktora niech go wyleją z roboty i niech zasili rzesze bezrobotnych. Z grzeczności wypadało wziąć dziecko na kolana skoro przedział był zapchany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka wyraznie napisala, ze miala bilet na ktorym byly zaznaczone numerami 2 miejsca - dla niej i dziecka, z tymze dziecko nie uiscilo oplaty, bo ponizej 4 lat nie musialo... czy wy czytacie ze zrozumieniem? i konduktor prawde powiedzial, ze poki ten bardzo roszczeniowy pan mogl sobie siedziec, poki osoby z podpisanym na te miejsca biletem nie przyszly, ale one przyszly (matka z corka) i koles powiedzial ze nie wstanie, bo go nie obchodzi, ze one na bilecie maja konkretne miejsca, bo dziecko nie uiscilo oplaty, ale on uiscil i zrobil sobie samowolke - usiadl na miejscu ZAREZERWOWANYM dla kogos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka ma w 100 % rację!!!Gdyby to była,np.starsza pani,to owszem,można a nawet należałoby ustąpić miejsca,ale takiemu chamowi?! nigdy! i ja bym skargę na konduktora napisała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z grzeczności wypadało wziąć dziecko na kolana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nie wypadalo, z grzecznosci sie nie siada na miejscu zarezerwaonym, a jezeli juz sie usiadzie, to sie z grzecznosci wstaje, gdy osoba dla ktorej miejsce zarezerwowano stawila sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będę pisać na nikogo skargi. Tak miałam 2 oznaczone miejsca do siedzenia dla siebie i dla dziecka, nie był to przedział dla matki z dzieckiem, bo tam miejsc już nie było, więc kasjerka sprzedała mi bilety na normalny przedział. Ale bilet był z oznaczeniem miejsca, czyli tylko posiadacz tego biletu miał prawo tam siedzieć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pociągi zestawione z tradycyjnych wagonów z przedziałami ur******ają przewoźnicy PKP Intercity (TLK, EIC, EN) i Przewozy Regionalne (wybrane połączenia REGIO i interREGIO). W składzie każdego takiego pociągu powinien znajdować się jeden przedział przeznaczony dla opiekuna z dzieckiem do lat 4. W przypadku pociągów z rezerwacją miejsc (TLK, EIC, EN), w trakcie zakupu biletu należy poprosić o miejsce w przedziale przeznaczonym dla opiekuna z małym dzieckiem – system wyda nam rezerwację w tym właśnie przedziale. W pociągach bez rezerwacji miejsc taki przedział powinien być oznaczony odpowiednim piktogramem lub komunikatem. W przypadku, gdy wejście do niego będzie zablokowane, w celu otwarcia drzwi należy zgłosić się do drużyny konduktorskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chamówa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w takim razie idź do sądu wielkie halo ze dziecko na kolanach siedzialo całą noc nie jechalas z nim napewno zeby bylo nie wygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuję w kinie i na miejscu zarezerwowanym nikt nie ma prawa usiąść! inaczej wołana jest obsługa i delikwenta trzeba wyprosić! no jak to? ręce rozłożyć ,bo nie chce? to do skutku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam identycznie, tylko ttrasa 5 godzinna , a synek też prawie 4 latek.U mnie baba tak się darła jak głupia, konduktor potraktował sprawę jasno, kazał jej opuścić mijsce, bo owszemm moze siedzieć, jełśi my nie zajmniemy, zaczęła mnie wyzywać w obecności konduktora,Facet stał jak baram, kaszałam wezwać kierownika pociagu, ten którka babiw powiedział,że jak się nei uspokoi i mijsca nie opusci, to ją ochrona kolei na najbliższej stacji wysadzi.Wstała, ale krzyczła dalej, poszłam znowu do kierownika, ata w tym czasie siadła, ze niech uspokoi tą panią, bo mi grozi, wyzywa, na kollejs tacji weszli smutni panowie i owa pani opuściłą pociąg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli to nie był przedział dla matek z dzieckiem nic nie zrobisz. Twoja miejscówka dawała gwarancję tylko w takim przedziale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna matka polska, która przeżywała istną katorgę trzymając przez 2 godzin dziecko na kolanach, a dziecko będzie mieć traumę do końca życia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha, to kasjerka popelnila blad z tego wynika? nie zgodnie z prawem zerezerwowala miejsca w przedziale dla doroslych malemu dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, że skoro autorka miała oznaczone miejsca to ona miała prawo tam siedzieć. jakby jechała z mężem to facet by się nie sadził, a że zobaczył że babka jedzie sama to sobie wbrew prawu załatwił miejsce do siedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaaa to tak sobie piszesz,żeby się popieklić? tylko po co? Większość przyznaje ci rację,a dlaczego nie chcesz skargi napisać? nie musisz na tego konkretnego konduktora,tylko opisać zaistniałą sytuację,w ten sposób być może przyczynisz się do zwracania uwagi konduktorów na takie sytuacje...pomyśl o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d33a
Twoja racja była. Cham jeden ciekawe czy jego matka też musiała jeździć z nim w niewygodach bo chamidła niewychowane miejsca zajmowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale niektorzy pisza tu, ze dziecko tej kobiety nie moglo siedziec na miejscu podanym na bilecie/zarezerowanym, bo byl to przedzial dla doroslych - to jak w koncu jest z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ranyyy....jakie niektóre są jakieś rąbnięte...ta,kuźwa,o traumę chodzi...ja pierniczę... :O :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w składzie jest jeden przedział dla matki z dzieckiem, a przedziałów w 1 składzie jest 10, w jednym przedziale jest miejsce dla 4 matek i 4 dzieci, to myślicie że tylko tyle matek z dziećmi podróżuje? Kasjerka nie popełniła błędu, bo nie ma znaczenia czy bilet jest wydany dziecku, ciężarnej, inwalidzie wojennemu, czy 2 metrowemu pakerowi - jeśli jest oznaczone miejsce to posiadacz biletu z tym miejscem na nim siedzie. matka z dzieckiem jeśli ma wykupiony bilet może siedzieć gdzie jej się żywnie podoba - jeśli posiada na to miejsce bilet. ja często jeżdżę służbowo pociągami i szefostwo mi płaci za 2 miejsca, bo zawsze biorę sobie miejsce na przeciwko aby oprzeć sobie wygodnie nogi, ewentualnie biorę kuszetkę - ale to jak jadę na noc. i też już miałam kilka scysji że pociąg był zapchany a ktoś na moim miejscu siedział, ale w życiu bym nie ustąpiła, to moje miejsce, ja za nie zapłaciłam - znaczy szef i mam prawo tam siedzieć. jak ktoś się sadzi to straszę sokistami i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być może takie ogólne pismo napiszę, ale na pewno nie będę pisała skargi na konkretnego konduktora. Nie moje dziecko nie będzie miało traumy, ale było nam po prostu niewygodnie. Mała miała plecak z zabawkami, ja miałam torebkę, torbę z piciem i prowiantem jaki dali nam rodzice na drogę, torbę podróżną. Jedynie torba podróżna poszła na górę nad moją głowę, na resztę nie było miejsca bo owy sympatyczny pan miał dużą walizę na górnej półce i jakieś 3 siatki na niższej, więc nie było zbyt wiele miejsca :( A ja na jednym miejscu musiałam siedzieć z dzieckiem na kolanach, upchnąć torebkę, torbę z jedzeniem i jeszcze dziecko na kolanach trzymało plecak - sorry ale wygodnie nie było, nawet jak na 2 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×