czy Wasi faceci mieliby cos przeciwko?

w skrocie: bylam z moim facetem na domowce u znajomych, poznalismy znajomego mojego kumpla, 2 razy w sumie sie z nim widzielismy na imprezach. dodalismy sie na Fb, czasem pisze do mnie co tam slychac itp, ale wiadomo, wie ze mam faceta, w koncu go poznal itp ;) fajnie mi sie z nim gada, jak z kumpela bo i o butach moge pogadac i w ogole :P i zaproponowal mi ze jak bede miala ochote zeby mi doradzil wlasnie jakies (bo pisalam ze chce sobie kupic) to moze sie ze mna na zakupy wybrac. i tak wlasnie sie zastanawiam czy to w porzadku? czy moj facet ma prawo sie zdenerwowac (on nie lubi chodzic po sklepach;p)? albo zaproponowal ze mozemy ktoregos dnia pojsc na rower, ale odmowilam....nie wiem czemu. wiem ze on czysto kolezensko do mnie bo naprawde od poczatku jak kumple sie polubilismy...ale no wlasnie sie waham czy powiedziec mojemu ze chce sie z nim wybrac, bo nie chce sie z nim poklocic....

jak jest gejem to ok. ale jak nie to trochę podejrzane

nie jest

a Ty chciałabyś, żeby on poszedł z koleżanką robić coś, za czym Ty nie przepadasz? np. oglądać mecz w pubie?

no w sumie nie, zazdrosna bym byla;p

Musi Cię "bardzo" lubić skoro tak szuka pretekstu żeby być z Tobą sam na sam.

czyli myslicie ze nie traktuje mnie tylko jak kolezanki i nie w porzadku by bylo spotkac sie z nim?

dokładnie tak myślę, rozumiem zaprosić kogoś na kawę żeby pogadać, czy w grupie znajomych...ale na zakupy? I potem jeszcze na rower... Tak szczerze, kto lubi robić zakupy i jeszcze potrzebuje w tym celu towarzystwa zajętej koleżanki?

ok dziekuje, tak myslalam ze to nie fair dlatego nie poszlam wtedy na rower, ale teraz juz wiem na 100%. dzieki:)

nie radze

up

To głupie Masz ochotę z nim przebywać to idź z nim na te zakupy, jesli dobrze czujesz sie w jego towarzystwie moze sie okazać ze zostaniecie ze sobą i będziecie fajna para . Cóż z tego ze masz chłopaka skoro masz wątpliwości i juz widzę nudny związek boisz sie go czy co , troche luzu i pozwól troche życiu płynąc swoim nurtem...nigdy nie wiesz co ci pisane.

Jeżeli byłoby jej źle z chłopakiem to mogłaby go zostawić, ale udawanie, że nie widzi co tamten robi i pozwalanie się podrywać jest nie fair.

Podrywa od razu? Jakby nie chciała dac sie podrywać to tematu by nie było

ja jestem na tyle niska, że facet niższy ode mnie musiałby mieć śmieszne proporcje...

Korzystaj , przeciez nie zaproponował ci sexu, w czym problem widzisz Jak znam zycie żaden facet nie miałby oporów iść z fajna koleżanka na zakupy czy gdzieś..tylko kobiety takie zachowawcze sa. Zakupy czy rower normalna sprawa a z chłopakiem ślubu i dzieci nie masz ? Wiec co cie ogranicza. Nie zamykaj sie na jedna opcje, nie warto. Uwierz.

dla jasnosci! - nie zamierzam dawac sie podrywac, ten kolega nawet mi sie nie podoba, nie patrze na niego pod wzgledem faceta tylko dla mnie to taka "kolezanka", nigdy bym nie mogla z nim byc :P dlatego sie pytam czy takc zy siak to w porzadku a Wy juz gadacie ze nudny zwiazek itp. moj zwiazek ma sie super, tylko po prostu nie wiem czy narazac go wlasnie na jakies spotkania z kolega!!!

gdyby jakaś koleżanka mojego faceta non-stop z nim rozmawiała, a potem próbowała wyciągnąć sam-na-sam na rowery i prosiła żeby z nią na zakupy poszedł to pewnie krzywo bym się spojrzała. Kolega też jest nie fair szczerze mówiąc.

To w czym problem. Mamy ci mowić jak masz postąpić ? Bo nie rozumiem. Pytanie czy wasi faceci by mieli cos przeciwko jest pytaniem do naszych facetów nie do nas :)))))))))

Twój związek ma sie super wiec chyba twój facet ma do ciebie troche zaufania , co?