Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Piercing czyli kolczyki u nastolatki

Polecane posty

Gość gość

Witam, moje pytanie kieruję do rodziców ( głównie mam)nastolatków i nastolatek. Moja córka ma 16( prawie17) lat i strasznie mnie prosi abym pozwoliła jej na kolczyk w nosie (chodzi mi dokładnie o septurna czy jakoś tak). Ogólnie moja córka raczej nie interesowała się takimi"ozdobami" ale te wyjątkowo jej się podobają. Mojej koleżanki syn (lat 15) też ma taki kolczyk , a jest sporo młodszy. Jak myślicie powinnam się zgodzić? Osobiście nie mam nic przeciwko takim dodatkom, ale nie wiem czy będzie to rozsądna decyzja jako matki. Sama w jej wieku miałam tatuaże, ale moja córka jest jakby nie moja, a mianowicie nigdy nie zachowywała się tak jak ja, ale teraz jest prawie dorosła.... Naprawdę nie wiem co robić Czy wy pozwalałyście swoim dzieciom na piercing? Proszę nie mówić, że jest to prowokacja, bo wiem, że tego typu osądzanie jest bardzo częste na tym forum. Naprawdę nie wiem co robić...., a mój mąż się nie zgadza. Ja tylko nie chcę żeby przez taki zakaz moja córka się od nas odwróciła.... (Pomyliłam się i początkowo temat wstawiłam na dyskusję ogólną, ale już jest na właściwym miejscu ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym sie zgodziła ale nie od razu tylko po jakims czasie. Wtedy zobaczysz czy to nie chwilowa fanaberia. Ja w jej wieku namawialam rodzicow na kolczyk w pepku ulegili po jakichs 3 miesiacach. Kolczyk ponosilam z miesiac po drodze zaczął sie paprac i juz mi sie odposobalo. W efekcie ozdobę mialam chwile a dziurka zostala do dzis. To byla tylko moja fanaberia bo pępek byl wtedy modny. Drugi raz bym go nie przekula.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znaczy ona o ten kolczyk prosi już od jakiś 7/8 miesięcy, chyba się zgodzę, bo są wakacje ;) Co tam, niech zaszaleje ;) pewnie nie jest to jej fanaberia bo jest to dziewczyna bardzo rozsądna i sama zanim się zapytała pewnie długo nad tym myślała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dowiedz sie czy lato to dobra pora na kolczyk w tym miejscu. Ja tem nieszczesny pepek zrobilam w lecie i to bylo miedzy innymi przyczyna zakażenia tzn. Goraco do tego pot piasek na plaży (2 tygodnie po zrobieniu go wyjechalam nad morze). Wiem ze robienie niektórych kolczykow latem jest nie zalecane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to septum :) Sama go mam. Ja bym się zgodziła, to tylko kolczyk. To takie miejsce, że jak się jej znudzi to nie będzie śladu widać, a jak się nie znudzi i pójdzie do szkoły to można go schować - obracając jakby w głąb nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej żeby zrobila kolczyk kiedy juz będzie chlodniej, lepiej będzie się goic. I mowie to z doświadczenia, a mialam dość sporo kolczyków. Pępek i nos przebijalam latem, w upaly i kiepsko sue goilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam pierwszy kolczyk w brodzie w wieku 13 lat-zrobiłam sobie sama, no a co mama która się nie zgadzała miała powiedzieć? Skwitowała tylko "szybciej wyjmiesz niż włożyłaś jak nie będziesz mogła wszystkiego jeść" W wieku 14 lat miałam przekuty język-już za zgodą, potem pępek i brew i nos (ok 15 lat) a jak skończyłam 18 nie miałam żadnego kolczyka, dodam że nie miałam nigdy więcej jak 2, wyjmowałam i wkładałam w inne miejsce, na dodatek mój rekord w wieku 14 lat to 17 kolczyków w jednym uchu. Moim zdaniem jak bardzo chce to możliwe że zrobi sobie sama-tak jak ja, a chyba lepiej jak zrobi to sterylnie kosmetyczka niż jak koleżanka brudną igłą jej przekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mąż jest jej ojcem, wychowujecie ją razem? Dla mnie to podstawowa kwestia- jeśli tak, najpierw rozmawiałabym z mężem jeśli sama byłabym na tak, a gdyby on mimo wszystko się nie przekonał- koniec tematu, i ja się nie zgadzam. Nie wyobrażam sobie sytuacji w której dziecko urabia jedno z nas, bo zgoda musi być z obu stron, sakramentalne "porozmawiam o tym z tatą"- które zawsze sama słyszałam w dzieciństwie, jedna z zasad moich rodziców które popieram całym sercem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i niech nie robi u kosmetyczki tylko w dobrym, sprawdzonym salonie piercingu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiadasz, że sobie nie przekuje? wbiłam w google jak zrobić septum samemu i oto pierwsza lepsza wypowiedź: "Kupiłam kolczyk w sieciówce, wenflon w aptece (2.50zł), włożyłam dwie kostki lodu do zwykłego woreczka spożywczego i przyłożyłam aż lód się roztopił, nie czułam nosa, wzięłam wenflon przebiłam włożyłam kolczyk popsikałam octeniseptem i wygoił się bez żadnych powikłań, zakażenia, bez boleśnie prawie i podczas przekłuwania nie czułam bólu tylko 2-3/10 bo "odmrożeniu" nosa. :) "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie kazda nastolatka po odmowie rodzica od razu zrobi sama kolczyk w nosie. Ja mimo że bylam charakterna i buntownicza to bez zgody matki napewno bym nie zrobila takiego kolczyka. Bo wiedzilam ze czeka mnie za to mega zadyma w domu a kolczyk bede musiala wyciagac szybciej niz go zrobilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice zawsze się zgadzali kiedy wpadalam na pomyśl kolejnego kolczyka. Na tatuaż w wieku 15 lat tez. W sumie to zapytalam tylko przy pierwszym kolczyku, później juz nie pytalam, bo wiedzialam, ze pozwolą. Ojciec w sumie nigdy nie mialy zdania i odpowiadal "twoje cialo i zrobisz z nim co chcesz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znaczy tak jak wspomniałam , moja córka jest moim przeciwieństwem. Sama sobie nigdy tego nie zrobi. Ja też miałam wiele kolczyków, ale jej prośba mnie conajmniej zaskoczyła. Mój mąż jest jej ojcem, ale mówiąc szczerze to żaden autorytet, bo sam ma nipple ( kolczyki w sutkach). Już się zgodziłam, bardzo dziękuję wam za porady. A z tymi upałami nie będzie problemu bo mój przyjaciel pracuje w studiu piercingu i powiedział, żebym nie wyolbrzymiała, bo nie powinno się paprać, a z resztą będzie robił jej to bardzo dokładnie i wszystko wytłumaczy. Dodał, że zdaje sobie sprawę, że jak jej się coś przez to stanie to mój mąż się z nim rozprawi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×