Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kto nalozyl chociaz raz rozmiar l ten przegrał zycie

Polecane posty

Gość gość

;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Założyłam M, też przegrałam życie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam kiedyś koszulkę w rozmiarze l. Była chyba tak samo szeroka jak moje dwie inne koszulki w rozmiarze s (albo xs, najmniejsze jakie były z tego modelu). Taka rozmiarówka. Przegrałam życie i nawet o tym nie wiedziałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie to przegrał niski tłusty brzuchaty łysiejący szympans koło 60-tki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boicie sie tych ubran z metka L, co nie? w takiej zarze np wybieracie tylko xs - gdy widzicie L, to az was odrzuca z dreszczem - prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogólnie zara to sklep dla wieśniar, bo nie mówi się zara tylko zaraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
prawda? xxx L najgorzej kupić, stąd wniosek, że najwięcej ludzi kupuje L.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze najmniej produkuja tych L, bo malo jest wielorybow, ktorzy by to kupili, bo cale nasze spoleczenstwo jest piekne i chude

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Raczej jest popyt jest podaż, pamiętaj. L jest najbardziej uniwersalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nosiłam ciuchy w tym rozmiarze w czasie ciąży.... Czuję się przegrana ;-) Aaa... i jeszcze teraz kupuję w tym rozmiarze bluzy - niestety w S-kach są za krótkie rękawy a ja jestem wysoka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moglibyscie wspolzyc z kobieta noszaca rozmiar L?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale gdy ktos sie codziennie ubiera w taki rozmiar i nie jest w ciazy i nie sa to bluzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P******ita ludziska :-) Chiński rozmiar L to maciupkość. Ja noszę XL albo XXL i jakoś nie mam doła a tym bardziej nie czuję że przegrałam życie. Co za idotyczne podejście...."przegrałam życie poprzez noszony rozmiar L", no litości! :-) Dać Ci sznur? Pistolet?...no nie wiem...zepchnąć z mostu albi z góry? Buahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie zastanawialam nad tym, zeby na sile bluzki kupowac w rozmiarze m - powiedzmy w tej calej zarze, bo to taki znany wszystkim sklep, ale rekawy sa za krotkie; w zarze w spodnice mini mieszcze sie tylko w l - tak, zeby dobrze wygladac, a nie jak osoba w zbyt malym ubraniu; z hm chodze w spodniczkach s, bo tam sa jakies ogromne rozmiary; w orsay - zalezy chyba od fasonu - raz wygladam idealnie w bluzkach l, a czasami m jest na mnie luzne; no nic, jakos zejde do tego magicznego xs - najwyzej wytne se zebra i odessę tluszcz z tylka - sprobuje byc na sile chuda, zeby sie podobac prawikom; ile razy podaje swoj wzrost, to wszyscy mowia, ze jestem zbyt tlusta, zeby sie komukolwiek podobac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem inaczej: jeśli ktoś choć raz wcisnął się w "s" na siłę, nosząc "l" (żeby się samemu przed sobą oszukiwać) - przegrał życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahahahahaha mam 178 wzrostu i bardzo długie nogi. W rozmiarze mniejszym niż L wyglądam śmiesznie bo wszystko jest za krótkie. Może czasami bluzki są luźne bo w talli mam tyle co moja siostra 165 ale lepsze to niż bym miała wyglądać jak w bluzkach noszonych po niej :) Jakieś chińskie rozmiarówki albo całkiem z kosmosu to nawet kilka X... Kurtkę zimowa musiałam kupić w rozmiarze 46 a moje wymiary to 90/68/105.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja mam 98-75-100 i 175 cm wzrostu i jestem podobno tlusta; nie wiem, jak to zrobie, ale bede nosic male rozmiary, aby zadowolic prawiczkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę że znalazłabym w mojej szafie kilka rzeczy w rozmiarze M, L nosiłam jak byłam w ciąży jednak zaraz po porodzie oddałam te rzeczy mamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:45 hahahah dobre :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak zobaczycie kiedys kobiete na miescie z peknietymi na tylku spodniami to na pewno bede to ja - w rozmiarze s - zrobie to z poswiecenia dla prawikow; zastanawiam sie, nad wycieciem sobie zeber, zeby zmniejszyc obwod pod biustem - bo mam 80 !!! - a tam tylko skora i kosci, wiec trzeba usuwac zebra - dla prawikow wszystko !!! prawiki górą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie zamierzam poznecac nad soba, aby spelnic wymagania prawicze, oszukam nature, zmienie sobie budowe za pomoca operacji, bo na rozpietosc zeber nie mam wplywu; tylek tez zawsze byl zaokraglony; przeczyszcze sie pozadnie i wytne zebra !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×