czy wasze życie wygląda tak jakbyście tego chcieli

jak w temacie.. czy macie to czego pragnęliście? czy osiągneliście zawodowo i prywatnie swe cele? macie partnerów o których marzyliście? ja- nie.partner ok super człowiek, ale i tak jestem po przejściach, zazdroszczę ludziom którzy nie przeżyli wielkich rozczarowań, źle się czuję z tym bagażem;/ zawodowo niestety zadowolona nie jestem..niby życie jakoś płynie, nie ma już żadnych dramatów, ale tak jakoś dziwnie jest.. jest tu ktoś komu nic nie brakuje?

ja też niby żyje, dom mąz dzieci, niby normalnie, ale ani zadowolona ani szczęsliwa ze swojego życia nie jestem, inne mialam plany na przyszlosć o czym innym marzylam inaczej sie to potoczyło

a czego pragnęłaś?

ja jestem w tym samym miejscu gdzie bylam 10 lat temu

Ja w środku serca gdzieś czuję że jestem szczęśliwa, ale ogólnie jest masakra. Ciągle mi się chce płakać, nie wytrzymuje nerwowo, krzyczę na męża o byle jakiś drobiazg. mam już siebie dość, a gdzie on i moje dzieci. nie chce żeby tak dalej było, ale nie umiem tez się zmienić.

ja tez jestem opryskliwa;/ tzn czasami, jak słuchamze komuś się wiedzie, idzie do przodu. nawet ucięłam kontakty z osobami które mają dobrze,nie zniosłam juz ich ciągłych troski i porad.

Ja sobie wmawiam, że jakbyśmy mieszkali sami (mieszkam z teściami) życie było by o wiele lepsze. Wiem, że zamiast snuć się w marzenia jakby to było gdybyśmy mieli własne mieszkanie powinnam zabrać się za siebie i cieszyć sie macierzyństwem, ale po prostu nie umiem

mieszkanie zteściami to koszmar;/ potrafią zatruc zycie;/

najgorzej jest jak widzę na fb sluby, milosci ;( pokazuje to jak bardzo wczarnej d..jestem

Chcielibyśmy się wyprowadzić, ale mąż rozwija dopiero swój interes i na razie kokosów z tego nie ma. Teraz nam wystarcza, ale żeby samemu zamieszkać nie dałoby rady. Są plusy i minusy z mieszkaniem z teściami... Ale chciałabym w końcu sama decydować o wychowywaniu dzieci. Ja jak wstaję rano z łóżka jestem już smutna. nie mam na nic sił ani ochoty jak pomyślę sobie, że znowu będzie mi miała do zarzucenia...

gość dziś a ile masz lat?

25

Jeszcze znajdziesz swoją miłość. :) Nie można szukać na siłę, bo moim zdaniem miłość sama przyjdzie.