Weszłam w skórzanym kapciu do wody

Witajcie Właśnie przed chwilą przez nieuwagę weszłam w moim prawym skórzanym kapciu do małej miski z wodą i z płynem do podłóg w łazience. Kapcie prawie nowe bo mają niecały tydzień. Tak obecnie wyglądają: [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f4b0cc54ea3e43b6][IMG]http://images68.fotosik.pl/13/f4b0cc54ea3e43b6m.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=9b23222017b6c584][IMG]http://images67.fotosik.pl/12/9b23222017b6c584m.jpg[/IMG][/URL] Uratuję je jeszcze jakoś czy spisać na starty, co prawda zamoczyłam tylko jednego ale co mi po kapciu nie do pary.

I linki jeszcze lipnie wyszły :/ Poprawiam: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9b23222017b6c584.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f4b0cc54ea3e43b6.html

Jeśli to faktycznie skóra, to wystarczy kapcia wypłukać i pozostawić do wolnego wyschnięcia (nie suszyć suszarką, nie wystawiać na słońce). Do środka można włożyć pogniecioną gazetę lub ręcznik kuchenny, jak w przypadku obuwia wyjściowego zmoczonego na deszczu. I będzie ok!

Dzięki za rzeczową odpowiedź. Jak weszłam do tej miski to natychmiast wyjęłam nogę więc jakoś bardzo mocno nie namókł ale, że to płyn do podłogi to wypłukałam go od razu ciepłą wodą i wtedy właśnie bardzo mocno nasiąkł. Od wczoraj leży na balkonie i szczerze mówiąc mokry jest jak cholera, wczoraj z wewnętrznej wkładki (zwłaszcza na tych miękkich elementach) można było wyciskać wodę, góra też aż ciekła, dziś już jest nieco suchszy ale mimo wszystko nadal mocno mokry. Nie wiem czy coś z tego będzie mimo, że mnie pocieszyłaś Alwa, ale jak go dziś próbowałam ubierać to jest ciaśniejszy niż ten drugi suchy a jeszcze tyle będzie sechł więc nie wiem, czy go w ogóle ubiorę jak wyschnie. :/