Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 0987667890

Koleżanka do mż i więcej się ruszać

Polecane posty

Gość malutka99
Gania tak trzymaj. Ja też bieganie zaliczyłam dziś, zaczyna mnie to wręcz wciagac. Co do jedzenia to jem wszystko,ale tak chociaż mam pewność, że się nie rzucę na jedzenie w końcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka99
Jak tam dziewczyny? Ja się zaczynam wciagac coraz bardziej, brakuje mi tylko przepisów na szybkie obiady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gania123a
Milo slyszec ze sie wciagacie :) mam nadzieje ze ja tez zalapie bakcyla do cwiczen :) Justynka masz zastoj poczytaj sobie w necie :) sa dwa wyjscia albo jesz jeszcze mniej a waga ruszy albo zwiekszasz kalorycznosc Wtedy organizm zwariuje i ruszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie W koncu się wyspałam bo wczoraj wstałam o 3:45 a dziś juz super. Justyna ja bym zamieniła jadłospis kolacyjny. Zrezygnowałabym z owoców bo to cukier i na kolacje nie za bardzo. Zjedz coś białkowego: twaróg, dobry jogurt naturalny, jak lubisz to rybę wędzona albo sałatkę z tuńczykiem tylko w sosie własnym ( np sałata, pomidor, papryka, tuńczyk, jajko i sos na bazie musztardy, ewentualne oliwki), albo jajka z obiadu przenieś na kolacje. Ale najlepiej to wywal wagę i zmierz się dobrze. I rób pomiar co tydzień nie częściej. A ja słuchajcie chyba mam problem już. Mianowicie jestem spanikowana tym co będę tu jadła.mam ograniczone możliwości robić posiłki, wiadomo śniadania mamy tutaj, obiad i kolacja we własnym zakresie. Obiad na mieście wiec w ogóle katastrofa bo co tu zjeść. Kurcze nie umiem wyluzować bo cały czas mam w pamięci ile trudu kosztuje mnie wypracowanie tego jak moje ciało wygląda. Jestem uzależniona od ćwiczeń ( niby tak się wydaje ze to zdrowy nałóg, że ok ale tak nie jest). Myślę tylko o tym jak by tu ćwiczyć, gdzie, itp. Boże po raz pierwszy to napisałam i się przyznałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez musze schudnąć 4 kg, ważę 58 kg przy 161 cm, tak mi się ostatnio przytyło, zajadałam stres i efekt jest, najgorsze dla mnie będzie nie jedzenie wieczorem przed telewizorem, macie na to jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Gościu :) Oj podjadanie przed tv temat stary jak świat :). Ja mam swój patent gdzieś podchwycowy otóż ja przed tv robie sobie paznokcie (ręce, nogi), piluje, obcinam, mocze w ciepłych olejkami w miseczce przez co mam ręce "zajęte", maluje lakierem ( jestem uzależniona od pomalowany pazurów). Od bardzo dawna nie miałam tak wypielegnowanych paznokci :) a przez to ze jestem zajęta i mam zajęte ręce nie mogę jeść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje serdecznie za miłe przywitanie. Jestem Magda, mam 31 lat. Diety w moim życiu zawsze mi towarzyszyły. Ja ZAWSZE byłam na diecie. Z różnymi skutkami się odchudzałam. Moją najniższą wagą w okresie po urodzeniu pierwszego dziecka było 56kg i do tej wagi teraz dążę. Półtorej roku temu urodziłam drugą córeczkę i moja waga wtedy sięgnęła zenitu gdyż przytyłam 27kg. W dniu porodu ważyłam 89kg. Tuż po urodzeniu ważyłam 83kg. W poniedziałek zaczełam dietę z wagą 69kg. Dziasiaj jest 67,7 czyli do zrzucenia mam 12kg. Mam nadzieje, że z wami dam radę, bo juz od roku się męczę. Raz zeszło do 65kg ale zaraz odpuściłam. Chodziłam też swego czasu na siłownię, ale odpuściłam. Wolę ćwiczyć w domu. Ćwiczę więc z mel B co drugi dzień po 30min na różne partie ciała, dużo jeżdżę z córkami na rowerze. Wczoraj zrobiłam ponad 15km no i rzecz jasna dużo spaceruję. To narazie tyle o mnie. Aha stosuję dietę MŻ, jem 4 razy dziennie, mam dietę skomponowaną pod siebie . Wiem co mogę jeść, a co mi może zaszkodzić. Pozdrawiam i miłego dnia życzę. Będę na pewno zaglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdzia444
dzien dobry, ja tez mam problem ze słodkim, staram sie unikac wegli , ale obecnie mam stresy itd, nie chudne nic , co chwilke cos podjadam, nie wiem jak to błedne koło zamknac jestem po 4o , moze sie dolacze do waszego grona i przy waszym wsparciu mi sie uda , no i ja jestem wiecznie na diecie , :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Incia32
czy ma ktoś jeszcze jakieś rady odnośnie tego wieczornego podjadania, ja dzisiaj zaczęłam się odchudzać, najbardziej zaokrągliłam się na buzi, może tak tego nie zauważałam ale ostatnio byłam na grillu i były robione zdjęcia jak się potem zobaczyłam po prostu pyza :( pupa mi mniej przeszkadza zawsze mam sporą najbardziej idzie mi w tyłek o ile w dzień jestem w stanie wytrzymać to przed TV zawsze muszę cos chrupać, przed 30 uchodziło mi to na sucho teraz już niestety nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam problemy z podjadaniem, jak prawie każdy. Szczególnie wieczorami, kiedy wszyscy już śpią. Nie mam na to sposobu. Właśnie ide sobie robić obiad, dzisiaj będzie omlet z warzywami. Mmmm, pycha. Potem poćwiczę, a popołudniu na rower. Skąd dziewczyny jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gania123a
to moze jezdzcie marchewke albo jablko pokrojone;) ja staram sie nie jesc po 18.30 jestem spod warszawy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednak pogoda nad morzem jest nieprzewidywalna, rano niebo całe pokryte gestami chmurami ale ciepło i raptem ni stąd ni zowąd błękit. Ja jestem z podlaskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem ze śląska. tak to jest i właśnie w szczególności nad morzem. Ja własnie niedawno wróciłam, ale akurat trafiłam na mega upały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka99
Ja z opolskiego,okolice Nysy. Ja tezę się staram po tej 18,19 nie jeść, teraz jak zaczęłam, a biegam po 20tej to ciężko mi już nie zjeść czegokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kiedys jak sie odchudzalam z kafeterią to umawialysmy sie z dziewczynami codziennie okolo 20.30-21.00 na forum i robilysmy sobie herbete zielona i tak siedzialysmy, pociskalysmy glupoty i udawalysmy ze jemy pyszne lody, badz jakies inne pysznosci. niby nic, ale czas leciał i czlowiek zapominał o podjadaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gania123a
magdulinska rozbawilas mnie :) :) lody o smaku herbaty zielonej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Incia32
niestety przyszedł wieczór i dopadł mnie kryzys , ale znalazłam sposób pokroiłam pomidora i wsuwam ogórki kiszone:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam nową koleżankę :-) Ja też tak robię , sałatka, surówka , pomidory ogórki co pod ręka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Incia32
mam nadzieję że tak przetrwam, zrobiłam sobie też melisę, niestety mimo to czuje ogromna chęć zjedzenia czegoś słodkiego(szafki mam pełne słodyczy, mąż chrupie a ja patrzę z zazdrością )a jestem też przed@ to jest i większa u mnie ochota na słodycze ale ideę zaraz zrobić sobie kąpiel i wezmę cos do poczytania, i położę się dzisiaj wcześniej spać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobry pomysł . Dobrej nocy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gania122a
Hej Dziewczyny jeszcze tylko 2 dni i ide na urlop:) wczoraj pogrzeszylam wieczorem. Moj blad, bo malo zjadlam w ciagu dnia:( oprocz kolacji zjadlam 3 kromeczki chleba ra owego z miodem :( chcialo mi sie slodkiego strasznie i wyszla kaszanka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Incia32
przetrwałam wczoraj, ciężko było, rano jak się obudziłam byłam bardzo głodna , nie pamiętam kiedy już rano byłam głodna(zawsze opchałam się na kolację), dzisiaj zjadałam śniadanko , ( grahamka + serek ziarnisty + pomidor) i już czuje się lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gania123a
lincia gratuluje;) to teraz tak codziennie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poranna_kawa123
Cześć Dziewczyny! :) witam nowe koleżanki :) Dietkowo się trzymam w miarę dobrze, gorzej z czasem na pisanie i ćwiczenia. Nie mogę się doczekać kiedy ten tydzień się skończy... Co do podjadania wieczorem, to ja mam tyle obowiązków, że o jedzeniu nawet nie myślę. U mnie kryzysowo jest w okolicach 15-18, koło 19 mija mi chęć na jedzenie i nie rusza mnie nawet widok męża spożywającego kolację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa lody o smaku zielonej herbaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. waga mi stanęła i wymysliłam ze zrobie sobie oczyszczanie 3 dniowe kaszą jaglaną. mam tak wydęty brzuch, że musze jakos temu zaradzić. dietetycznie sie trzymam ok, wczoraj cwiczylam z mel b i zrobiłam 10km na rowerze. dzisiaj zas pewnie jakas przejazdzka. milego dnia zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owieczka88
Hejka Dziewuszki :) Dawno mnie nie było... ale to nie znaczy, że nie dietkowałam :) pięknie się trzymam, bardzo zmieniłam nawyki żywieniowe, jem zdrowo i dużo mniej niż kiedyś :0 kupiliśmy blender i porządną patelnię, a to mi baaardzo ułatwia przygotowanie obiadu :) Poza tym zaopatrzyłam się w książkę nielubianej wcześniej przeze mnie Chodakowskiej - fajne przepisy ma :) no i ćwiczę codziennie :) Zawsze biegam od 2 do 4 km :) po czym wracam do domu i ćwiczę z chodakowską turbo (póki co wytrzymuję na niej jakieś 25 min) ;) Jestem z siebie bardzo dumna, bo pierwszy raz udało mi się tak zmotywować i wprowadzić zmiany na dłużej niż dwa dni :) Witam wszystkie nowe koleżanki i pozdrawiam zarówno nowe, jak i te stare (chodzi oczywiście o staż na tym topiku;)) A! i bardzo zazdroszczę tym, które są na wakacjach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różowysłonzielony
witam wszystkie nowe osoby. ja się kręcę między mazowieckim a łódzkim :P. wróciłam z nad morza. byłam z narzeczonym, koleżanką i kolegą i tu jest problem kolega nam robił tak pyszne śniadania i kolacje, że waga skoczyła kilogram do góry :(. smutek wielki. no cóż wracamy do ćwiczeń to jest pewne ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziś się smażymy, pogoda cudna. Dietę trzymam. Wczoraj zrobiłam w pokoju Chodakowska a dziś wieczorem biegam plaża z 10 km. Nie mogę się doczekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×