Wyrzuciłam rzeczy chłopaka z domu i piszę tutaj ze wściekłości i bezradności

Doszło do straszne kłótni między nami. Teraz jego rzeczy leżą przed ogrodzeniem mimo, ze wiem, że nie ma gdzie się podziac...

Pewnie coś przeskrobał, bądź konsekwentna

Nie myśl o nim to nie zima, nie zamarznie

zalezy za co

To jest mój dom, który dostałam od rodziców więc mogę w ten sposób postąpic:( Dziewczyny jestem strasznie rozstrzęsiona ale muszę się pogodzic z tym, ze to definitywny koniec. Nie chcę miec klamcy w swoim życiu

No i pewnie dobrze zrobilas. Może zbyt gwałtownie przeprowadzona, ale to dobra decyzja. Za miesiąc będziesz się śmiała z całej sytuacji.

Ale co on zrobił?

ahaaaaaaa...sie dowiedzialam

Idę po wino, muszę się czegoś napic.

przyniesiesz mi? Ja tez chce

Dowiedziałam się, że ma kochankę:( (tak wiem najbanalniejszy powód ale wiecie jak to boli!!!) I jeszcze się przyznał do tego i powiedział, że przeprasza i że kocha tylko mnie i że to był błąd i żebyśmy zaczęli wszystko od nowa. No kpina jakaś:((((

i bardzo dobrze zrobilas. I po kim ty płaczesz? Po idiocie który maczał k****a w innej?1 Po nim płaczesz?-NIE WARTO !

Czemu chcesz pic??? Nie wiem czy sobie czegoś mocniejszego nie zrobic, może kupię wódkę, muszę się upic bo na trzeżwo nie dam rady. Po tej jego skrusze kazałam mu się wynosic a on do mnie, że jestem zdenerwowana i nie zachowuję się rozsądnie. Doradził mi wzięcie kilka oddechów i zastanowienie się co mówię. W tamtym momencie pierwszy raz w życiu kogoś trzasnęłam w twarz. Dopiero wtedy wyszedł:( W szale pakowałam jego rzeczy i wywaliłam za ogrodzenie. Nie chcę go widywac. Zachowuje się jakby nic się nie stało i radzi mi żebym to JA się uspokoiła!!!!

dobrze zrobilas. nie mysl juz o nim

Śmieszny jest

bardzo dobrze zrobiłaś! zuch dziewucha, tak trzymaj!

Dobrze zrobiłaś. Skoro on ma kochankę, to nie zasługuje, by mieszkać pod Twoim dachem, byś mu gotowała, sprzątała i dbała o niego. Tak dobrze to nie ma. Poszanowałaś sie i gratuluję Ci tego. Mogłaś mu jeszcze powiedzieć, że skoro sypia z tamtą to niech się do niej wyprowadzi. A swoją drogą jeżeli on nie ma gdzie mieszkać, to niezły frajer z niego musi być:D

Naważył sobie piwa, to niech je teraz wypije. A Ty się nie przejmuj z jego powodu, bo nie warto.

Tamtą sobie roochał a u ciebie miał mieszkanie, jedzenie i pranie. Wygodny, nie ma co.

ochlonelam po paru glebszych i chyba go przeprosze... tak go lubie

Ostatnie to oczywiscie podszyw aż tak głupia nie jestem. Jadę na kilka dni wakacji z rodzicami muszę od tego odetchnąc:)