Kto żyje bez seksu?

Żyję bez seksu już cztery lata i jest mi ciężko. Jestem po 40 i nadal czekam na miłość. Nie potrafię uprawiać seksu z kimś, do kogo nic nie czuję. Czy są osoby w podobnej sytuacji?

pierwszy raz całowałem się w marcu, w kwietniu pierwszy raz się kochałem. Łącznie seks uprawiałem 3 razy a taki dobry tylko jeden raz. Oralny 6 razy. Dziewczyna mnie zdradziła w klubie. Co mam tobie powiedzieć? Mam 20 lat i też nie potrafię bez uczucia.

Mam 19 lat i jestem z chłopakiem 4 lata. Na poczatku było nawet przyjemnie bo łączyło nas wielkie uczucie. Teraz jest do bani, praktycznie nie chodzimy ze sobą do łożka bo nie mam ochoty by w ogóle mnie dotykał. Nie pamiętam kiedy ostatnio raz coś było. Chyba zdradza mnie z ta wiecznie napaloną d***** z pracy. Nie jest w ogóle czuły tylko by chciał zrobić i swoje i koniec. Jak nie mam ochoty to tylko mnie boli. Bez sensu to dla mnie, nie zalezy mi co będzie dalej a jeżeli seks jest taki kijowy to ja mogę żyć bez tego do końca życia i będzie mi przyjemnie.

Wcześniej byłam bardzo aktywna seksualnie, ale musiałam przerwać związek bo nie miał przyszłości. Myślałam, że poukładam sobie życie i pomyliłam się bardzo. Teraz jestem sama i bardzo się męczę sama ze sobą. Czy ktoś żyje bez seksu? Jak sobie z tym radzi?

Zobaczcie sobie topik uczucia przyjemniejsze od orgazmu :D

smiesza mnie te wyliczanki pt "zyje juz rok bez seksu". Mozesz zyc bez seksu przez cale zycie i uwierz mi, nie umrzesz od tego. Seks nie jest pierwszrzedna potrzeba czlowieka.

Nie jest pierwszorzędną potrzeba ale jest! Można żyć bez, nie zaprzeczam. Po za tym z tych wpisów wynika, ze Ci ludzie potrzebują też zwyczajnie miłości. Seks bardzo wiąże ludzi i często wspominając naszych eks myślimy o tych chwilach i brakuje nam tego...

Wiem , że nie jest i biologicznie człowiek przeżyje. Chciałam porozmawiać z osobami, które doświadczają tego co ja.

A co ja mam powiedziec? 22 letnia dziewica ;/

Chętnie rozdziewiczę.

Samotni ciepicie a co mają powiedziec ludzie w związkach? Mam taki kryzys, że masakra...

My żyjemy bez i jest zajebiście

Jestem mezatka od 2 lat a seks uprawiam moze 2 czy 3 razy w miesiacu i akcja trwa moze 3 minuty . Masakra!Przed slubem jak nie mialam partnera to i z latwoscia moglam wytrzymac bez seksu kilka lat, ale teraz jak mam meza to mi tego brakuje tzn moze nie samego sesku, ale bliskosci i pozadania. Mysle o rozwodzie, bo wszystko sie sypie.

13 lat po slubie z zycie seksualne zdechlo , nawet spimy w osobnych pokojach, czasani mam dolka to zakladam jakis temat na kafe a tak to staram sie czas jakos wykorzystac- praca , rower basen spotkania z przyjaciolmi i jakos leci

Bo w dzisiejszych czasach mozna sobie znaleźć zdjęcia i filmiki w necie i sie onanizowac przed monitorem :)

A co ja mam powiedzieć, 24 letnia dziewica. Nie potrafię bez tej chemii i dreszczyku emocji z nikim. Zresztą kedyś chłopak powiedział mi, że jestem mu potrzebna tylko do ********* JUż w ogóle się zraziłam.