Ile miesiecznie na ubrania?

Kochane mamy ile miesiecznie wydajecie na ubrania ? wydaje mi sie ze w tym miesiacu przegielam , musze sobie ustalic jakas granice bo zaczynam przesadzac z zakupami , powiedzcie ile najwiecej wydzielacie sobie z budzetu domowego.

nie kupuję co "miesiąc" nowych ciuchów,jadę na zakupy raz na ok 2-4 miesiące i kupują ubrania które są mi faktycznie potrzebne..:)

ja wogole sobie nic nie kupuje z ubran.

Ja ostatnio poszalałam , kupiłam 17 bluzek, sześć spódnic, trzy sukienki i cztery pary spodni.. Za 120 zł na ciuchach:P:P wyprawy były trzy .. Czasu trochę szkoda , ale łup niezły

Ja kupuje sezonowo. Ide raz na jakis czas i kupuje konkretnie to czego mi brakuje,po przejzeniu swojej garderoby. Ostatnio tez kupilam kilkanascie bluzek,kilka spodenek,par spodni,spodnice,ze 3 sztuki,komplet wyjsciowy:sukienka,marynarka,spodnica, 2 stroje kapielowe,kilka par butow. Zazwyczaj staram sie korzystac z wyprzedazy,nie wiem ile wydaje,na pewno ponad 1000 bedzie. Nigdy nie podliczam wydatkow to nie wiem.

ja nigdzie nie wychodze wiec nie sensu kupowac ubrania.

ja nie zmieniam ciuchów co sezon. Raz na kilka miesięcy coś tam sobie kupie. Teraz przeceny, więc bardzo mnie ucieszyła sukienka hm za 20zł i sweter za 30zł :) Często kupuje na lumpach.

Ja bardzo rzadko kupuje cos nowego. Mam taka kolekcje, duzo rzeczy uzywanych lub prezentow, moglabym przez rok ubierac sie fo dzien w cos nowego.

Ja nie kupuje drogich ubrań kupuje w tych markowych sklepach typu resnrved sinsay z takich sklepów ubrania się nie niszczą nie wydaje dużo max na miesiąc 40,zł wczoraj kupiłam sobie t shirt i bluzkę zapłaciłam 20 zł prawie wszystko kupuje na przecenie

nie licze, ale bardzo malo. nienawidze kupowac ubran, przewaznie nic mi sie nie podoba, zle na mnie wyglada albo jest za drogie w stosunku do jakosci (w niektorych sieciowkach bluzka za 59 zl z poliestru - po 3 praniach do wyrzucenia, nie nadaje sie nawet do mycia podlogi). ogolnie mam malo ubran i nie interesuje sie moda.

wydaję różnie, czasem przez mc nie wydam nic albo jakieś 5-10zł jak niedawno spódnicę w lumpie za 1zł :D a czasem kupuję dużo i wtedy max 200-300zł w mcu ale to mi starcza min na 1 sezon, najwięcej kosztują kurtki i buty zimowe, ale nie przekraczam kwoty 100zł za szt, mimo wszystko myślę że rocznie spokojnie wydaję 1000zł na szmaty :( za to dla dzieci kupuję jak szalona i spokojnie po 1500zł na głowę idzie na szmaty a drugie 1500 na zabawki/książki itp, ale trzeba przyznać że dzieci mają opór i szmatek i zabawek, podliczając uważam że ciuchy dziś są bardzo tanie :) w porównaniu z jedzeniem... z którego nic nie zostaje poza g... za którego spłukanie też trzeba zapłacić...

ja kupuję większe ilości na wyprzedażach...a poza wyprzedażami dość rzadko...

Trudno powiedzieć, ale mniej więcej co sezon około 1500 na osobę ( ja, mąż i dziecko). Wliczam w to obuwie.