Chyba umrę w tej ciąży...

W poprzedniej ciąży non stop wymiotowałąm, bywałam w szpitalu pod kroplkówkami, jednak mogłam sobie pozwolić na leżenie i jakoś to szło. Teraz jestem w 6 tc. Jest nibvy lepiej niż w 1 ciązy, ale mam 2 letnie dziecko, nie mogę się wylegiwać i... mam wrażenie, że zaraz ducha wyzionę. Mdli mnie niemal cały dzień i noc - przerwa od 10-14. Czasem sobie zwymiotuję, jednak częściej mam sam odr*****ie mogę nic zjeść, nie mogę nakarmić córki , bo od razu do wc. Kombinuje śniadania najmniejszym kosztem... Nie działają migdały, imbir ani cola. Lekarz proponuje czopki przeciwwymiotne TORECAN. Ale w ulotce - gdy korzysc dla matki przewyzsza zagrozenie dla plodu. A ja nie wiem co robic, bo corka na tym traci, chodze jak flak nie do zycia, ciezko mi sie zmusic na usmiech. Wczoraj zjadlam : banana, kilka czeresni i kawalek arbuza, ktorego zwrocilam. Bralybyscie czopki na moim miejscu?

a gdzie tam do końca? Ja jestem w 8 miesiącu i od początku fatalnie się czuję. Teściowie mi się dziwią, ze posłałam dziecko przez wakacje do przedszkola, a to jedyny czas gdy mogę odpocząć. Potem już tylko zabawa, a przyznam się że jak mam tarzać się po podłodze z autkami to mam dość, ale z drugiej strony nie chcę by syn poczuł się odtrącony. Wiem, że ciąża to nie choroba, ale najchętniej przeleżałabym w łóżku cały dzień. Jeszcze te upały!

Ja jestem w 8 miesiacu.nie mam dziecka w domu tak jak wy.do 4 miesiaca mdlilo mnie i wymiotowalam i w dzien i w nocy.teraz nie jem,nie spie bo te upay sa wykanczajace.sedze w domu i zdycham

W tamtym roku o tej porze bylam w 9 mc, upały. Czułam się fatalnie, a jeszcze musialam z pozostałą dwójką na plaże chodzić. To jest masakra!!!! Dzieci mialy 4 i 6 lat.

Podnosze.

?

współczuję bo to dopiero początek.. ja miałam 2latka jak byłam w ciąży i gdyby nie pomoc męża i przedszkole to bym nie dała rady, całe przedpołudnia od rana jak tylko otworzyłam oczy spędzałam nad wiadrem bądź w toalecie :/ całe szczęście mąż ubierał dziecko i zaprowadzał do przedszkola a ja tak mogłam się wyrzygiwać do 14tej, potem już było lepiej i jakoś to leciało, też dostałam Torecan i brałam w weekendy, po 3mcu mdłości minęły a raczej nie przeszkadzały mi już tak zapachy bo dalej bywało mi niedobrze ale dało się to opanować

No niestety,l u nas przedszkole od 3 lat, male miasto. Maz w delegacjach a babcie za granica... Tylko sie pochlastac. :/

też tak miałam... 2,5 latka w domu do ogarniecia a ja ledwie z łóżka wstawałam... Mąż całymi dniami w pracy, babcia jedna na miejscu ale też pracująca wiec zero pomocy... musisz po prostu jakoś to przeżyć... na pocieszenie powiem Ci ze ja czułam sie jakbym te 9 miesięcy "miała wyjęte z życiorysu" ale jak się mały urodził (poród miałam bajkowy w porównaniu do pierwszego i do 9 miesięcy meczarni) to po prostu odżylam w momencie i jak po pierwszym porodzie twierdzilam ze nigdy wiecej dzieci tak tym razem stwierdziłam że chce jeszcze jedno:D