nie mam juz faceta i czuje ze wolnosc jest piekna

nikt mi nie grzebie w komorce, w laptopie, nie musze juz zmywac za dwoje i prac brudnych skarpet

nie ma ciaglego marudzenia, ze czas juz zrobic sobie dziecko.....jednym slowem teraz do mnie zaczelo docierac ile tracilam bedac w zwiazku :D

za parenascie lat bedziesz zalowala, jak ci nikt szklanki z woda z kranu nie poda

ale musisz by głupia...

nie jestem glupia, jestem WOLNA, szczesliwa i nie wiem co robic z wolnym czasem, zaoszczedzonym na opieraniu tego glaba, ktory moim chlopakiem sie zwal

Masz racje dziewczyno, faceci tylko d**e truja

też tak kiedyś myślałam, zachłysnęłam się wolnością, tym że nie muszę praktycznie niczego, życie zaczęło być piękne, ale to wszystko jest tylko do czasu... po 5-6 miesiącach zaczęłam czuć się źle, że jestem sama :P

i super. Jakbym miała faceta, który grzebie mi w komórce i laptopie, a do tego nie sprząta po sobie... i jeszcze chce dziecko ( dla mnie za wcześnie, mam 23 lata) sama pomyślałabym o wolności :) tego kwiatu to pół światu :D

tak, tak, żeby być wolna musisz być sama bo twoja niegłupia głowa nie ogarnia jak można w związku mieć granice, nie prać cudzych skarpet i nie zmywać za dwoje, mieć prywatność i nie słuchać się kogoś jak pies. Niezłych sztuczek Cię nauczył.

No ale człowiek został stworzony tak, by być z tą drugą osobą. Grzebanie w komórce i laptopie jest niczym w porównaniu z wspólnym budowaniem przyszłości swojej i swoich dzieci oraz wspólnym realizowaniem swoich marzeń. Skoro potrafisz to robić sama i masz z tego fun to gratuluję!

pewnie niedlugo Ci sie ta wolnosc znudzi, ale jak bedziesz szczesliwa, usmiechnieta bez trudu znajdziesz nowa milosc. ile masz lat?