Nie jestem ideałem kobiety, ale jestem mega szczęśliwa.Ktoś ma podobnie jak ja?

Musisz mieć problemy z czytaniem ze zrozumieniem.

nie chodzi o to że nie popierasz tylko,że ziejesz nienawiścią do puszczających się dziewczyn.a mając tak wiele nienawiści w sobie nie można być szczęśliwym.

rzeczywiście, jedno bardzo musi mieć wiele wspólnego z drugim. ' Hmm, nie zieje nienawiścią, ale nie popieram, a że wyrażam to w taki a nie inny sposób, cóż :) proszę mnie już więcej nie prowokować, bo widzę że ktoś tu ma wiele zabawy z prowokacji.

Do czasu kochana, facet się rozglądnie a jak znajdzie fajną dziewczynę i w dodatku piękną to szans nie ma fajna ale gruba. Niestety.

yh, wlasnie takich ludzi nie ogarniam. Byleby cios w serce i do placzu doprowadzić. I jak tu nie mieć kompleksów? :(

Łatwo, wystarczy myśleć o sobie, a nie wiecznie oceniać pod kątem innych.

ale dlaczego od razu tragizujesz-cios w serce itd.Ty możesz negatywnie odnosic sie do ludzi, których zachowania nie rozumiesz a jak ktoś nie rozumie np dlaczego twoj facet jest z tobą to od razu załamka.ktoś tez tylko wyraził swoje zdanie...

ale ja oceniam zle złych ludzi, a mnie oceniają mimo ze cale zycie staram sie byc dobra i pomagac ludzi. Ktos powiedzial mi, że jak będę zbyt dobra to dostanę po tylku nie raz. I pewno tak będzie... A widzisz ta/ten co mnie poniżył bo jestem gruba - jest ok?

ty poniżyłaś kobiety bo śmiały pokazać część ciała której ty byś nie pokazała - i to było ok? Ktoś cię potraktował tak jak ty traktujesz innych. Proste.

nie gadaj z tymi ludzmi. Wiadome jest to, że lepiej jest być grubą, wredną, czy brzydką niż - puszczalską. Nie masz czym się przejmować, wszyscy to źli ludzie, którzy chyba zazdroszczą, ale ty też czasem święta zapewne nie jesteś. NIkt nie jest.

ale dlaczego piszesz, że to źli ludzie.to że się puszczają lub pokazują kawałek ciała to nie oznacza że są źli.krzywdy ci tym nie robią. w ten sposób może oni też wg jakichś swoich kryteriów uważają że ty jesteś złym człowiekiem.

Taa, jesteś szczęśliwa bo nie masz wyjścia. Jestes gruba i jednoczesnie chora z wlasnej winy, lenistwa i glupoty. Facet cie zostawi, skoro sie ogląda za d**eczkami to predzej czy pozniej bedzie mial ochote zasmakować kogoś w normalnym rozmiarze, a ty moze znajdziesz jeszcze kogoś, komu nie będzie się chciało starać dla normalnej osoby, tylko pojdzie na łatwiznę i byle gestem uszczęśliwi ciebie, zdesperowaną kluchę. "może i straciłam dziewictwo dopiero rok temu mając 22 lata, ale cieszę się, że był to jedyny facet z którym jestem do dziś i będę (oby na zawsze)" Haha, masz byc z czego dumna, dziwne gdyby byl nie jedynym z ktorym jestes, no i moze dobrze z tą ciążą wymysliłaś, bo inaczej łatwoby się ciebie pozbył. Śmiać mi się chce z takich pasztetów jak ty, grubaski z dziecmi, dzieci takie same, a mąż/facet z szczuplutką seksi kochanką ;) przynajmniej będzie ci dawał na paszę do koryta.

Ale ja nie poniżam kobiet, które pokazują swoje ciało, wręcz przeciwnie. Takie podziwiam, mogłabym oglądać, bo kobiece kształty są wspaniałe i sama nie raz fotografowałam rok temu kobiecie wdzięki przykryte zwykłą chustą. Chodzi mi o zupełnie coś innego, co pisałam nie raz, czy mam do czynienia z kimś kto naprawdę czytać nie umie, ani zrozumieć?

taaak,wszyscy zazdrościmy autorce.siedzę tylko i myślę czego mam jej zazdrościć? tego że uważa się za brzydką i się nie puszcza. trochę biednie żeby zazdrościc...

No jeszcze wyzwałaś kobiety które inaczej podchodzą do życia seksualnego ;) Daj spokój, nie odkręcaj, po prostu pogódź się z tym, że jak traktujesz innych tak Ciebie będą traktować. Nie podoba mi się to jak Cię teraz atakują, ale wcale mnie to nie dziwi.

zeby sie puszczac, trzeba jakos wyglądac, jak nie twarz to cialo, a jak ni ma nic to zadan powod do dumy, nie lepiej napisac JESTEM SZCZESLIWA, BO JESTEM TAK GRUBA I BRZYDKA ZE NIKT MNIENIE CHCE, OPROCZ JEDNEGO FRAJERA KTOREMU USLUGUJE?

wasze wypowiedzi są na wielkim poziomie, yh. Ja znam swoją wartość, mam wady jak i zalety. I w sumie nikt mnie nie poniży, ani nie dobije debilnymi tekstami na poziomie nastolatka. Pozdro FIT PRINCESSY, śmieją się z większej tuszy innych (właśnie o to mi chodzi, że nieważne jakbym nie napisała, czy kogoś obrażała, czy nie to takich DUP jest wieleee, którym satysfkacje przynosi poniżanie brzydszych od siebie, stąd również może i moje podejście ;) Ja sobie w życiu i tak poradzę ;) ważne że dla niego jestem atrakcyjna i będę się starać po ciąży, aby być bardziej, a że czasem oboje się obejrzymy za ładną dupką to coś złego? Oznacza to, że jestem les, a on mnie zostawi niedługo? Gratuluje... owszem może tak być, bo w życiu różnie bywa, ale nie musi.

Jest się z czego śmiać. To nie Twoja tusza jest problemem, a Twoje podejście. Nie byłoby śmiechu gdybyś nie była wściekła na świat za to, że jesteś gruba, a Twój facet ogląda się za innymi.

Śmieszna jesteś. Ty obrażasz szczupłe ładne dziewczyny a ja grubasy, takie jak ty. Nie ma nic złego w tym że ktoś jest łądny szczupły, a zaniedbana śmierdząca grubaska? Psuje krajobraz, jeszcze zwykle jest w****iona na cały swiat, zła, zgorzkniała, zresztą wychodzi to w twojej wypowiedzi. Udajesz ze wszystko ok, i ze akceptujesz wszystko, swoje ciało, pociąg twojego faceta do duzo ładniejszych dziewczyn. Jakby tak było, to nie załozylabys tematu. Współczuję twojemu facetowi, ze cie musi posuwac.

Tylko, że gdzie ja powiedziałam, że jestem na to wściekła, że mam zbędne kg? Może i gdybym nie była w ciąży to i bym była wściekła, ale robiła dużo by się tych kg pozbyć, ale póki co rozpiera mnie szczęście, że mam istotkę w brzuchu. I przyznam, że to ja mniej się cieszyłam, gdy się dowiedziałam, bo że za młoda, bo że sobie nie poradzimy. Dopiero szczęście mojego chłopaka i jego wsparcie i radość z nowiny mnie podbudowały. A że ogląda się za innymi ( w sumie bez przesady, bo raz od święta jak naprawdę idzie jakaś lasencja) to nic nie znaczy i tak zaraz powtarza (nawet jak nie mam za złe że się obejrzał) że jestem i tak dla niego najpiękniejsza. Więc ludzie, o co ja mam być zła? Macie żal, że grubsza może być kochana i szczęśliwa? ;p

Nie mam żalu, bo nie mam też twoich problemów. Podobnie jak Ty jestem w udanym związku, ale w przeciwieństwie do Ciebie nie oceniam innych, nie wyzywam i nie pocieszam się, że mój facet woli mnie od innych "dup". Nie lubię ludzi którzy nie mają szacunku do innych.

hahaha przykład typowej pustaczki - czemu pustaczka? Bo obrażasz gorszych od siebie na dodatek nie umiesz czytać. Jeśli czujesz się obrażona tzn. że się puszczasz, bo tylko takie obrażam, a nie inne pięknoty, które sama podziwiam i kiedy mogłam to fotografowałam. Poza tym, no jestem gruba, ale nie z kolei tłusta śmierdzaca świnią,bo dbam o siebie, mam kształtną ładną d**ę, bo słyszałam nie raz taką opinię, oraz cycuszki i nie raz miałam do czynienia z flirtem do mojej osoby, jednak nie brnę w nic więcej bo jestem zakochana i do szczęśćia mi to nie potrzebne. Jeszcze raz podkreślam - czujesz się urażona z mojej strony? Ja tylko obrażam te, które popuszczają szpareczkę kilku facetom w krótkim czasie, takie pracują w zawodzie prostytutki. ;)

Ja czuję się zażenowana, że kobieta kobietę może tak obrażać. Poza tym to trochę śmieszne kiedy wychodzi od desperatki która w rok zaciążyła.

tez wchodzac w ten post myslalam, ze przeczytam cos o szczesciu czy tez spokoju, ktore plynie ot tak z wlasnego wnetrza. Jednak szczescie, o ktorym autorka pisze jest uwarunkowane kilkoma czynnikami. Akceptacja jej wygladu i adoracja ze strony faceta, udany seks to tylko jedne z owych czynnikow, ktore skladaja sie na jej przyjeta "pewnosc" siebie. Kolejny czynnik i w duzej mierze dominujacy to wlasnie owo wypomniane juz tutaj porownywanie swojej "czystosci ducha" do rozwiazlosci i pustoty innych kobiet. Do tego jeszcze podparte i zatwierdzone przez negatywny stosunek jej faceta do owych kobiet. Wyobraz sobie sytuacje, ze nagle twoj facet od ciebie odchodzi (pominmy na chwile fakt, ze jestes pewna ze tego nie uczyni) i po jakims czasie wiaze sie z taka sliczna Shakira czy inna Jennifer Lopez. Twoj dostawca szczescia sie ulatnia.. czy wciaz pisalabys tak glosno o szczesciu i glosno oznajmiala swoje prawdy i polprawdy jako cos ostatecznego?

Budowałam kiedyś szczęście przez 12lat na fundamencie mojego związku tak jak i autorka. Przeglądałam się w oczach mojego męża i siebie taką widziałam, jaką się odbijałam. Nagle wszystko HUKNĘŁO! Razem z nim zniknęło nawet moje odbicie, więc nawet nie wiedziałam kim jestem...Dzisiaj wiem, że poczucia wartości nie buduje sie na ocenie drugiej osoby, to ma wyjść z NAS. Trzeba swoją wartość budować na poczuciu, że DAŁO SIE RADĘ. Podejmować WYZWANIA i nabierać do siebie samego zaufania, że I Can do it. Prawdziwej pewności siebie nie da ci wygląd, wiedza, ale DROGA którą musiałeś przejść, aby to zdobyć.

Dziewczyny! Polecam Wam ten test miłości! http://bonusy365.pl/TestMilosci/t0tighc

A ja chyba jestem ladna, w swoim życiu uorawialam sex z kim mialam ochote. Dodatkowo jestem osoba wyksztalcona, zaradna, nieglupia. Nie bardzo rozumiem te potrzebe pojazywania swiatu ze sie spali tylko z jednym, ja spalam z wiecej niż 1 , mam fajnego męża. Co prawda nie dowartościowuje sie golymi zdjeciami na portalach. Jestescie tacy spięci. Swiat nie jest czarno- bialy. Kazdy robi co lubi. Ciesze,sie,ze jestes szczesliwa i uprawiasz sex codziennie, ale ja tak bym nie chciala. Wole swoje zycie

no spoko i dlatego cie tez szanuje, bo zupelnie mi nie chodzilo wczesniej o kobiete taka jak ty ;) jesli kobieta miała róznych partnerów to normalka, tylko nie facet co chwila inny na 1 noc, nie popieram, ale ok kazdego sprawa. Wyrazam tylko zdanie ;)

Ja uważam, że nie zdecydowaliscie sie na dziecko, tylko wpadliscie. Twój facet ma honor i nie zostawi kobiety z dzieckiem, wiec teraz jest zmuszony z tobą być. A poza tym jest jeszcze za wcześnie by oceniać swoje szczęście, zaczekaj niech sie dziecko urodzi, zaczną sie problemy dnia codziennego, minie dwa lata przynajmniej, okaże się, że oczekiwania twojego faceta co do codziennego sexu cie przerosna. zazwyczaj kobiecie po ciąży przybywa krągłości, myślę, że i tobie tym bardziej. Ja wam życzę jak najlepiej, ale wątpię, by facet był zadowolony, ze jego kobieta jest grubsza, wez się za siebie po narodzinach dziecka i pokaż wszystkim, że można być szczupła i fajna.