Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

11 miesieczne niemowlę nie chcę chodzić w czapce

Polecane posty

Gość gość

Spacery to ciągłe zdejmowanie czapki z głowy i płacz, krzyk przy zakładaniu i zdejmowanie. Już nie mam siły próbuje przyzwyczaić małego bo jesień zima i co wtedy. Ma ktoś tak samo? Wiem że dzieci nie lubią czapek ale widzę na ulicy w czapeczkach a mój za nic w świecie nie da sobie założyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po co zakladasz ? moj ma 12 miesiecy, cwale czapki nie uzywam. Do zimy jeszcze podrosna i beda bardziej wspolpracowaly.Poza tym jak zimno w uszy to chetniej nosza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj tez sciaga, ale juz nauczyl sie ze jak robie palcem nunu to wie ze nie wolno, zaczal 11 msc, a kapelusik wiazny pod szyja? u mnie sie sprawdzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to po co ??Wlasnie nie ma ze nie. Potem dzieci są rozpieszczone jak sie na wszystko im pozwala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Donusia masz Ty rozum ? nie odpowiadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sa teraz upaly i slonce , dziecko powinno miec cienka czapke czy kapelusik na glowie. Ja proponuję wiazana . Nie zdejmie sam albo zwykla wkladana. Ja zdejmie zakladasz znowu i tak w kolko az znudzi sie sciaganiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, jak sa upały to dziecko koniecznie musi sie pocic pod czapeczka .Polska mentalnosc :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widac ze sue nigdy od slonca nie przegrzalas porzadnie. Ja kiedys mialam taką wątpliwą przyjemnosc i prawie w szpitalu wyladowalam bo strasznie od tego wymiotowalam i mialam straszna goraczke. Cieniutka czapka czy zwykla z daszkiem na pewno nie zaszkodzi w taki upal a dziecko nie roztopi sie od niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma co słuchać niekompetentnych osób, w słońcu dziecko powinno mieć coś na główce i wcale nie musi się w tym pocić. Niestety synek tez czasami zdejmuje, wtedy trudno szukamy cienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama noś czapkę z daszkiem to zobaczymy jak ci się pot po d***e leje jak widzę te dzieci w czapkach zawiązanych pod szyją żeby uszy były zakryte to szlak mnie trafia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Nas nie obchodzi jak jest w kraju gdzie żebrzesz o zasiłki i obcierasz obce tyłki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są chustki, przewiewne płócienne czapeczki, czapeczki z dziurkami, możliwości jest sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale w lekkich czapkach wizanych pod szyja nie chodzi o to zeby uszybuly zakryte (i zazwyczaj nie są) ale żeby z glowy nie spadla lu dziecko jej nie zdjeło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powierzchnia głowy małego dziecka, stanowiąca znacznie większą część powierzchni ciała niż u dzieci starszych i dorosłych, odgrywa istotną rolę w wymianie cieplnej i regulacji temperatury ciała małego dziecka. w gorące dni należy założyć dziecku cienką czapkę lub chustkę, ale tylko jeśli będzie bezpośrednio narażone na słońce (jeżeli dziecko będzie przebywać w cieniu, czapka może utrudnić eliminację ciepła przez skórę głowy i doprowadzić do przegrzania, dlatego nie należy jej zakładać). Po prostu trzeba myśleć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie zakładaj, proste. Masz parasolkę przy wózku? Na pewno masz. Albo daszek wózka postaw. A jak maluch chodzi swobodnie to nie na słońcu, tylko w cieniu. Nie umrze z braku czapki, zapewniam Cię :) Czapki to typowy babciny przesąd, rozumiem w chłodne dni, kiedy trzeba chronić uszy i zatoki ale teraz??? Po co? Wystarczy unikać słońca i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14- miesięcznie dziecko mądrzejsze od matki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas było to samo, jesień, syn ze stycznia-jak ściągał czapkę zakładałam kaptur, i tyle, do zimy się przyzwyczaił i nie ściągał, teraz ma czapę jak jest na słońcu (ma już 1,5 roku) kupiłam mu taką która osłania kark, mało tego wcześniej jak przymierzaliśmy kasku za nic nie chciał założyć (poruszam się przeważnie rowerem), pokazałam mu jak wygląda z kaskiem w lustrze takiego zamieszania wszyscy zrobili jak to on piękny jaki śliczny, że teraz sam chce zakładać kask :] spróbuj to samo co ja z kaskiem :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dziś Tępa dzida. Pochwal się swoim wykształceniem i praca skoro taka mądra jesteś. A że nie znasz tematu to stul pyszczek bo się ośmieszasz. Twoim jednym osiągnięciem jest to że dałaś i masz dziecko. Wow." x ty za to pokazałaś i swoje wykształcenie i poziom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×