Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

życie jest trudne

Polecane posty

Gość gość

dziś byłem na budowie u znajomych znajomego był głównym majstrem budowy koleś po 50 ustatkowany miał dom,pieniądze,rodzina mu się rozpadła (słyszałem od znajomego mojego) i budował domy zlecał firmą budowlanym i takim co szukali pracy do pomocnika ja skończyłem zawodówkę budowlankę a on wykształcenie wyższe cały czas odebrał mnie rano 7;00 jedzemy na budowę całyczas gada,gada bez końca wypytuje mnie o wszystko,dlaczego nie mam pracy dlaczego do niego przyszedłem ,o problemach rodzinnych moich (obcy facet z butami w moje życie wpieprza się ),dlaczego nosze dresy,one są z plastiku robione,i tak itp itd w kółko ,jakiś nie normalny koleś czy jestem prawiczkiem ,odpowiadałem co pana to interesuje i tak cały czas póżniej na budowie inni pracownicy pracowali normalnie bez dogadywania do mnie chodzi i gada gada dał mi prace przerzucić jakieś ok.15 ton drewna podchodzi do mnie gada (nie tak rzucaj tym drewnem tylko jak byś strzelał z armaty ) gada tak w kółko zaczepia potem wołał mnie jak jakiegoś (kmiota ) i co minute przyjdż do mnie gada potem krzaki mówił zerwij ja skończyłem budowlankę a nie ogrodnictwo poza tym przezuciłem dziś ok.4 ton drewna wkurzyłem się tym jego gadaniem powiedziałem z ze jednak nie nadaje się na budowę pomyślałem w cześniej on pewnie wtedy pomyślał ze jestem 'słaby" i że nie dam rady więc dałem mu satysfakcje dałbym rade ale nie u tego czupka nie bd u niego za 10zł na h tak meczył się poza tym miał koparki powiedział ze może przenies to drzewo a pózniej nie powiedział upał był co 10 min odpoczynek w cieńiu i woda nie da się z takimi ludzmi pracować juz życie jest wazniejsze od pieniędzy w kazdej jednej pracy po 5 godzinach pracy powiedziałem ze sie nienadaje na budowę miał mi wypłacic pieniadze a nić nie wspomniał ale i tak bym nie wżioł chciał mnie odziezdz do domu samochodem mówie wróce autobusem , po tym wszystkim pomyślałem poco to całe życie że człowiek to wielki błąd,przychodzi na świat ,dorasta ,uczy się przez życie,zarabia na siebie ,poznaje miłość,zakłada rodzinę ,pracuje i męczy się z róznymi problemami przez całe życie i innymi nie ciekawimy sydłacjami,umiera, no i co z tego życia? i pieniądze tez problemów zrobią człowiekowi pieniądze to nie wszystko . ale wracając do życia człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak zycie jest trudne ale co zrobic? tak juz musi byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
śmierć jedynie pomoże ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestancie tak gadac. Zycie jest trudne i bez walki nie ma nic. Teraz jest trudno takie poczatki ale na pewno bedzie lepiej. Jestes mlody zdrowy i to teraz najwazniejsze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trudne jest życie ale trudno mieć wszystko jak się jest młodym nie ma pieniędzy na początek ale nie są aż tak ważne znów jak starym można się ustatkować tylko nieraz strata zdrowia jest i gdzie tu czas na miłość za stary nie będzie piękny a ni tego ani tego się nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zycie nie jest trudne. Dostałeś pracę a że miałeś wykonywać inne obowiązki to co z tego? Może nauczysz się czegoś nowego? Po wdajesz się w dyskusję na prywatne tematy? Nie możesz odpowiadać że takich tematów nie ma w umowie? Możesz nawijać i pitolić co pracodawca chce usłyszeć i nic więcej. Nie narzekaj na życie bo życie jest piękne, a jak Ty nim pokierujesz, to w większości zależy tylko od Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×