Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kot i dziecko

Polecane posty

Gość gość

Czy bezpiecznie jest miec w domu noworodka i kota? Nie planowalam dzieci kupilam wiec persa teraz okazuje sie ze jestem w ciazy. Kot mieszka z nami juz pol roku przywiazalismy sie do niego jednak wszyscy mi mowia ze kot i dziecko to nie bardzo ze powinnismy go oddac. Czy kot rzeczywiscie stanowi zagrozenie dla dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dwa koty i niemowlaka i wszyscy żyjemy w pełnej symbiozie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dziecko będzie miało 1,5 roku to przypilnuj, żeby kota za jedną łapkę albo za ogon nie podnosiło, bo wtedy może drapnąć, i to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaaa, bo ktoś tam kiedyś gdzieś słyszał, że kot przegryzł szyję noworodkowi, nie? Takie krążą legendy:) Ja bym kota nie oddawała, jedynie może na początku starała się "odseparować" go od dziecka i nauczyć, aby nie wskakiwał do łóżeczka! Kot to nie jest głupie stworzenie i z czasem się nauczy i przywyknie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
różne są zagrożenia odzwierzęce ale też faktem jest,że dzieci się świetnie chowają w domach, w których są zwierzęta :). Czasami siła wyzsza wyklucza zwierzeta-np uczulenie ale ...badź dobrej mysli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oddac?? W jakich wy środowiskach zyjecue, oddac kota , oddac psa? Dziecko oddajcie jak to problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam, że koty NIGDY nie zrobiły małemu krzywdy, choć zdarzało się, że zostały mocniej pociągnięte za ucho, czy ogon (staram się pilnować oczywiście), a nas często drapią jak im coś nie pasuje. Jestem w szoku, bo moje koty nie wydawały się takie kumate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem za tym zeby debile nie mieli zwierzat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dwa koty. Dziecko prawie dwa lata ma. Nigdy bez powodu nic mu nie zrobily. Zdarzyło sie że któryś zadrapal ale tylko dlatego że dziecko go pociągnęło np za ogon. Uwazam ze wielka krzywda sie mu wtedy nie stala a to uczy szacunku do zwierzaka. Po urodzeniu dziecka jak ty będziesz jeszcze w szpitalu nich maz przyniesie do domu jakies brudne ubranka dziecka i polozy na podłodze. Kot bedzie mogl zapoznac sie z zapachem dziecka. Potem jak wrócisz ze szpitala dajcie kotu obwachac dziecko. No i przede wszystkim starajcie sie po narodzinach malucha kota nie odtracac , poświęć mu chociaż kilka minut dziennie na glaskanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie kot zostaje. A rady ciotek na dno szafy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci do dziś wspominaja, że jednym z najwspanialszych wspomnień z dzieciństwa był delikatny dotyk miękkiej, kociej sierści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, to ważne, żeby kot nie czuł sie odtrącony - koty sa baaardzo wrazliwe na tym punkcie. potrafią się nawet z tego powodu zagłodzić. Ale chyba tak źle nie będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proponuje przed urodzeniem malucha złożyć łóżeczko i obserwować przez kilka dni czy kot będzie tam wskakiwać - a będzie na 99%. potem nadmuchaj balony, taka ilosc zeby wypelnily lozeczko. gwarantuje Ci, ze po kilku probach kot oduczy się wskakiwania do łóżeczka, bo nie bedzie to dla niego przyjemna :) sama mam 2 koty i dziecko, do tego jeszcze mamy psa :) nikt nikomu krzywdy nie robi. nie pozbywaj sie kota, nie ma to sensu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasz kot ma 7 lat (norweski leśny), syn 4. I jeden i drugi żyją w zgodzie, czasem tylko syn bardziej chce mu okazać czułość i robi się bardziej napastliwy :p wtedy kot chowa się tak żeby młody nie mógł go sięgnąć. Fakt że parę razy był drapnięty przez kota, ale zasłużył sobie więc nie interweniowałam (tzn. tłumaczyłam synowi że nie wolno itd., nie słuchał więc przekonał się sam że kot to nie zabawka). Teraz spodziewamy się drugiego dziecka i nie mamy zamiaru pozbywać się kota :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale się uśmiałam. Przecież persy to istne leniwce-wiem bo sama mam dwa. Mało tego dużo starsze i też usłyszałam od znajomej "to co zrobisz z kotami jak w ciąży jesteś" ja mówię jak co, o co ci chodzi :D a ta zdziwiona, że ich nie oddam. Spokojnie, jedyne co to, żeby chuchać na zimne nie sprzątaj kuwety-niech robi to Twój partner, a jak już musisz to rób to w rękawiczkach, dotyczy to również kontaktu z surowym mięsem. I ostatnia uwaga-nigdy nie zostawiaj noworodka i kota w jednym pokoju samych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak moje dziecko mialo okolo miesiaca i koty juz sie przyzwyczaiły trochę do nowego domownika , jak tylko mala zaczynała plakac w lozeczku to pierwsze biegły zobaczyc co sie dzieje. A jak kiedys mala lezala w lezaczku i zaczela plakac to kot podbiegł do niej i "glaskal" łapka po rączce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z 12:43 i wasz najazd na autorkę jest BEZPODSTAWNY ona nie chce oddać kota, napisała, że wszyscy jej to doradzają, a ona się przywiązała i nie chce go nigdzie oddawać :) także czytajcie ze zrozumieniem, a kota tak jak inni radzili przyzwyczajaj. U nas też się zdarzyła taka sytuacja-syn nie rozumiał że nie wolno, ciągnął kota, miał ok roku, a kot jak na złość, ja dziecko odciągam a ten przyłazi i dalej żeby ten go ciągnął, więc dałam sobie spokój, z tym że jak Młody przesadzał-zabierałam. Raz się zdarzyło tak, że ciągnął za mocno, ja swoją ręką zasłoniłam jego rękę, i próbowałam poluźnić uścisk, ten dostał nadludzkiej siły, kot mnie podrapał tak, że u niego skończyło by się szyciem, ale to wina syna nie kota, teraz ma zakaz podchodzenia do kota i kot po tym zajściu nie ma na niego ochoty. po pół roku dopiero teraz zaczyna podchodzić, bo już ładnie umie głaskać (nauczył się na psie) ale i tak kot tak zapamiętał, że nie bardzo ma na to ochotę :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po ci kot tylko choroby przenosi ja bym uśpiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam pytanko, jak bylyscie w ciazy to wy sprzatalyscie kuwete czy robil to mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak musze to robie to ja. Ale z regoly corka lub maz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nie powinnas sprzatac kuwety. A jesli musisz to rob to w rekawiczkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze mąż sprzątał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas absolutna symbioza z siersciuchem :) Malego dziecka,nawet natretnego goscia,nigdy nie podrapal.Najwyzej sobie idzie do gory,gdzie nikt mu nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn. tak - jak jestem w ciąży to unikaj kontaktu z kotem ze względu na różne choroby, a przede wszystkim toksoplazmozę. Moja koleżanka zachorowała na tą chorobę przez kota i urodziła niepełnosprawne dziecko. Jeżeli chodzi już o sytuację, kiedy dziecko będzie na świecie to przez pierwsze kilka miesięcy odseparuj kota od dziecka- z tej samej przyczyny- różne choroby etc. Natomiast jak dziecko skończy 6 miesiąc to już spokojnie możesz ich oswajać razem :) My kupiliśmy kota jak nasza córka miała 9 miesięcy i świetnie się razem bawią :) Uważam tylko na to, żeby kot nie podrapał dziecka, a dziecko nie ciągnęło kota za ogon. Jeżeli chodzi o ich relacje to jest bardzo zadowolona i nie popadam na tym etapie w paranoje, że dziecko się czymś zarazi. Jak się o zwierzęta dba to niczym się nie zarazi :) taka prawda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dzieci od maleńkiego ,wręcz od urodzenia przebywały i miały kontakt z zwierzakami naszymi. Super sie mają , do tej pory już tyle lat na krok jedno drugiego nie odstępuje bo tak sie kochają, a w nocy spią z sobą ;) Nie chorują absolutnie , bardzo dbaja i troszczą sie o nasz zwierzyniec . Od urodzenia są uodpornione na i maja swira na ich punkcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dwa kotki i małego dzieciaczka. Kotki regularnie sa badane w http://www.weterynarz-gorzow.pl/ - więc mam pewność, że nic nie zrobią. Są też grzeczne i na szczęscie rozumieją, że w domu jest malutki mieszkaniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój kot ma swój koci domek, swój fotel i nawet konto na czyms w rodzaju facebooka dla zwierzakow, czyli na Myzoo.pl  jest cudny oczywiście dbam o niego – najlepsza karma, regularne wizyty u weta etc :) z dzieckiem rozrabiają tak samo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważaj jak jesteś w ciąży, wiesz pewnie skąd się bierze toksoplazmoza, nie chce cię straszyć ale moja znajoma ze studiów, posiadaczką kota będąc w ciąży poronila bo zachorowała na toksoplazmoze, to bardzo groźna choroba dla płodu. O relacjach kot - dziecko się nie wypowiadam, to będzie twoje dziecko i twoja sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko. Przeciez robisz sobie badania na tokso tez i wyszli ze juz przechodziłam kiedys. Moj kot nie wychodzi, jest szczepiony i nie mam spiny ze kot zarazi dziecko. Oczywiscie wielcy specjaliści od kotów co kota w zyciu nie mieli mówili ze mam oddać. Ze zadusi. Ze ma toksplazmoze. Na poczatku mnie tonwkurzalo ale teraz mam wyj****e. Ja wiem lepiej co jest dobre dla mojego kota i dziecka. Oswajam kota z dźwiękami jaki wydaje dziecko. Wczesniej wstawie lóżko. Daje do wąchania ubranka zabawki. Gadaj o wątpliwościach z lekarzem i weterynarzem a nie ekspertami z d**y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×