Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój facet jest skąpcem. Czy da się go zmienić czy lepiej się rozstać ?

Polecane posty

Gość gość

Znamy się od roku i od niedawna zauwazam coraz czesciej jego ''prawdziwą'' twarz :( Nie mowcie, ze jestem materialistką, bo mi na tym nie zalezy, nie oczekuje od niego prezentów, w ogole nie obchodze świąt typu imieniuny, urodziny ale ... mieszkamy razem i on ze wszystkiego mnie rozlicza, tj wynajmujemy razem mieszkanie, ciagle gasi za mną swiatlo, wyjde na 10 min umyc włosy a on wylacza telewizor i swiatlo bo to prad ciagnie, jak on chodzi na zakupy to oczywiscie idzie do biedronki i przynosi najtansze, najgorsze gowno, pasztety, parówki, badziewny niesmaczny ser :O Nie ma mowy zebysmy wyszli gdzies czasem np do kina, czy na kręgle, cokolwiek, siedzimy w domu, albo chodzimy na spacery, na poczaktu bylo super ale ile mozna robic jedno i to samo ? Na wakacje nigdzie nie jedziemy, bo on zbiera na nowe auto (uzywane z DE), chcialam jechac z przyjaciolka to sie zdenerwowal, bo pewnie bedziemy podrywac facetow, mowi do mnie JEDZ , DUZO SEKSU ZYCZE :O specjalnie to robi jakis czas temu pojechalismy do jego rodziców, kupiłam butelke wina w prezencie (100zl), potem u moich bylismy, przyniosl dla mojego 10 letniego brata i rodziców czekolade, oczywiscie z biedronki. Ostatnio bylismy na zakupach, kupil sobie nowe buty, ale wziąl te mniejsze rozmiar 42 (nosi 44) bo były w promocji, tansze o 30 zł :O i chodzi w za małych, mowi ze się juz rozeszły :O masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmieni sie. Jak sie raz porzadnie zatruje, to przestanie jesc byle co - moze. Jak kupi auto, moze w koncu zabierze cie na herbate. Tylko czy warto czekac, by kiedys moze miec fajny zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wrzuć to na wątek o sknerach, ludzie się pośmieją. No bo tobie do śmiechu nie powinno być. On jest nie tylko skąpy, ale też obciachem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zmienisz go, byłam z takim, będzie coraz gorzej, niedość, ze On zarabiał, ja nie - to ciagle mi wyrzygiwał, ze nie mam pracy, tylko zawsze ja musialam kupować ( sobie, ok rozumiem, bo na pół ) ale jeszcze jemu.. bo mu było szkoda. P********

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
auto pewnie na LPG i tylko do pracy i do domu :classic_cool: moj ojciec jest taki sam, dziad dziad dziad samochod ma, ale stoi w garazu, jezdzimy nim tylko do kosciola w niedziele i na zakupy takie większe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zmieni sie. Jesli z nim zostaniesz to bedzie ci kazda zl wypominal. Ja nie chcialam sie wiazac z facetem, ktory mial gorsza sytuacje finansowa ode mnie. Wakacje spedzam za granica, on w PL nad morzem. W tym temacie sie nie dogadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''Ja nie chcialam sie wiazac z facetem, ktory mial gorsza sytuacje finansowa ode mnie. Wakacje spedzam za granica, on w PL nad morzem. W tym temacie sie nie dogadamy.'' First world problems. Przynajmniej on na tym dobrze wyszedl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cavarus
Bo prąd trzeba oszczędzać. Po C******* światło ma się palić, gdy nikogo nie ma w pokoju, albo telewizor ma być włączony, gdy nikt nie ogląda...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grossross
Nie zmieni się o ile ty go nie zmienisz. Też z takim byłam, na urodziny dostawałam skarpetki za 1.50 nawet nie bawełniane bo te z bawełny były o złotówkę droższe. Przyznam szczerze nie wiedziałam co z tym fantem zrobić i rozstaliśmy się. Teraz on ma żonę, która go wyprostowała, kupili dobre auto, jeżdzą na wczasy za granice itd, jedyne co mu zostało, to narzekanie na wszystko jakie to potwornie drogie i że on wiecznie nie ma pieniędzy. Nie wiem co ona mu zrobiła, ale na nią on złego słowa nie powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''Ja nie chcialam sie wiazac z facetem, ktory mial gorsza sytuacje finansowa ode mnie. Wakacje spedzam za granica, on w PL nad morzem. W tym temacie sie nie dogadamy.'' First world problems. Przynajmniej on na tym dobrze wyszedl usmiech.gif X X X nie wiem czy dobrze. Razem studiowalismy w PL. Teraz mieszkam za granica, mam prace, wynajmuje mieszkanie, stac mnie na normalne zycie. On niedawno znowu zrezygnowal z pracy bo cos mu nie pasowalo, mieszka z rodzicami i nie ma zadnych perspektyw. Mialabym go utrzymywac? Skoro ja potrafie na siebie zarobic to wymagam, zeby moj facet tez byl zaradny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tacy sie nie zmieniają :( mialam takiego kolege, ciagle narzekal na ceny, rząd, politykow CIAGLE dzien w dzien, to byl moj wspollokator, kupowal wszystko co najtansze, mialo byc duuuuzo i tanio chodzil w butach az mu sie zaczely rozwalac, rozklejac, spodnie mamusia mu cerowała do skutku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
śmieszny ten post :D ubawiłam się z gościa, ale z drugiej strony przeraża mnie bardziej, że to nie jest dobry człowiek. jak można rzucić takim tekstem do kobiety, dużo seksu życzę. zakompleksiony jakiś wredny frustracik, oj ja bym się zastanowiła nad tym bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja znałam takiego skąpca, tysiące na koncie a miał...2 pary butów:D półbuty na 2 pory roku i trapery na zimę:D Wiej, gdzie pieprz rośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rozumiem to doskonale
z tymi dwoma poziomami materialnymi to sie zgadzam,,, ja swego czasu stracilam prace, bylam bezrobotna 3 miesiace- zylam z oszczednosci i zasilku :P wynajmowalam mieszkanie co pochlanialo 80% kasy i plakalam jak szlam po zakupy bo na nic nie bylo mnie stac poznalam typa, ktory chcial mnie wyciagnac na basen-ok ok w imie milosci mozna te kilanascie zl wyszarpac, no ale po basenie trzeba isc cos zjesc itp--poszlabym jak dziadowa ;) ale -NIE MIALAM STROJU KAPIELOWEGO a on do mnie zebym jutro kupila i pojutrze pojedziemy na basen sorry kurwa ale 50 zl za stroj kapielowy to byla polowa tego co mialam na miesiac jedzenia :) nigdy na basen nie poszlismy-jeszcze byla propozycja wyjazdu w gory! na koncert-dajcie spokoj... teraz wiedzie mi sie doskonale, ale biede pamietam- 100zl na 30 dni to byl mega wyczyn :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna bylam
ja tez bylam biedna w liceum sama musialam sie ''ubierac'' matka kupila mi adidasy i spodnie w 1 klasie liceum i jej zdaniem powinny na 4 lata starczyc :) wtedy liceum bylo 4 letnie. kupowalam w grosikach albo odkupywalam i przerabialam ciuchy-kase zarabialam roznoszac ulotki-tak lazilam z ulotkami az buty sie rozjebaly :) nigdy nie mialam kosmetykow-zadnych pudrow, tuszy itp-dzieki temu teraz po 30 wygladam na 10 lat mlodziej -to akurat plus ale pamietam moja skapa matke..... przed wigilia znalazlam zestaw kosmetykow-jakis taki cytrynowy zapach, kilka sztuk jakies balsamy, dezodoranty itp swiateczne upominkowe o jak ja sie kurwa ucieszylam, morda mi sie smiala, wyciagnelam z pudelka powachalam :) swiat sie nie moglam doczekac no ale 2 dni przed swietami widze jak matka z bratem prezent pakuja-i juz mi cos nie pasowalo? jak prezent dla mnie tak oficjalnie pakuja.matka starannie zawijala w papierek-no tak dla dziewczyny brata prezent byl a ja jebnieta myslalam ze dla mnie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''poznalam typa, ktory chcial mnie wyciagnac na basen-ok ok w imie milosci mozna te kilanascie zl wyszarpac, no ale po basenie trzeba isc cos zjesc itp--poszlabym jak dziadowa oczko.gif ale -NIE MIALAM STROJU KAPIELOWEGO a on do mnie zebym jutro kupila i pojutrze pojedziemy na basen'' To wcale nie chodzi o kwestie materialne, chodzi albo o komunikacje, albo o zaangazowanie. Chlop mogl zwyczajnie nie wiedziec, w jakiej jestes sytyacji. Mogl tez wiedziec, i miec to gdzies, co ja akurat tez przerabialam w praktyce, moj byly pozyczyl mi pieniadze na wycieczke, ktora byla jego pomyslem, przedtem pol dnia marudzil, ze sie nudzi, a ja nie chce jechac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa mojemu meżowi kupowała prezent pod choinkę za 10 a drugiemu synowi za 2000 .Na dodatek prezent pupilek dostawał wczesniej :-D A pod choinką ....prezentu dla niego nie było ...:-D :-P Tylko niestety np nowej kurtki nie dało się ukryć.:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna bylam
te verde wiedzial o mojej sytuacji bo szukalam pracy, wiedzial ze mi ciezko ale zalezalo mu bardziej zeby sie z fajna dupa na basenie pokazac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam biedniejsza kolezanke to zawsze organizujemy tak spotkania ze to ja dojezdzam do niej i nie wyciagam jej do restauracji tylko na spacer pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nie ma kasy to dobrze, że oszczędza. Jak zaczniecie spać na pieniądzach to się zmieni. Ja swojego męża też zmieniłam, ale trwało to z pół roku po ślubie. Powiedziałam, że na jedzeniu nie będziemy oszczędzać, bo potem tą zaoszczędzoną kasę wydamy na leki. Potem okazało się, że tanie narzędzia są jednorazowe i trzeba ostatecznie wydać na nie więcej niż na te droższe. I tak krok po kroku aż wreszcie myśli podobnie do mnie. Ale światło faktycznie warto oszczędzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gość
z ten facet co nie chcial jezdzic na wakacje za granice ile teraz ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniuś
Zależy czy: 1. Ktoś jest sknerą czy nie ma po prostu pieniędzy? 2. Jeśli nie ma pieniędzy to czy tylko dla związku czy w ogóle? Dlatego jestem przeciwnikiem tradycyjnych związków, gdzie jest ciągle żydzenie, kombinowanie, rozliczanie i szarpanie się o kasę. Poza tym jak ktoś lekką ręką wydaje pieniądze to też babom nie pasi. I jak nie ma samochodu albo jakiego rzęcha to też babie źle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
100 zł za butelke wina? Przegłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×