Problemy w małżeństwie

Witam! Mam 32 lata. Jestem w małżeństwie od 3.5 roku. Mój mąż wychował się we Wrocławiu, a ja pochodzę ze wsi, ale gdy się poznaliśmy wcześniej już przeprowadziłam się do miasta. Wszystko nam się dobrze układało, był miły, czuły i troskliwy. Imponowało mu że jest moim pierwszym chłopakiem - jestem wierząca i nie wyobrażałam sobie by mogło być inaczej, od kiedy pamiętam rodzina mnie uczyła że cnotę należy zachować dla męża. Pobraliśmy się i szybko doczekaliśmy się trójki dzieci. Wtedy pojawiły się problemy. Nie stać nas na więcej dzieci a on nadal domaga się ode mnie seksu i to w dziwnych, wyuzdanych pozycjach! Seks służy przecież do prokreacji. On mówi mi że znajdzie sobie kochankę i mnie rzuci o ile już jej nie ma, i zarzuca mi wiejskie, średniowieczne poglądy. Nie zdecyduję się na antykoncepcję, bo jest to sprzeczne z moim sumieniem. Poza tym co powiem na spowiedzi - ksiądz nie da mi rozgrzeszenia! A rodzina nie będzie mnie chciała znać. Błagam o pomoc, nie wiem co mam robić, nie wytrzymam dłużej tej sytuacji.

Rozwod?

Sterylizuj sie , a potem dawaj mezowi w wyuzdanych pozycjach bo taki Twoj obowiazek jako zony, nie wierzysz?Ksiedza spytaj :D

Jeśi wezmę rozwód nie będę mogła przyjmować komunii. Wiem że to obowiązek małżenski ale w celu spłodzenia potomstwa, a nas na wiecej nie stać.

A co jesli maz nie wytrzyma I pojdzie na bok?? Kochasz go ?? Sex to okazywanie milosci .. "Jesli wezme rozwod nie bede mogla przyjmowac komunii.."- no to faktycznie przeyebane :(

Seks jest miłością jeśli służy spłodzeniu potomstwa. Komunia Święta jest niezbędna do zbawienia

Jesteś zwykłą średniowieczną wieśniarą, zostaw go i nie niszcz mu życia

Dlaczego tak uważasz?

Skoro tak sie martwisz o swoje zbawienie po co bralas slub z czlowiekiem , trzeba bylo isc do zakonu i platonicznie podkochiwac sie w Ksiezach..Sex jest niezbednym czynnikiem do pielegnowania milosci dwojga ludzi , jesli tego nie rozumiesz to jestes chora psychicznie albo mega egoistka ..

Ponieważ chcialam mieć dzieci, a do zakonu nie czułam powołania. To on jest egoistą bo chce tylko zaspokoić swoje potrzeby nie licząc się ze mną

Małżeństwo..wiąże się z uprawianiem seksu...nierozłącznie.To zbliża ludzi,cementuje związek. Mężczyzna,który nie dostanie tego od zony,znajdzie sobie kochankę. ..prędzej,czy później. To nie jest egoizm,to SA naturalne potrzeby zdrowego człowieka. Jeśli Ty nie masz takich potrzeb, nie trzeba bylo wychodzić za maz. Gotowanie,pranie..,sprzątanie. Myślisz ,ze twój maz chce widzieć w tobie tylko matkę i gosposie?Na pewno nie ,jak widać. Chce mieć również kochanke..i to naturalne.... I zeby było jasne,nie jestem napalonym samcem..jestem kobieta z ponad 20 letnim stażem małżeńskim.

"..bo chcialam miec dzieci.." - no to skoro chcialas rodziny to zacznij zachwowywac sie jak na zone I matke przystalo!idz do psychologa bo masz cos z glowa.

Mam coś z głową bo szanuję Boga?

Mam nadzieje,ze takie kobiety jak autorka nie istnieja i jest to tylko marna prowokacja jakiegos niedopieszczonego prawika :(

Boga do tego nie mieszaj !

Masz cos z głowa ,bo nie wiesz ,po ludzie się łącza. Jesteś katoliczka,stosuj kalendarzyk małżeński . Czytalam kiedyś wywiad z księdzem katolickim, specjalista od relacji seksualnych. Seks w małżeństwie, jest dozwolony,również dla przyjemności, dla zacieśnienia więzi, warunkiem jest to,aby mężczyzna "skończył"w kobiecie,nawet miłość oralna jest dozwolona, byle wytrysk jak pisalalam,był w środku. Rodzice zrobili ci ogromna krzywdę, wmawiając ci ,ze seks to grzech....Obudź się dziewczyno, bo przegrasz swoje małżeństwo.

Prosze, jakie kaleki kosciół produkuje ! później przez takie dewotki są rozbite rodziny. i jakos wtedy święty boże nie pomoże, oj puknij sie babo w łeb!

Ale kalendarzyk może być nieskuteczny a na czwarte dziecko nie mamy pieniędzy.

niestety istnieją takie kobiety :-O znam taką sytuacje, jej mąż ma kochankę z którą może spełnic swoje pragnienia i potrzeby. żona nic nie wie i czeka na te swoje zbawienie odmawiając mu seksu.

No cóż, twój wybor. Jeśli nie kochasz Meza,to zafunduj mu celibat....W obecnej sytuacji, z twoim podejściem ,twoje małżeństwo i tak ma niewielkie szanse na przetrwanie. Zdrowy,młody mężczyzna potrzebuje seksu,zrozum to w końcu.Nie ma w tym nic złego.

Mój kochanek ma taka zonke,seks jest feeeee..a ,orał to perwersja dla niej. Szalejemy w łóżku,on mnie lize po cipce,a potemcaluje ja w policzek ... Chcesz tego samego? Rob tak dalej...

To nie są potrzeby, tylko popędy, które powinny służyć prokreacji, a za sprawą szatana ludzie współżyją tylko dla egoistycznej przyjemności.

Przepraszam,ja nie Lubie nikogo obrażać, ale to chyba prowo?nie możesz byc przeciez ,AZ tak głupia???????

Nie wierzę, że on mógłby coś takiego zrobić.

Dlaczego jestem głupia? Wiem że ciężko się przeciwstawić dzisiejszym modom

Uwierz mi zrobi,nawet jeśli cie jeszcze kocha. Będzie pewnie walczył z sobą,ale odpowiednia okazja i.... Pretensje będziesz mogła mieć tylko do siebie. .. Krew,nie woda,,,

A czy możecie mi dać jakieś rady zamiast takich scenariuszy?

Seks w małżeństwie,..nazywasz modą???? Dziecko,udaj się do psychologa,poradni małżeńskiej..,. może tam ci uświadomia,na czym polega związek dwojga ludzi,....KATOLIKOW również..

Jaka moda?? To zycie !! Bedziesz plakala jak Cie maz zdradzi przez Twoja glupote,a po cipce mu sie chociaz dajesz polizac czy to juz perwersja?

Seks w małżeństwie z antykoncepcją - tak.