kto z was poprawiał mature po wielu latach i dostal sie na medycyne

Strasznie ci współczuje. 6 lat na studiach w wieku 30 lat to masakra a wtedy nauka nie wchodzi tak do głowy jak wtedy gdy jest się młodszym

oj teraz juz tylko 5 - juz od 2 lat na mojej uczelni nowe roczniki ida trybem 5-cio a nie 6-cio letnim; wlasnie mam wrazenie, ze jest na odwrot - mi o wiele latwiej uczyc sie teraz, myslec kreatywnie niz wtedy gdy zabraklo mi 4 punktow i bylam 15 pod kreska, a prog sie nie obnizyl, bo w 2005 bylo na uczelniach medycznych tak, ze kazdy byl do miejsca przypisany, tj nie mozna bylo zdawac na kilka i pisalismy test kompetencji - wszyscy potencjalni przyszli lekarze - tego samego dnia na uczelni, na ktora sie zlozylo papiery; nie bylo opcji przenosin na inna uczelnie - jakbym pojechala sobie do Bydgoszczy, Lublina czy do Szczecina wtedy i tam zlozyla papiery i pisala tam ten test, to byc moze teraz bylabym lekarzem i nie zalozylabym tego idiotycznego i zalosnego tematu