wzięłam się za siebie!

ja nie mam problemu z motywacja do ćwiczeń bo to już jest stały element mojego dnia. Codziennie godzinka jest zaplanowana w harmonogramie. Za to mam problem latem ze słodkimi pokusami. Jestem lodożercą, mogę jeść lody uwaga litrami!!!. Gdybym mogła to bym cały dzień tylko je jadła. Tak samo moją zmora są kawy ale te "deserowe" typowo letnie z syropami i innymi dodatkami. Starbucks rozkłada mnie na łopatki. Generalnie jestem miłośniczka kawy ale te deserowe to już w ogóle. Mega. Robię sobie taka przyjemność raz w tyg. a w domu nie trzymam w zamrażarce lodów ale mimo wszystko kusza mnie niemiłosiernie.

lody, czyli cukier z tluszczami tymi zlymi, koszmar dla trzuski i twojego poziomu cukru we krwi :/

ja nie mogę sie zmobilizować żeby ćwiczyć w domu, ytym bardziej, że dzieciaki póżno chodzą spać:(