Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bella233444

Przeprowadzić sie i ułatwić tym sobie zycie?

Polecane posty

Gość bella233444

Kochani, zaczynam od października studia. Obecnie mieszkam pod Żyrardowem mam ciężką pracę jak na dziewczynę (bo dużo użerania się i jazdy autem, nerwowo) Zarabiam około 2000 netto, może niedługo będzie około 2500. Mam dużo nadgodzin. Jak pomyślę sobie, że weekendy mam spędzać na uczelni, dojeżdżać minimum półtorej godziny potem powrót. Nie wyobrażam sobie tego. Pojawił się pomysł przeprowadzki w okolicę uczelni (wynajęcie pokoju) i szukanie pracy (minimum musiałabym zarabiać 2500 najlepiej 3000). Jak na rynek warszawski nie jest to zawrotna suma...kwestia szczęścia i determinacji. Wybrałabym lokalizację jak najlepszą, aby w pół h dojechać do pracy i do uczelni. Może bardzo blisko pracy a nieco dalej uczelni. To zależy. Z jednej strony rezygnacja z pewnej pracy, na umowę o pracę na rzecz niepewnego losu:) Pracę lubię ale jest najzwyczajniej w świecie za ciężka! Mogłabym zwolnić się po znalezieniu nowej, to opcja najlepsza...z tym że nie wiadomo jaka będzie ta nowa praca.... Z drugiej strony kto nie ryzykuje.... Na pewno nie mogę odpuścić sobie studiów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedys tak zaryzykowalam i sie nie udalo. Przemysl to sobie dobrze. Praca, ktora sie lubi i na umowe o prace to w tym kraju teraz luksus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella233444
Lubię tą pracę ale jest bardzo ciężka i fizycznie i psychicznie i poważnie zastanawiam nad jej zmianą tak czy inaczej. Wiem, umowa, ale jeśli popracuję tu kilka lat to nie będę się nadawała do niczego... Trudna decyzja, przeprowadzić się z własnego domu do wynajętego pokoju...ale skoro chcę skończyć studia... trzeba się poświęcić. Wiem, że w Warszawie wcale nie muszę mieć szczęścia , mogą mnie od razu zwolnić, może być naprawdę różnie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja na uczelnię w jedną stronę dojeżdżałam 6h, więc twoje 1,5h to nic strasznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sa zaoczne studia? Co ile zjazdy? Dojezdzam do pracy 1,5 h w jedna strone, 5 dni w tygodniu i zyje. Nie ryzykowalabym przeprowadzki i zmiany pracy dopoki nie mialabym czegos pewnego i na podobnych jesli nie lepszych warunkach na miejscu. Poza tym policz sobie co sie bardziej oplaca, bo wynajem w Warszawie jest drogi, a z tego co rozumiem teraz mieszkasz we wlasnym domu. Jak dla mnie zbyt ryzkowne to jest dla zbyt malych korzysci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella233444
A mieszkasz w domu czy mieszkaniu? Sama czy z kimś? Bo ja sama i jest mi najnormalniej w świecie za cięzko, nie pracuję 8h i nie siedzę w biurze. Lubię swoja pracę ale niestety jest destrukcyjna. Studia są zaoczne. Zjazdy co dwa tygodnie w weekend. Tylko, że mogę być tak wypompowana pracą, że sił mi zabraknie. A mieszkając bliżej zawsze łatwiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To faktycznie zmieniaj jesli ci tak ciezko. Znajdz nowa prace, sprzedaj dom i kup blisko niej mieszkanie, moze bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella233444
Nie chce sprzedawać a wynająć pokój na razie. Zbyt powazna decyzja jak dla mnie. Powoli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A bedzie cie stac na utrzymanie domu i placenie za wynajem? Warszawa jest droga, a prace tez nie wiadomo jak szybko znajdziesz. Dom oczywiscie mozna wynajac, ale jesli takie z nim problemy to moze byc ciezko znalezc lokatora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×