Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kamila002700

Liczne randki i brak kontaktu fizycznego CO MYŚLEĆ I ROBIĆ?

Polecane posty

Gość Kamila002700

Witajcie. Na wstępie zaznaczę, że liczę na poważne odpowiedzi i rady. Mam 27 lat on 31. Poznaliśmy się przez portal randkowy. Do tej pory byliśmy na ok 7 randkach, często jednak między jedną a drugą mijało sporo czasu- ostatnio 2 tygodnie w zwiazku z naszymi obowiązkami i wyjazdami. Zaczęło mnie nurtować to, że spotkania mimo iż miłe- potrafimy gadac godzinami i świetnie się rozumiemy, to wyczuwam dystans. On nie dąży do kontaktu - nie zlapal mnie za rękę, nie pocalował. na przywitanie i pożegnanie - buziak w policzek. (ja to zapoczatkowałam i moze ułatwiłam mu sprawę). W smsach wysyła mi " : * " , ja jemu też, ale spotkania najczęściej w kawiarniach a potem odwozi mnie do domu i tyle... Jest to facet kulturalny i na poziomie ale jestem zwyczajnie zdezorientowana. Czy wykazać się inicjatywa? Może jest nieśmiały... Bardzo proszę o jakiekolwiek rady i sugestie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie niesmialy boi sie odrzucenia . Musisz sama sie do niego dobrac:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila002700
Zastanawia mnie też fakt, że nie zaprosił mnie do siebie... Mieszka sam, ja ze współlokatorkami. Może mimo to, powinnam go zaprosić do siebie i przełamać tę barierę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zapraszaj go do siebie w żadnym wypadku. To on powinien podjąć ten krok. Ponadto to facet lata za kobietą, a nie na odwrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila002700
Ale on prócz przemiłych wiadomości oraz spotykania na randki z dystansem -jak widać- nie ma odwagi na nic innego... Na prawdę już nudzi mnie ten powolny rozwój wydarzeń... Niedługo stwierdzę, że randkuję z przyjacielem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila002700
prosze o rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie cie szanuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila002700
Czyli co powinnam zrobic dziewczyny? Pocałować go zamiast w policzek to w usta na pozegnanie czy zaprosic do siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Levviatan- Jako facet poddaj mi jakiś pomysł , żeby przełamać ten dystans?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym była bardzo zadowolona z takiego obrotu wydarzeń, no chyba że on już nigdy nic ;) znajoma prowadziła się z takim gościem, co przez pół roku nic nie robił, co najwyżej jakiś buziak, taki jak dla ciotki można dać na przywitanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila002700
Właśnie tego też się boję! Dlatego pomyślałam, ze skoro On inicjuje spotkania i pisze, rozmawiamy godzinami i świetnie się rozumiemy- to zalezy mu na tej relacji- i powinnam zrobić krok do przodu, nie bacząc, że jestem kobietą. Może ten typ tak ma? Może boi się zepsuć sprawy jakimś ruchem... Tylko, że ja też cholernie się wstydzę, no ale widzę, że jak nic nie zrobię to może tak trwać i trwać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy najbliższym spotkaniu na przywitanie pocałuj go w kącik ust - z jednej strony będzie odważniej, a z drugiej on może się zastanawiać, czy to było specjalnie, czy przypadek? A w trakcie weź go za rękę czy się przysuń, wiadomo, że nie macie od razu iść do łóżka, ale tak bez dotyku też nie można :) U mnie było tak, że co do dotyku to mój facet był śmiały, ale z uczuciami to niet :D Podchody chyba dwa tygodnie robił, a w końcu i tak pierwsza musiałam powiedzieć, co czuję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kamila - czy faktycznie chcesz takiego faceta, za którego już na początku masz podejmować tak podstawowe decyzje? Facet nie ma 17 lat i pewno był z kobietami. Więc albo jakaś niedojda - albo nie kręcisz go a spotyka się z Tobą bo chce się przekonać do ciebie i sam jest niedowartościowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila002700
Cóż, muszę wam przyznać, że jestem nieco zniechęcona. Trzyma mnie przy nim fakt, że świetnie się rozumiemy i możemy godziny spędzić na rozmowach i do tego podoba mi się. Gdyby jeszcze tego nie było... dawno dałabym spokój.... Zrobię jakiś tam krok i zobaczymy... Pomysł z pocałunkiem w kącik ust podoba mi się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila002700
Ponadto wydaje mi się, że musimy wymyślić jakiś inny rodzaj randki niż chodzenie po knajpach... Przydałby się jakiś wspólny wyjazd... niestety jesteśmy tak zarobieni, że to niemożliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila002700
hmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś coś.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym chciała kogoś poznać jako człowieka tylko właśnie w rozmowie i dopiero potem się dotykać i np. moim zdaniem 7 randek to wcale nie dużo. Co człowiek to inaczej ;) A on mógł równie dobrze też się naczytać i nasłuchać o facetach-roochaczach i jest ostrożny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila002700
Dziękuję, trochę mnie pocieszyłaś... ja postaram się nieco przełamywać ten opór...ale tak delikatnie. zobaczymy czy coś się zmieni.... Jeśli nie, to nie wiem jak miałoby to dalej wyglądać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×