Jakiś czas temu założyłam temat o tym jak być singielką

I teraz podjęłam pewien krok. Pytałam o autorytety, kto np. jest wzorem singielki w społeczeństwie? Z rozmówczyniami ustaliłyśmy, że tylko Carrie Bradshaw była formą wzorca, kultura nikogo innego nie zaproponowała. Nie o takiej sile masowego oddziałowania, przynajmniej. I stwierdziłam, ze musze zacząć żyć, w ten lub inny sposób. spróbuję bys singielka jak ona. może niekoniecznie chodzić z każdym do łózka, ale wychodzić na drinki i piwo, do tego zaczne. i jako symbol tej mojej nowej tożsamosci, autoidenstyfikacji i zmiany oraz tego etapu życia, kupię wisiorek. Ona miała swoje imię jako zawieszkę. Znalazłam w aparcie doskonałą zawieszkę... złota litera imienia w brylantowym kółku. To będe nosić codziennie, czy do sportowego tshirtu czy do sukienki. Zaczynam nowy etap;-) musze coś przeżyć, jakiś etap, jakieś coś. najpierw trzeba być sibglem, nauczyć sie życia z sobą, by móc poczynić dalsze kroki/zmiany.