Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Hana12020

Przebic 8 miesiecznej dziewczynce uszka ?

Polecane posty

Gość gość
no i co w związku z tym ze niemowlę ???? sam jesteś tłumokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niech kolczykuje, za zdrowie.Widok niemowlaka z koczykami świadczy tylko o matce.Nie wiem skąd taka pewność,ze kazda dziewczynka chce mieć kolczyki, ja nie mam, nigdy nie chciałam. Głupi argument.Jak zechce to sobie przebije, a ja nie to nie, po co wciągać w to jakieś ideologie.Kolczyki u tak małego dziecka to potrzeba matki, a nie córki.Zawsze warto o tym pamiętać i swoje potrzeby najlepiej realizować na sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem mamą dwóch córek, pierwsza wyprosiła mnie o kolczyki w wieku 3,5 roku i odtąd już kilka ładnych lat nosi bez problemów. Młodsza nigdy się nie interesowała, aż do niedawna, kiedy to powiedziała, że chce mieć kolczyki - już ;-) Od razu zainteresowałam się sprawą i w czerwcu przebiliśmy uszka. Ma 3,5 roku, więc dokładnie tyle ile starsza miała kiedy prosiła ;-) Bałam się, że może być coś nie tak, nie tyle w kwestii gojenia, bo to zawsze może być problemem, ale przy przebieraniu... Jest ok, nic się nie dzieje. Maluchowi może bałabym się przebić żeby nie drapało, nie ciągało... Myślę autorko, że jeżeli jesteś zdecydowana na kolczyki to przebij dwa na raz - ja tak zrobiłam i polecam tą metodę - mała nawet nie zdążyła pisnąć ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka z dystansem
gość 14.51 no i fajnie, ale gdyby mama ci przebila uszy jako niemowlęciu to co?oddalabys ja do sądu o odszkodowanie z tytułu strat moralnych? chciałam mieć kolczyki w gimnazjum to masz, ja chciałam dziecku przebic i przebilam, ale dlaczego jestem zwyzywana od idiotki, patologii, wiesniary...? trochę kultury drogie panie.bo ja nikogo nie obraziłam. wyraziłam opinie, mysle ze dość klarownie i rzeczowo i bez wyzwisk i proszę o to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co w związku z tym ze niemowlę ???? sam jesteś tłumokiem. dla ciebie nic, zupełnie nic i tak nie pojmiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wogole nie bylo tematu, zachowujecie sie gorzej niz bydlo ! wysmiewanie swietnie wam wychodzi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie żałosne w tym wszystkim to, ze większosć tych matek, które wożą w wózku niemowlaka oszpeconego kolczykami, nawet nie zdaje sobie sprawy, ze ludzie patrzą na nie z litością... Tak, 6miesięczniak z kolczykami w uszach to moim zdaniem oszpecenie dziecka. Male dziecko samo w sobie jest takie niewinne, trochę bezplciowe, po prostu dziecko. Te kolczyki robią z takiego malucha dziwologą, większosc ludzi czuje dysonans jak na to patrzy. A wszytsko to naprawdę nie wiem po co. Ktoś tu pisze o oszczędzeniu bólu w przyszłości... No jeśli jakieś dziecko bedzie sie bało bólu tak bardzo, ze nie będzie miało kolczyków, to co sie takiego stanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
utne krotko chcesz -przekluj, nie chcesz -nie przekłuwaj. i już koniec klotni, a co ludzie mysla to nieistotne. nie urodzil się jeszcze taki co by wszystkim wygodzil. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ale gdyby mama ci przebila uszy jako niemowlęciu to co?oddalabys ja do sądu o odszkodowanie z tytułu strat moralnych?" nie, nie podałabym jej do sądu bo moja mama nigdy by na ten pomysł nie wpadła, po prostu nie jestem w stanie sobie jej wyobrazic prowadzacej mnie do kosmetyczki w gondoli. ale rozumiem ze bardziej chodzi ci o fakt, jakbym miala przebite uszy od zawsze. pewnie jako dziecko, z natury lubiace otaczac sie blyskotkami i zabawkami (w postaci kolczykow) bylabym bardziej ukierunkowana na strone proznosci i tandety niz na strone nauki, dobrej zabawy, aktywnosci (jak ukierunkowywała mnie moja mama, za co jestem jej wdzieczna. zaraz pewnie padnie argument odpierający, ze jedno nie wyklucza drugiego. wg mnie niepotrzebnie ryzykowac. a matki ktore ciumkaja o uszkach swoich niemowlakow i trzylatek, ze nic nie bolalo i goilo sie cacy... wiadomo, matki tych, ktore mialy problemy z uszami dzieci sie nie wypowiedza. nie ma co sie oszukiwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hana12020 a napisanie o kims ze zachowuje sie gorzej niz bydło jest mile i sympatyczne? mam nadizeje ze ty tylko na forum tak w zaparte lecisz, a w rzeczywistosci masz wiecej pokory i troche sie zastanowiłas nad soba. lustro duze juz zaliczyłas? refleksja przyszła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niech przekłuwają, co was to obchodzi, niech na solarkach spalają się na skwarki, słuchają disco polo itp, itd, nie wasza sprawa.Muszą być przecież jakieś niziny społeczne, tak było, jest i będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czepiajcie się autorki, żyje w takim, a nie innym środowisku, ma takie , a nie inne poglądy, nie jej wina,ze tak została wychowana.Jej córka będzie taka sama, to się dziedziczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"no i co w związku z tym ze niemowlę ???? sam jesteś tłumokiem. " I jeszcze się pyta głupio. Twoje pytanie mówi samo za siebie. Szkoda tłumaczyć patologii cokolwiek. Jak ktoś nie ma rozumu elementarnego w sobie to żadne tłumaczenie nie pomoże. Co z tego że niemowlę.. sie pyta. no ja pierdole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:16 pewnie masz racje, ale ja mimo wszytko wierze w nawrocenie i resocjalizacje. i troche mi jej szkoda tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
typowa matka-dresiara. Nawet niemowlak musi mieć coś błyszczącego w uchu. Psu też uszy przebiłaś? I jeszcze wie, że dziecko źle znosi ból..ale co tam! Ważne, żeby jej dresiarskie koleżanki nie krytykowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "ale gdyby mama ci przebila uszy jako niemowlęciu to co?oddalabys ja do sądu o odszkodowanie z tytułu strat moralnych?" nie, nie podałabym jej do sądu bo moja mama nigdy by na ten pomysł nie wpadła, po prostu nie jestem w stanie sobie jej wyobrazic prowadzacej mnie do kosmetyczki w gondoli. ale rozumiem ze bardziej chodzi ci o fakt, jakbym miala przebite uszy od zawsze. pewnie jako dziecko, z natury lubiace otaczac sie blyskotkami i zabawkami (w postaci kolczykow) bylabym bardziej ukierunkowana na strone proznosci i tandety niz na strone nauki, dobrej zabawy, aktywnosci (jak ukierunkowywała mnie moja mama, za co jestem jej wdzieczna. zaraz pewnie padnie argument odpierający, ze jedno nie wyklucza drugiego. wg mnie niepotrzebnie ryzykowac. a matki ktore ciumkaja o uszkach swoich niemowlakow i trzylatek, ze nic nie bolalo i goilo sie cacy... wiadomo, matki tych, ktore mialy problemy z uszami dzieci sie nie wypowiedza. nie ma co sie oszukiwac. ale gdyby wpadla jednak na ten pomysl//??? ja przebilam dziecku uszy po skończeniu roku i w gondoli do kosmetyczki nie jechalo. dziewczyny zlitujcie się, przecież to kolczyki a nie tunele w uszach jak wśród małych afrykanek...nie zachowujcie się jak prostaczki które poza swoja "racja" nie widza nic więcej, w Afryce przebijają dzieciom uszy, skronie, wargi, wkladaja te tunele, kregi metalowe na szyje, wycinają łechtaczki a wy robicie proble z kolczykami u dziecka...bez komentarza, nie popieram przebijania uszu 2m-cznemu dziecku ale rok+ to nie tragedia. a uszkodzenie ucha może się zdarzyć nawet doroslej osobie wiec ten argument mnie nie przekonuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dorosła osoba sama będzie sobie winna, poza tym lepiej zniesie rozerwane ucho niż 2latek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nie popieram przebijania uszu 2m-cznemu dziecku ale rok+ to nie tragedia." a dlaczego 2 miesieczne dziecko u kosmetyczki to wg cb tragedia a roczne juz nie? umiesz to zaargumentowac? ty masz granice jednego roku, my mamy granice powiedzmy te 8 lat, powód podejrzewam ten sam. "(...)ale gdyby wpadla jednak na ten pomysl//???" - no przeciez napisałam, co by sie stalo, jakby jednak wpadła na ten pomysl, skopiowałas caly moj post a nie przeczytała s go do konca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po co to robic? jedyny wasz argument to to, zeby obcy od razu widzieli ze to dziewczynka a nie chlopiec, tak jakby ktos, kto ma problemy z rozpoznaniem tego po ubranku czy wozku od razu zobaczyl te minikolczyki. Macie jak Cyganki czy te Afrykanki potrzebe obwieszania siebie i dziecka swiecidelkami? Np ratowniczka medyczna podala KONKRETNE argumenty przeciw, a wy nie macie ani jednego rzeczowego powodu dla ktorego to nalezy przekuc dziecku uszy. I jeszcze to bredzenie ze dziecko jest wasza wlasnoscia - otoz nie jest. Wasza wlasnoscia to moze byc co najwyzej pies, ale nawet jego nie mozna bezkarnie okaleczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolczykary jeszcze sie probuja podniesc na polu walki i sie bronia, ale malo skutecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie roczna dziewczynka z kolczykami to taka "mała stara"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie czepiajcie się autorki, żyje w takim, a nie innym środowisku, ma takie , a nie inne poglądy, nie jej wina,ze tak została wychowana.Jej córka będzie taka sama, to się dziedziczy. " To wyczerpuje temat. Nie ma racjonalnych powodów przebijania, wszystkie "argumenty "za, to nie argumenty, ale naleciałości norm społecznych. Nie ma żadnych plusów, a minusy owszem, ale to dla takich matek nic nie znaczy, bo im się kolczyk po prostu podoba i tyle w temacie.Tutaj decyduje wypadkowa gustu matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam roczna coreczke i nie czuje potrzeby zeby ja prowadzic do kosmetyczki w celu przeklucia uszu.a nawet jakbym takie cos wymyslila to moj maz w zyciu by mi nie pozwolil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie roczna dziewczynka z kolczykami to dorzut społeczny w większości przypadków.Niestety ale facet w starem beemie z pitem na smyczy, wydziarany, też się społecznie kojarzy.Obojętnie czy jest to prawda czy nie.Stereotypy z jakiegoś powodu powstały.Nie mówię, ze każda matka przebijająca uczy dziecku to idiotka, ale tak z 90 % z pewnością. Łysy w dresach też zazwyczaj nie intelektualista, solarka raczeje też nie tęga głowa, tak mniej więcej to działa.Na zasadzie,wyjątki potwierdzają reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie miałam takie potrzeby, aby dziecku przekłuwać uszy, po co? Kiedyś zechce sama to zrobi, jak się będzie bała, to nie zrobi, przecież kolczyki to nie konieczność. Znam 3 dziewczynki zakolczykowane około roku, jedna Venessa, 2 Julia, 3 Amanda. Rodziny na pograniczu patologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, ostatnim wpisem dowiodłaś, że faktycznie wieś totalna :( A propos bydła, to właśnie bydło w "dzieciństwie" się kolczykuje, żeby wiadomo było do którego stada należy. Z twoim dzieckiem będzie to samo. Wiocha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matka z dystansem dziś - doczytałam twój bełkot tylko do tego zaoszczędzenia dziecku STRACHU :O ja pierniczę, co za brednia. więcej nie chce mi się komentować tego idiotyzmu. A jakie masz rozwiązanie na zaoszczędzenie dziecku strachu np. przed wizytą u dentysty? Może wyrwanie wszystkich zębów 'na zaś' ? zgodnie z twoim tokiem rozumowania? Głupich jednak nie sieją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka z dystansem pisze brednie, za brednią.Po to się dzieci wychowuje, aby rozwiązywać wszelkie zachcianki, pomysły w sposób cywilizowany, wtedy 8 latek o tatu nawet nie myśli. Zaoszczędzić bólu, stresu, to kolejne idiotyzmy,moze błoną dziewiczą od razu przebić, bo po co się później męczyła. Tylko ten bół to konsekwencja wyboru w próżniejszym życiu dziecka.Skoro tak się boi bólu, to niech nie przebija, niec się nei stanie.Nie da sie uchronić dziecka, przez bólem, konsekwencjami itp.Może dziary też zróbcie póki dzieci nie będą pamiętały, bo potem to wiadomo i strach i boli. co za durne myślenie, a w sumie brak myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i dns z gosciem dopełniły argumentacje przeciwko przebijania uszu kilkulatkom czy niemowlakom. no sprobujcie to podważyc, nie da sie co? i dobrze, mam nadzieje ze chociaz kilka wyciągnęło wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ale gdyby mama ci przebila uszy jako niemowlęciu to co?oddalabys ja do sądu o odszkodowanie z tytułu strat moralnych?" xxxxxxxxx gdybym w wyniku jej głupoty miała trwale oszpecone poszarpane uszy albo np dziury w idiotycznych miejscach niepasujące do moich dorosłych uszu albo chciałabym poślubić cesarza Japonii i zostałabym zdyskwalifikowana z powodu dziur w uszach, to na pewno miałabym poważne "wąty" do rodzicielki:D dodam, ze nie rozumiem tych bredni o oszczędzeniu dziecku stresu- to że dziecko nic nie pamięta nie znaczy, że stres i ból są obojętne dla jego rozwoju. co prawda kolczykowanie, to nie bicie czy głodzenie, ale wstydziłabym się za siebie, gdybym fundowała dziecku ból i stres-nawet taki mały- dla własnego kaprysu i z próżności. a przebicie uszu na własne życzenie jest stresujące[raczej w pozytywnym sensie], emocjonujące, zwieńczone nagrodą w postaci posiadania kolczyków, wizytą w salonie- jest to swgo rodzaju atrakcja i wydarzenie w życiu dziewczynki i jak dla mnie, to raczej odbieracie coś niż dajecie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×