Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem załamana bo mój facet nie chce ślubu

Polecane posty

Gość gość

Jeszcze jest gorsza sytuacja bo rzuciłam dla niego wszystko: dom i rodziców. Sytuacja wygląda tak, rodzice nie chcieli żebym się wyprowadzała ale się wyprowadziłam do małego mieszkanka (z toaletą na korytarzu), teraz zaszłam w ciąże, jest już 9 miesiąc a on dalej się nie chce żenić, mówi że to jeszcze za wcześnie. Dwa tygodnie widziałam się z mamą, powiedziała mi że mogę wrócić do domu, dodała że mogę zamieszkać tam razem ze swoim facetem (którego nie akceptowała). Nawet chciałam na to przystać ale przyszedł po kilku dniach mój ojciec i pytał się mnie czy mój M zamierza się w ogóle ze mną ożenić bo jeśli nie to on pod swój dach obcego faceta nie ma zamiaru przyjmować, mogę się wprowadzić tam razem z dzieckiem. Obiecali mi swoją pomoc. Mój facet pracuje na czarno, nie ma stałego zajęcia ale ja nie chce od niego odchodzić bo go kocham ale widziałam rodziców jak popatrzyli na moje mieszkanie, na mój brzuch to aż im się łzy lały. Rodzice kazali mi dać ultimatum facetowi: ślub oraz to by znalazł sobie stałe zajęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest jak dzieci bawią się w dorosłość. A najgorsze jest to, że dzieci robią dzieci. Szkoda dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toaleta na korytarzu a internet jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile się znacie? Czasem mimo dziecka to jest jeszcze za wcześnie. Ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na cholere ci ten slub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkasz przy Ćwiartki we Wrocławiu? W tym samym budynku co Ferdek i Paździoch, że macie prywatą, publiczną toaletę :P Tak to jest jak rzuca się wszystko dla kogoś w imię chorej "miłości", jak nie ma się swojego życia i swoich celów i jak zachodzi się w ciążę przez głupotę, zanim się pozna stanowisko osoby z którą się jest. Najpierw trzeba dorosnąć, a dopiero potem brać się za związki i rozmnażanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile się znacie? Czasem mimo dziecka to jest jeszcze za wcześnie. Ile macie lat? x Jesli na coś jest za wcześnie, to na 100% jest to dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że na dziecko za wcześnie ale czasu nie cofnie. Teraz autorka musi myśleć o tym co dobre dla niej i dziecka a nie cisnąć na ślub z którego z tego co pisze dziewczyna i tak nic nie wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja uważam, że masz dobrych i mądrych rodziców, chcą dla ciebie dobrze, a Twój facet nie jest chyba poważny skoro nie chce się pobrać z kobieta, która urodzi jego dziecko. Szczerze!... to ja bym poszła sama do rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to że masz z nim dziecko nie znaczy że masz się od razu z nim żenić. Nie masz pewnie dużo lat. Wróć z dzieckiem do rodziców, myśl o sobie i o maleństwie a nie o facecie który nie jest dojrzały do założenia rodziny. Nie warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak , teraz najlepiej zwalić się rodzicom na glowę i niech oni sie martwią . ale jak panna wyprowadzała sie z domu to nie uważała za stosowne słuchać rodziców tylko lecieć " za miłością życia " , jak g***o z tego wyszło wraca do domu . A może pora dorosnąć i zacząć być odpowiedzialną za siebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyna powinna się cieszyć że rodzice chcą jej pomóc, moim zdaniem. Z tego jej faceta nic nie będzie, widać. A po co ma się dziecko męczyć? Jak go jednak do ślubu jakoś przekona to nie będzie to szczęśliwy związek. A jak zostanie sama to jak się utrzyma z malutkim dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wy drogie Panie później narzekacie na facetów, że są tacy nieodpowiedzialni, podli i nie chcą związków... a jak tu chcieć związku, jak większość kobiet teraz to idiotki, żyją wyłącznie prymitywnymi emocjami, zero logiki i rozsądku w postępowaniu, jak z kimś takim zakładać rodzinę i żyć? Przecież to już na starcie skazane jest na porażkę, więc nic dziwnego że faceci odchodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdaje isę , że panna już szczęślwa była - teraz pora zacząć być dorosłą . A dorosły człowiek wypełnia swoje zobowiązania . Śkoro żyła z tym czloweikeim i było dobrze to czemu teraz nagle ma sie okazać ,ze ędzie nieszczęśliwa ? Bo łatwiej zwalić sie do rodziców i na nich przerzucić odpowiedzialność ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka już się nie odzywa... Cóż z tego co udało mi się wyczytać to dziewczyna była szczęśliwa do czasu aż nie pokazały się obowiązki.Byli młodą parą pewnie na starcie i dziecko to zaskoczenia.Facet nie czuje się gotowy i to się przez jakiś czas nie zmieni. Może jej rodzice mieli trochę racji co do niego? Ona ma myśleć o dziecku i o sobie. A czy będzie z tego ślub czy nie to już sprawa mniej ważna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam córki a dwóch synów . I gdyby któryś z nich zdecydował sie na zamieszkanie z kobietą bez ślubu a później byłaby z tego ciąża , płacze i lamenty nie przyjęłabym ich pod dach choćbym nawet mogła to zrobić . Szczęście w związku to nie jest nadrzędny cel dla człowieka , który ma stać sie rodzicem , ponadto jeśli ktoś nie rozumie ,ze wszystko na świecie ma swój porządek tym gorzej dla niego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego wy tak łatwo zwalniacie facetów z odpowiedzialności ? Co to znaczy ,ze nie jest gotowy ? a na udawanie dorosłego życia był gotowy ? to nie jest żadna filozofia a odpowiedzialność .Ale jeśli ktoś zamiast odpowiedzialności woli uciekać pod dach rodziców to współczuję rodzicom . Bo pewnie na jednym dziecku sie nie skończy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest zwalnianie facetów z odpowiedzialności, tylko ten facet od początku nie nadawał się do poważnej relacji, od początku był nieodpowiedzialny, a to ze autorka była ślepa i dopiero teraz (po fakcie) zaczęło coś do niej docierać, to już tylko i wyłącznie jej wina. Nigdy w życiu nie pozwoliłbym aby moja dziewczyna przeprowadziła się do mnie gdybym mieszkał w takich warunkach, wolałbym coś wynająć, aby żyć jak cywilizowany człowiek i zapewnić swojej kobiecie choć odrobinę komfortowych warunków, a tym bardziej swojemu przyszłemu dziecku. A z tego co ona pisze, to jej facet ma ją i dziecko w d***e, ale mogła to zauważyć znaczniej wcześniej, wystarczyło choć przez chwilę posłużyć się mózgiem, a nie żyć emocjami z których tak naprawdę nie wynika nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkasz z facetem, w drodze macie dziecko i masz oczywisty wybór: - zostawić faceta, wrócić do domciu żeby rodzice wszystkim się zajęli - zostać z facetem, wychowywać razem dziecko i udowodnić sobie i innym, że jesteś dojrzałą i poważną kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to nie jest zwolnienie z odpowiedzialności ? dziewczyna wraca do rodziców, cały ciężąr opieki w każdym wymiarze sada na rodziców a facet co ? jak sie uprze to tylko alimenty zapłaci i to nie on a fundusz . i gdzie tu odpowiedzialnośc ? ojcie dobrze mówi - ma brać ślub , iść do roboty i być mężem i ojcem ,' kiedyś takie zachowanie było noramlne a teraz ... bo nieszczęśliwy to będize związek ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×