Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marta990

Mam ostatnią szanse na odzyskanie byłego jutro bierze ślub

Polecane posty

Gość Marta990

Jutro ślub. Jestem załamana. Nie wiem co mam robić. To jest facet mojego życia!!!!!!! Kocham go jak nikogo:( Wiem że dzisiaj ma wieczór kawalerski, on jest mega przystojny. prosze powiedzcie mi co ja mam zrobić?!!! jestem strasznie roztrzęsiona. Co zrobic zeby slub sie nie odbyl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja proponuję wrócić do oglądania komedii romantycznych, bo takie rzeczy to tylko w filmach. Na siłę go na postronku chcesz prowadzić, czy rozwalić związek i kogoś unieszczęśliwić? Znajdź sobie nowego chłopa, niestety taka prawda, bo jakby sam chciał wracać, toby nie brał z kolejną kobietą ślubu. :( Chyba że to jakieś małżeństwo z przymusu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak jest z tym malżeństwem ale wiem ze oboje sa z bardzo bogatych domow a wesele jest na 400 osób!!!! o 17 sie wieczor zaczyna, w domu jego kolegi ktorego dobrze znam. Macie pomysl co zrobic zeby tego slubu nie bylo>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomoże ktoś? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obejrzyj sobie film z Julią Roberts "Mój chłopak się żeni" a potem wyciągnij wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta990
Oglądałam to, już dawno. Co zrobić na tym wieczorze żeby on ją zostawił i był ze mną?!!!! LUDZIE BŁAGAM POMOCY ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałem dziewczynę Martę, którą bardzo kochałem. A jutro się żenię, ale to nie możesz być Ty Martusiu. Jednak jeśli to Ty, to przyjdź na wieczór kawalerski, odzyskaj mnie proszę, ja wcale tego ślubu nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żal.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta990
o 16:40 wychodze. nie wiem co zrobie ale do tego ślubu dopuścić nie moge! Wydaje mi się że on nic do niej nie czuje, jedynie jest pod presją ich bogatych i wpływowych rodziców :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
acha a ty sie obudzilas na dzien przed slubem? poza tym wieczory kawalerskie i panienskie sa organizowane z reguly na tydzien przed slubem, a nie dzien. slabe prowo. daje 1/10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
durne provo... to nie romans z kiosku ruchu, tylko życie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta990
Ludzie to nie jest prowokacja... Na prawde jestem zalamana i nie wiem co zrobic. Kocham tego faceta wiem że on kiedyś czuł to samo A co do wieczoru kawalerskiego to nie wiem, on ma dzisiaj i zamiast zastanawiać się czemu nie miał tydzień temu wole działać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta990
Wychodze mam nadzieje że mi sie uda!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaNpp
Ehh skoro sie zeni to pewnie ja kocha.No ale powodzenia ;d jestes zaproszona na slub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to ślub z wyrachowania i pod naciskiem rodziców (żeby połączyć majątki prestiż etc.), to prawdopodobnie związek sypnie się szybko po wielkim weselichu. Z obserwacji wiem, że im większe halo i para w gwizdek z weselem, tym szybciej był rozwód; najczęściej brzydki rozwód - tak to jest, gdy pobiera się para rozpuszczonych, bogatych bachorów... Posmakuje facet, jak to żyć z kobietą, z którą prócz kasy niewiele go łączy, i szybko zacznie marzyć o uwolnieniu się od partnerki, z którą nie ma "wspólnego mianownika"... wtedy łatwo go odzyskasz. A skoro jutrzejszy ślub zawierany jest z rozsądku i pod naciskiem kasiastych protoplastusiów, to nawet unieważnienie kościelne jest w miarę łatwo uzyskać. Wszystko zależy od tego, czy dla faceta liczy się związek, czy dobre układy z rodzicami... a może bardziej z ich kasą ;) Bo jeszcze wydziedziczą i takie tam ;) Trzeba poczekać na rozwój sytuacji i jeśli pojawi się okazja - działać. Ale nie za szybko, no i z rozsądkiem. Bo jednak istnieje prawdopodobieństwo, że on swoją bogatą narzeczoną naprawdę pokochał... W każdym razie idąc dzisiaj na kawalerski raczej się ośmieszysz, niż coś zyskasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile on jest z ta kobieta i jak długo minęło od waszego rozstania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta990
Tak wiec wrociłam. Poszłam na ten jego wieczor, w sumie to on nadal trwa. Jak weszłam to wiekszosc jego kolegow juz była wstawiona i dosc "miło" mnie powitali. Moj były był trzeźwy i w sumie niezbyt chetny do zabawy. Poprosiłam go na chwile do innego pokoju (bo ten wieczor to w domu jego kolegi) i powiedziałam ze długo to nie zajmie. On patrzył na mnie i nic niemówił. Jak tak sie mu przyglądałam to po prostu naleciały mi łzy do oczu. Z trudem wydukałam że go kocham i mowie to bo nie chce w przyszłosci załowac ze milczałam. On zaczał płakać i mnie przytulił. Wytarł łzy i nic nie mówiąc wyszedł. Jego towarzystwo jest tak wstawione że bawi sie dalej SAMO. Nie wiem co mam myśleć. Może on miał jakiś problem a ja go bardziej zdołowałam? Kocham go i chce jego szczescia......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta990
I co nikt nic nie pisze? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha, ależ cię fantazja poniosła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta990
To nie jest zadna fantazja... czy wy wszystkie tematy bierzecie za prowokacje? Żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żałosna to jesteś ty- gdyby facet cię kochał, to nie żeniłby się z inną- proste, więc idź już spać , bo widać słońce główkę przygrzało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale on sam chyba nie wie czego chce. A Ja teraz nawet nie wiem gdzie on jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta990
i nie ma go nigdzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomysl moze jest u narzeczonej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta990
Nie wiem wątpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może spróbuj się z nim skontaktować? Jeśli Ci zależy to nie odpuszczaj, przynajmniej będziesz wiedziala, ze zrobiłaś co mogłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta990
on nie ma ze sobą telefonu, po prostu wyszedł wszystko zostawił w domu kolegi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to trochę lipa:-/ Jedyne co Ci pozostało to czekać albo szukać, tylko gdzie? Może jakieś jego ulubione miejsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta990
To niedaleko mojego domu, byłam tam . Musze czekać do jutra..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co udało Ci się z nim spotkać jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×