Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy macierzyństwo jest naprawdę takie wspaniałe

Polecane posty

Gość gość

moja siostra non stop narzeka, a to że nocy nie przespała od 10 miesięcy (tyle ma jej dziecko) a przed chwilą do mnei dzwoniła z płaczem że mała ząbkuje i właśnie jej płakała od 18:05 do teraz bo w końcu padła ze zmęczenia!!! Siostra przez te 1,5 godz ciągle małą nosiła ale i tak się darła :( nie wspomne o wcześniejszych kolkach :o ostatnio siostra coś przebąkiwała o drugim.... nie widzę w tym logiki bo z moich obserwacji toż to kompletna męka!!! kobitki wytłumaczcie mi o co tu biega???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja widzę po znajomych że większość ma jedno dziecko bo właśnie nie spodziewali się takich męczarni i rezygnują z planów o rodzeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macierzyństwo to fajna sprawa ale dla wytrwałych. Ja mam jedno juz podrośnięte,drugiego nie planuje,nie mam zamiaru się meczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Momentami jest wspaniałe. Momentami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a potem jako nastolatka będzie matce pyskowac i zero wdzieczności - nie dla mnie takie coś :o :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niedługo zacznie się moda na oddawanie dzieci do domów dziecka :O .To jest tak samo niedojrzałe,jak rzekomy brak porozumienia w związku i tzw.nic na siłę,bo jesteśmy wolni i po co się męczyć...a dziecko to nie lala,że słodko śpi i je...to ciężka praca,a potem płacz i zgrzytanie zębów-na co mi to było :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macierzyństwo dla mnie jest czarno-białe: są dni wspaniałe czyli białe albo okropne czyli czarne, rzadko jest "tak sobie". Jak sa dni "białe" to myślę o drugim dziecku a jak "czarne" to żałuje że żyje :o ogólnie też nie widzę w tym logiki i chyba nie ma co jej szukać, to jednak instynkt, biologia "każe" nam się rozmnażać, smutne ale tak chyba właśnie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"tzw.nic na siłę,bo jesteśmy wolni i po co się męczyć..." - a z drugiej strony to co lepiej narobić dzieci, żyć na kupie i ledwo wiązać koniec z końcem i całe życie się udręczać? w imie czego? fakt, jak się zdecydowało na dziecko TRZEBA być odpowiedzialnym ale jak ktos posyła dziecko do żłobka czy np korzysta z pomocy niani bo np sam sobie nie radzi to nie widzę w tym nic złego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm trudne pytanie Jak wszystko w zyciu tak i macierzyństwo ma swoje różne odcienie Jedne radosne piękne drugie smutne męczące W życiu przecież chodzi o to by go doświadczać ze wszystkimi konsekwencjami Dla mnie jako mamy 15 mc córci stwierdzam że macierzyństwo nauczyło i dało mi więcej niż wszystkie poprzednie doświadczenia jakie dane mi było przeżyć To co wydaje mi się najistotniejsze to uczucie czystej naprawdę głębokiej miłości jaka łączy mnie z moją córeczką Ta więź jest warta każdej chwili zmęczenia czy złości które dosięgają każdej mamy Marze o wspólnych rozmowach z nią, o pokazywaniu jej świata, o wprowadzaniu w świat kobiecych spraw To te chwile na które czekam Wychowywanie to dopiero przygoda, z pewnością usłana różami (one też mają kolce) Tego jestem pewna Czy drugi raz zdecydowałabym się na dziecko : TAK Czy chcę jeszcze jedno : raczej nie - z wygody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daleko mi do Matki Polki, oj daleko. Na wieść o ciąży popłakałam się... ze złości, że dziecko zrujnuje mi moje cudowne życie (a byłam już po ślubie, miałam dobrą pracę, niezależność i nic nie stało na przeszkodzie aby to dziecko mieć). No i co? I teraz, jak synek jest już na świecie to nie wyobrażam sobie życia bez niego. Uwielbiam go zabawiać, czytać bajki, opowiadać o wszystkim, śpiewać - z drugiej strony jak grymasi, płacze bez powodu to mam ochotę... uhh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy kochacie dzieci bardziej od męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze tak poczytajcie i blog i ksiazke Macierzynstwo bez lukru.Nikt nie mowil ,ze bedzie latwo :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macierzynstwo jest piękne ale wymaga wiele poswiecen , wiele wyrzeczen ,wiele cierpliwości i sil. no i ta piekna milosc matki do dziecka,nic jej nie zlamie. ja nie potrafie się gniewac na moje dzieci. czasem jest ciężko gdy np. cos boli a TRZEBA się dzieckiem zajac,gdy nie masz sil po nieprzespanej nocy ALE MUSISZ NORMALNIE FUNKCJONOWAC W DZIEN. ja zaluje jednego,ze poszlam do pracy zostawiając 2-letnie dziecko z babcia w domu. i tyle mnie tez ominelo. i wiemze moje dziecko byłoby troszkę inne gdybym ja była non stop w tym domu. a poszlam do pracy bo mi się nudzilo,nie chodzilo o kase. dziś mam wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×