odpuścić sobie?

Hej, byłam w związku rok. Po roku zerwał ze mną, mówiąc, że nie widzi naszej przysłości razem. Dwa tygodnie nie mieliśmy kontaktu. Potem zgadaliśmy się i czasem rozmawialiśmy, jak dawniej. Zaproponowałam spotkanie i się zgodził. Tydzień później stwierdził, że jednak nie chce się widzieć. Powiedział, że mam sobie odpuścić. Nie kłóciliśmy się, wszystko było dobrze. Zostawił mnie z dnia na dzień. Mam odpuścić? Chcicałabym się pospotykać nawet ot tak, bez zobowiązań, ale on nie chce.

Gdzie twoja godność?

Nie mam jej. Jesli mogę coś zyskać, to nie potrzeba mi godności.

Dobrze Cię rozumiem-jak na czymś zalezy to czasem traci się godność. Ale jak dostałaś jasny komunikat że nie chce-trzeba odpuścić. Przynajmniej masz czarno na białym

dzięki za odpowiedzi. Tak to jest, że człowiek karmi się nadzieją. Przynajmniej ja ;)

nie rób tego. ja kiedyś też się poniżyłam, walczyam o faceta,który mnie zlewał, źle traktował. został ze mną 3 miesiące dłużej, a i tak zostawił. gdybyśmy rozeszli się wcześniej przynajmniej bym ocaliła trochę godnosci, a tak toi faceta nie mam i jeszcze mam do siebie dużo pretensji, że tak się poniżałam.

Co zyskasz? Brak szacunku do samej siebie za wystawianie tylko?

zapomnij o nim a poszukaj sobie innego ktory bedzie cie szanowal i chetnie bedzie cie walil tak ze bedziesz zawsze zadowolona i dopieszczona

Kobieta i godność :) Dobre :)