Koleżanka jest złośliwa czy ja przesadzam?

Oceńcie tak obiektywnie. Np obie jesteśmy szczupłe,ale ona dodatkowo ćwiczy od dawna. Ja też postanowiłam ćwiczyć razem z nią żeby trochę wyrzeźbić ciało ,a ona z takim tekstem " bo wiesz, jak oberwuję dziewczyny które ćwiczą to mają taki fajny, podnieiony tyłek, a te które nie nawet jak ą chude to mają może i mały ,ale płaski"- czyli jakby aluzja ,że ja mam płaski, ale nie powiedziane wprost przynajmniej tak to odebrałam. I jeszcze były teksty ,że " bo kobietom to odkłada się głownie w nogach i biodrach więc te co nie ćwiczą powinny się nad tym skupić" Albo kupowałyśmy razem stroje kąpielowe. I kupiłyśmy ten sam rozmiar tylko ja miałam w srodku mniejsze poduszeczki (te wkładki co możena je wyciągnąć) ,a ona większe i się pytała " a może wolisz się zamienić na te większe? bo ja wolę mniejsze"- tak jakbym miała mniejszy biust ,a tak nie jest... Niby to takie niewinne teksty , zwyczajne ,ale nie sadzicie ,ze w podtekcie a troszke złośliwe? czy ja jestem przeczulona?

a i jeszcze były sugestie ,że jestem mniej opalona od niej , oczywiście też pomiędzy słowami i odnośnie mojego stylu też,niby powiedziane normalnie ,ale miedzy słowami nie wiem czy to nie było złosliwe...

ale pustaki. Ludzie co to za pokolenie :-/

daruj sobie te komentarze... Ty na pewno jesteś super mądra i w ogóle ideał, który nie zawraca sobie głowy tak przyziemnymi sprawami jak koleżanki, zakupy itd

Głupia k****a a nie koleżanka. Nie zadawaj się z tym chamskim babsztylem.

jesteś przewrażliwiona

Faktycznie, debilizm kwitnie.Też byłam młoda, ale tak pusto w głowie nie miałam.Moje dzieci na szczęście też wychowliśmy z mężem przyzwoicie.Oboje ukończyli studia.Syn zrobił doktorat, córka w przyszłym roku.Z przerazeniem czytam niektóre posty, czasami wchodzę z nudów.Na szczęście od 01. sierpnia jedziemy na wczasy.

Drobne babskie złośliwości to pewnie były, ale nie bardzo szkodliwe, kobiety tak już mają często nic nie poradzisz

Kasia44- to byś się zdziwiła bo ja też niedługo będę po studiach i to nie znowu takich byle jakich, niektórym ludziom się wydaje ,że jak ktoś dba o wygląd to od razu ma pusto z głowie, mądra kobieta chodzi za to pewnie zaniedbana i ubrana byle jak i przeiaduje z koleżankami z bibliotekach zamiast chodzić na zakupy czy ćwiczyć bo to oczywiście oznaka pustoty

Jesteś przewrażliwiona na własnym punkcie. Na Twoim miejscu, gdybym miała tego typu domysły, spytałabym koleżanki, czy sugeruje, że mój tyłeczek jest zbyt płaski. Co do opalenizny, to ja akurat staram się nie opalać, bo słońce jest niezdrowe i wnosie mam, co na ten temat myślą moje koleżanki, kuzynki, a nawet mój facet. W ogóle, to te wasze rozmowy jakieś dziwne są. Sugestie, domysły, podteksty. Nie lubię czegoś takiego.

Słaba ta koleżanka

Raczej słabe z nich koleżanki:)

Złośliwa k***a

Dowartosciowuje sie twoim kosztem... Może jesteś mniej opalony może masz mniejszy tyłek, niech spyerdala taka koleżanka. Najlepiej zareagować słuchaj Zocha czy ten komentarz nie jest przypadkiem do mnie?Bo mam dziwne nieodparte wrażenie ze tak... Zobaczysz co zrobi albo sie ogarnia albo obrazi a wtedy to już proste