Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie umiem dalej żyć. Tak bardzo Go kocham...

Polecane posty

Gość gość

Rozstałam się z chłopakiem równe 8 mówiący temu. Nie umiem żyć bez niego. Zmieniłam numer, wróciłam do Polski. Niby byliśmy ze sobą tylko pół roku, a ja nie umiem żyć bez niego, brakuje mi jego uśmiec*****ego szczęścia w każdym słowie, jego delikatności, czułości. Myślę o nim cały czas,w nocy płacze. On nadal jest sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie ma szans, żebyście wrócili do s iebie? Jaki był powód rozstania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umiesz, umiesz. Też straciłam swoją wydawałoby się wielką miłość. I z perspektywy czasu stwierdzam, że jest ok, zakochałam się na nowo, mam dom, rodzinę. Czas leczy rany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powód nawet nie wiem. Jakaś głupota. Ja nawet nie pamiętam co to było. Tamtej nocy tyle się wydarzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałbym, żeby ktoś mnie tak kochał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam jak na moje urodziny obudził mnie grając na gitarze i śpiewając 100 lat. Zaczął grać równo o 9, bo o 9 się urodziłam. Pamiętam jak płakałam. Dał mi wtedy pierścionek z napisem ,,Na zawsze Twój". Noszę pierścionek nadal. Chociaż chyba powinnam go oddać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aj, przypomniała mi się moja historia miłosna z młodzieńczych lat. Byłam 16latką bardzo zakochaną w chłopaku o 3 lata starszym. Byliśmy naprawdę idealna parą, kochałam go całym sercem! To przy nim schudłam prawie 20kg, od tych motylków w brzuchu i wspólnych spacerów. Dla niego byłam najpiękniejsza i najważniejsza. Tak, do dzisiaj kiedy o Nim mówię to się uśmiecham :) Rozstaliśmy się, bo jego kumpel wmówił mu, że się ze mną ustalił i że flirtowaliśmy razem. To była nieprawda, starałam się mu to udowodnić jak mogłam, ale zostałam bardzo przemyślanie w to wrobiona. Po 10 latach spotkaliśmy się przypadkowo w jeden kawiarni, ja po całym dniu poszłam na kawę, a on też siedział tam i pił sok. Zaprosił mnie do stolika, trochę porozmawialiśmy. Powiedział mi, że dowiedział się prawdy dopiero po 7 latach, że najlepszy kumpel go okłamał, a on mu uwierzył. Było mi przykro, wszystkie wspomnienia wróciły, przypomniałam sobie jak bardzo go kochała i jak wierzyłam, że pewnego dnia przyjdzie z przeprosinami. Kiedy on dowiedział się o wszystkim ja właśnie wyszłam za mąż, dlatego stwierdził, że nie chce już mieszać mi w życiu. Po 2 godzinach wspólnej rozmowy, oboje sobie wybaczyliśmy i każdy poszedł w swoją stronę. Kiedy już straciłam go z oczy popłynęła mi łza. Czasami życie układa swoje scenariusze. Ja mam wspaniałego męża, cudną córeczkę i to jest moje życie, moja rodzina. On na zawsze pozostanie tylko sentymentem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego jeżeli nie chcesz powtórzyć mojej sytuacji, to walcz! Życie ma się tylko jedno, prawdziwa miłość też jest tylko jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, my mamy po 25 lat w tej chwili. Boję się do niego zadzwonić, jedynie to mogę zrobić. Dałabym tyle, żeby usłyszeć jego głos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio rozmawiałam z żoną jego kolegi. Jesteśmy dobrymi koleżankami. Powiedziała mi, że jest sam, to nie ten sam człowiek, chodzi załamany, nie obecny, odciął się od wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to bierz telefon i dzwoń, na co czekasz ? Powiedz mu to wszystko co nam- powiedz, że ciągle o nim myślisz, że nie możesz żyć normalnie tak jak wcześniej bez niego, że go kochasz i pragniesz do niego wrócić. Jeżeli on w tej chwili ma już inne zdanie na ten temat to powie Ci prosto, że nie ma już na to szans i będziesz musiała sobie go odpuścić, ale przynajmniej nie będziesz żałowała, że nic nie zrobiłaś, a za 10 lat się zastanawiało jakby to było gdybyś zadzwoniła wtedy. A nóż akurat powie Ci, że też chce do Ciebie wrócić ? Wyjedziesz z powrotem do niego, może założycie rodzinę i będziesz opowiadać waszym dzieciom, że o miłość trzeba walczyć. Bierz ten telefon i dzwoń szybko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)znowu temat o jakims facecie bo kobieta pasji nie ma hobby czy zaintersowan? znajdz innego faceta i juz 888 www.youtube.com/watch?v=2DUpkLLyS0Y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ja mam powiedzieć ,,Hej to ja Olka", albo ,,Hej to ja Twoja Oli, pamiętasz mnie ?".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie no zacznij normalnie, Hej to ja Ola, co tam u Ciebie słychać ? pomyślałam że do Ciebie zadzwonię, ponieważ ostatnio trochę o Tobie myślałam. Ejj a może mam inny pomysł - skoro boisz się zadzwonić to może sms ? Napisz mu w nim wszystko szczerze, że o nim myślisz, tęsknisz itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam. Minute temu sms został wysłany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam tylko ,,Hej to ja Ola." Nie odezwał się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może śpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej nie śpi. Zawsze wstaje ok. 11. Nawet po ostrej imprezie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niedziela to dla niego dzień lenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za głupiego smsa mu wysłałaś. :o Nawet bym nie wiedziala jak na takie cos odpisac. Napisz jeszcze raz, porzadnie. :P Np. Hej, to ja Ola. Zastanaiwam sie, co u Ciebie. Prawdę mówiac, to tesknię za Toba." Wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie.napisz jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpisał. ,,Przepraszam, że dopiero po dłuższej chwili odpisuje, ale serce mi się uradowalo i nie wiedziałem co napisać. Chciałbym Cię zobaczyć. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurde no faktycznie to niefortunnie rozegrałaś, co to za sms ? Hej to ja Ola.. ? zapewne nadal ma Twój numer więc pewnie będzie wiedział, że to Ty... No ale co ma na niego odpisać ? np. "Hej to ja Andrzej" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no widzisz!!!!!!!!!! BARDZO DOBRZE ZROBIŁAŚ ! Napisz mu teraz, że tęsknisz i też chciałabyś go zobaczyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież dziewczyna napisała w I poście, ze ZMIENIŁA NUMER!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyczuwam kolejna prowokacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odpuszczaj go sobie. Jesli to naprawde milosc to zawalcz o nia. Ja nie zawalczylam i zaluje do dzis. Mimo ze minelo 8 lat ja nadal kocham tylko jednego faceta, do tej pory jestem sama i czas nie leczy ran przyzwyczaja do bolu :( Wiec zawalcz o to co was laczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko co dalej bo jestem ciekawa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 14.12 a ten facet, którego kochasz, nadal Cię kocha ? Rozmawialiśmy przez telefon. Przyleci do mnie. A jeśli nie będzie samolotu to przyjdzie do mnie, pokona ponad tysiąc kilometrów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z relacji naszych wspolnych znajomych ponoc kocha, ale ja mieszkam w Norwegi on w Polsce. Ma zone i corke, nie moge i nie potrafilabym tego rozbic. Probowal sie kontaktowac ze mna jakis czas temu na portalu spolecznosciowym, ale po co mamy komplikowac sobie zycie? Nie wybaczylabym sobie i nie spojrzala w oczy gdybym weszla pomiedzy niego a jego zone i corke. Podobno on jej nie kocha a dziecko bylo wpadka, ale mimo to tworza rodzine od 2 lat. Jesli byl by wolny albo po rozwodzie to pewnie teraz bysmy juz mieli ze soba kontakt i ja pewnie polecialabym do Polski. To okropne kochac kogos calym soba i miec swiadomosc, ze to co bylo nigdy nie wroci :( Ah znowu wspomnienia wrocily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×