Boję się szczepionki MMR i Priorix.

Sama szczepiłam jak dotąd wg kalendarza szczepień. Opłacaliśmy Infatrix Hexe. Po skończeniu hexy nie ma już płatnej alternatywy, więc przyjrzałam się bliżej szczepionce MMR i Priorix. Bardzo się obawiam. Mam jakieś takie dziwne, złe przeczucie, wcześniejszych szczepień się nie bałam. Nawet w głupiej wikipedii można przeczytać, że "stnieją dowody na związek pomiędzy postacią szczepionki MMR zawierającą szczep świnki Urabe i rzadkimi niepożądanymi przypadkami aseptycznego zapalenia opon mózgowych" . Czytałam o związku szczepionki mmr z autyzmem, widziałam wypowiedzi rodziców na yotube. Spójzcie też na to http://zdrowie.trojmiasto.pl/Nie-szczepia-swoich-dzieci-bo-nie-chca-n73667.html Obawiam się tej szczepionki, odwlekam szczepienie, licząc na to, że dziecko z lepiej wykształconą odpornością mniej odczuje potencjalne niepożądane skutki szczepienia. https://www.youtube.com/watch?v=seAeJh3NiOY

to jest jedno wielkie nakrecanie sie. po zwyklym syropie na kaszel, antybiotyku czy wyrwaniu zeba moze sie cos stac i nikt nie da 100 %gwaracji ze wszystko bedzie ok. zawsze sa przypadki ze cos poszlo nie tak. czesto poprostu zwala sie wine na szczepionki bo na cos trzeba...

A powikłań po tych chorobach się nie boisz? Dla mnie Nieszczepienie nie załatwia sprawy. Też się boję, ale POZTANOWIŁAM SŁUCHAĆ LEKARZY A NIE INTERNET. Odbyła kilka rozmów z lekarzami z bliskiej rodziny, pediatrami z naszej przychodni (w tym jedna znajoma była ordynator o.dziecięcego - pamięta osobiście czasy, kiedy dzieci umierał na odrę), specjalnie poszłam na prywatną wizytę do neurolog dziecięcej, która zajmuje się autyzmem i wszyscy mówią: szczepić, szczepią swoje dzieci i wnuki. Boję się, ale w sierpniu podchodzimy do szczepienia. Postanowiłam już nie dyskutować o tym w internecie i Tobie radzę to samo! Pogadaj z zaufanym lekarzami a nie z kimś anonimowym w sieci!

*postanowiłam

Ja pogadalam z zaufanymi lekarzami i nie zaszczepilam MMR, autorko nie szczep jesli sie boisz nikt cie do tego nie zmusi

21:10 Święta racja! Nigdy nie byłaś przerażona po przeczytaniu ulotki lęku, czasami wymienione działanie niepożądane jest 100 razy gorsza od choroby, na którą się leczymy ;-) Nawet jedzenie może zabić. Ale szczepionki to coś dzięki czemu "zapomnieliśmy" o wielu chorobach, dlatego niektórzy podchodzą tak lajtowo np. do Odry -poczytaj sobie o powikłaniach po niej!

21:23 Więc musisz wziąć odpowiedzialność za ewentualne zachorowanie twojego dziecka. Ty będziesz z tym żyć.

Autorko pamiętaj, że żyjemy w czasach dużej migracji, a na wschodzie ludzie ciągle umierają na choroby, które u nas wyeliminowały szczepienia.

Prowokacja. Jakis czas temu byl identyczny temat,slowo w slowo.

21:23 Wyrażając taką pewność, że nie szczepiąc robisz w 100 procentach dobrze kompromitujesz się. Kim jesteś z wykształcenia? Inteligentny człowiek wie, że Nieszczepienie to niezałatwienie sprawy. Ja rozmawiałam z dr neurologii zajmującymi się autyzmem i kogo mam słuchać anonimowe internautki czy specjalistów.

Dzieci w Niemczech jest 250 000 dzieci nieszczepionych w Austrii 1,5 miliona i nikt tam na odre, swinke, polio, krztusiec, gruzlice nie umiera, nawet nikt nie ma powiklan po tych chorobach. Siejecie propagande az milo. Od 1990 zmarlo w USA 100 000 dzieci po podadniu szczepionek - oficjalne dane, pokazcie mi chorobe zakazna z taka smiertelnoscia kiedykolwiek przed szczepieniami.

to ciekawe bo najlepszym specjalista od autyzmu i neurologii w Polsce obecnie jest Dr Majewska ktora odradza szczepienia i jak najbardziej opowiada sie za zwiazkiem szczepien z autyzmem.

jesli porownujecie powiklania po lekach i powiklania po szczepionkach, to tak samo mozna powiedziec ze powiklania podczas chorob zakaznych to tak jak powiklania podczas przeziebienia, przeciez przeziebienie tez moze byc powiklane, czy lecicie sie szczepic z tego pwodu na przeziebienie? Czy trzesiecie portkami przed epidemia przeziebienia i jego powiklaniami? Czemu choroby zakazne kojarza wam sie z powiklaniami ktore zdarzaja sie niezmiernie rzadko a powiklania przeziebienia jakos wam nie przeszkadzaja?

gość dziś -no to pokaż mi ten temat. Może po prostu więcej ludzi boi się tej szczepionki.

21:38. Profesor majewska nie jest lekarzem to raz. A dwa ona nie jest przeciwna szczepieniom jako takim. Poczytaj o jej pracy i o co tak na prawde walczy. Na pewno nie o te bzdety ktore mamuski z kafe wypisuja.

Nie czerpię wiedzy z internetu od anonimowych użytkowników, są pewne naukowe dowody i publikacje naukowe na ten temat. Szczepionka mmr nie jest wcale taka bezpieczna i u niektórych dzieci może powodować autyzm. U wielu dzieci będzie ok, a niektórym, może nawet nielicznym dzieciom, zaszkodzi. Jest przecież w tym temacje cała dyskusja wśród naukowców. A do tego co wiem na ten temat, dochodzą jakieś takie dziwne złe przeczucia matczyne. Możecie się śmiać, ale mam takie dziwne przeczucie, że moje dziecko po mmr zachoruje na autyzm. I wcale nie jestem panikarą, do tej pory szczepiłam, także na nieobowiązkowe, ale to mmr mnie przeraża, naprawdę. Ktoś mnie pytał jakie mam wykształcenie. Wyższe, ale to nie ma nic do rzeczy. Wykształcenie już dawno przestało być miarą mądrości ;) Dziękuję za wypowiedzi.

To nie są bzdety, a Wy zwolenniczki szczepionek także jesteście "mamuśkami z kafe" jeśli nie zauwazyłaś :) A co z tymi biedactwami, które umarły na skutek szczepienia? Ktoś już kiedyś o to pytał, w którymś wątku i jakoś pomijane jest to milczeniem. Są takie przypadki, nawet nie tak dawne.

"Po wielu latach przepychanek, oszustw i kłamstw, przemysł szczepionkowy musiał przyznać, że związek pomiędzy szczepionkami a autyzmem istnieje. Dane ujawnił PRWEB.com 19 lutego 2014 roku" http://mar****.wordpress.com/2014/03/06/zwiazek-szczepien-z-autyzmem-udowodniony/

Link nie działa, wklejam jeszcze raz http://mar****.wordpress.com/2014/03/06/zwiazek-szczepien-z-autyzmem-udowodniony/

No jaja, link się nie wkleja, bo w słowach można dopatrzyć się "r/u/ch/a :) Wklejam tak, pousuwajcie ze słowa r/u/ch/a co trzeba :) http://ma/ru/c/h/a.wordpress.com/2014/03/06/zwiazek-szczepien-z-autyzmem-udowodniony/

Sa bzdety i jezeli juz ktos sie powoluje na prof. Majewska z ktora w pelni sie zgadzam to moze warto zeby zainteresowal sie czym tak naprawde kobieta sie zajmuje i jakie jest jej stanowisko ws szczepien.

Moja corka strasznie cierpiala po trzeciej dawce na pneumokoki. Czy ktos mial podobnie? Wygladwlo to na bole brzuszka. Az piszczala z placzu. Tez balam sie tej szczepionki. Tkie matczyne przeczucie. Teraz wyglqda na zdrowe dziecko ma 7 mc. Qle to co widzialqm napawa mnie lekiem przed kolejnymi szczepieniami.

Dr Majewska cytat: " gdybym miala teraz dziecko to bym go nie zaszczepila" wypowiedz na jednym z filmow z jej udzialem to bylo na jakims wykladzie z jej udzialem.

22 badania naukowe potwierdzajace zwiazek autyzmu ze szczepionka MMR. http://www.activistpost.com/2013/09/22-medical-studies-that-show-vaccines.html

gosc 23.05. tak Dr majewska nie jest lekarzem, jest naukowcem neurobiologiem swiatowej klasy pracowala na Uniwersytecie medycznym Harvarda i Narodowam Instytucie Zdrowia w Waszyngtonie, wiec masz racje nie jest byle lekarzem jest kims o o wiele wiekszej wiedzy.

jaki argument ze Dr Majewska nie jest lekarzem, akurat jej to lekarze moga buty czyscic. Ma ona wielka renome w swojej dziedzinie.

Szczcepionka MMR, na WZW B, Grype, to szczepionki o najwikszej liczbie powiklan.

http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/nauka/1529867,1,szczepionkowa-polemika.read

Doktorek Marcin Rotkiewicz zarzuca manipulowanie danymi, ze zamiasz zachorowalnosci Dr Majewska skupia sie na smiertelnosci, co jest bzdura bo zachorowalnosc w wielu krajach takze spadla przed wprowadzeniem szczepien. Natomiast doktorek sam manipuleje danymi zeby porzec swoje tezy cytuje: "Różyczka – liczba przypadków w 2000 r. w Polsce: 46 tys., a dziś niewiele ponad 4 tys." Wystarczy zerknac na roczniki PZH zeby zobaczyc jak chamsko manipuluje liczbami zeby poprzec dzialanie szczepien. Zachorowalnosc od roku 2000 ma rozny wymiar od wysokiego do niskiego nie majac zwiazku ze szczepieniami np w 2007 liczba zachorowan wynosi ponad 13 000, w 2003 - 10 000. Pan doktor sobie wybral poprostu lata z wysoka zachorowalnoscia w latach przed szczepieniami i niska zachorowalnosc po szczepieniach i udaje ze ma to zwiazek ze szczepieniami.

W roku 2013 zachorowalnosc na rozyczke to ponad 35 000. Wiec doktorek klamie w zywe oczy. Moze lemingi mu uwierza ale nieszczepiacy potrafia szukac samemu informacji.