Nie wiem czy warto jeszcze raz przez to przechodzić?

Nie wiem czy warto przystępować jeszcze raz w 2015 roku do matury i egzaminu zawodowego. Chyba sobie już odpuszczę

Lepiej sobie daj spokój. Jesteś za słaba i zbyt leniwa, żeby coś osiągnąć w życiu.

Dlaczego tak mówisz, dlaczego tak mnie osądzać, jestem bardzo pracowita.

Gdybym w 2006 roku poszłam do liceum i skupiła się na języku hiszpańskim to teraz nasz kraj miałby jednego magistra więcej w naszym kraju.

Wiesz po czym to wnioskuję? Po tym, że ciągle nie zdałaś matury i egzaminu zawodowego. Siedzisz tylko na kafe i zakładasz idiotyczne tematy... Gdyby naprawdę ci zależało, to byś już dawno miała wszystko zaliczone.

Mnie na prawdę bardzo zależy. Sytuacja jest taka, jak jestem w domu to matka się kręci, to telewizor, to wysyła mnie na zakupy, itp. Teraz jak będę siedziała w tym salonie z szafami grającymi, to będę tam mogła się tam pouczyć.

próbuj. ja tez jestem z 90', w październiku będę się bronić. tzn. o ile napiszę pracę (jeszcze nie zaczęłam) i zaliczę ostatni egzamin oraz napisze 2 prace semestralne. mam czas do końca września i strasznego lenia

Też miałem podobną sytuację. Pracuję we Wrocławiu jako przedstawiciel handlowy niewielkiej drukarni etykiet. Niedawno miałem wizytę w lokalnej wytwórni majonezu w celu odnowienia kontraktu. W międzyczasie zmienił się jej prezes. Gdy wszedłem do biura, okazało się, że jest nim szeroko utalentowany muzyk znany jako Shakin' Dudi. Gdy chciałem się z nim przywitać, powiedział "Mam dwie lewe ręce". "Lewą ręką to się geje witają" odrzekłem. Po chwili zastanowienia mocno uścisnęliśmy sobie dłonie. Do dziś tworzymy szczęśliwy związek.

sprobuj a zobaczysz

gość 00:24 a co to ma wspólnego z tym co tutaj napisałam, właśnie, jakbym kończyła studia to miałabym 30 lat! I co dalej, pedagog, który rozpoczyna praca w szkole po 30stce?

Ja już bym chciała mieć to za sobą, przede mną jeszcze dużo pracy, boje się znowu pokazać w szkole, trochę odczuwam wstyd.

możesz studiować inny kierunek. albo przez 3 lata dziennie, a pózniej do pracy i magisterka zaocznie. napisz mi coś, proszę, budującego, bo nie ruszę dupska :(

jak juz cos to nie dupska tylko pupci

to nie ten rozmiar,żeby zdrabniać ;)

Nie wiem co tu budującego napisać, myślałam o dziennikarstwie, kulturoznawstwie, pracy socjalnej ale ja bym chciała studiować pedagogikę specjalną na licencjacie, magisterkę z pedagogiki opiekuńczej ale na magisterce nie chciałabym poprzestać, chciałabym zrobić doktorat.

Ja na pocieszenie, teraz podjadam sobie czekoladki :)

kochanego ciala nigdy za wiele;)

też myślałam o doktoracie, ale najpierw podyplomówka. problem w tym,że nawet jak się obronię w pażdzierniku,to na początku m-ca zaczynają się kolejne studia. nie wyrobię się czasowo i będę musiała zacząć policealną (roczną), myślałam o cosinusie,bo jest bezpłatna

to o podyplomówce i cosinusie pisałam ja. też zjadłabym czekoladki, oj

Myślałam też o takich studiach jak Wiedza o Teatrze :) :) to chyba dość fajne i lajtowy kierunek.

hmm...myślę,że na tym kierunku może byc ciekawie. spiąca jestem. dobranoc :)

A jak mamusia??? Nadal jej nienawidzisz że cię do techniku wysłała?? K***a głąbie żebyś cokolwie studiował musisz zdać maturę i poprawić to co masz już zdane.

Ja też jestem śpiąca i w depresji i tak pozostanie do maja 2015 roku!!!!

A potem depresja przez kolejne dekady.

A czemu mam poprawiać to co mam już zdane????? w końcu chcę iść na studia zaoczne.

Jakbym zdawała maturę w 2009, to nasz kraj miałby już jednego pedagoga więcej.