Bardzo proszę o pomoc.

Witam wszystkich. Zanim zadam pytanie chciałabym opowiedzieć swoją historię. Nie współżyje ze swoim chłopakiem, uprawiamy petting. Ostatni okres miałam 16.06. Mam cykle ok 30-31 dni. Ostatni bliższy kontakt (również 'pocieranie') miało miejsce 12.06. Do tej pory nie dostałam okresu. 15.06 byłam u ginekologa. Zrobił cytologie i stwierdził, że wszystko jest ok. Pierwszy test zrobiłam 16.06- wyszedł negatywny. 25.06 test z porannego moczu- negatywny. Poszłam dziś do ginekologa, który stwierdził rozpulchnienie macicy. Zrobił usg zewnętrzne i dopochwowe przy czym powiedział, że jest zgrubiona śluzówka i macica, ale ciąży tu nie widzi. Po południu, przed wizytą u ginekologa zrobiłam test, który również wyszedł negatywny. Czy jest jakaś szansa żebym była w ciąży? Czy w 44 dniu cyklu lekarz na 100% mógł wykluczyć ciąże?

Skoro 12.06 się pocierałaś a 16 miałaś okres to nie ma opcji. no trochę logiki! I weź się dziecko do nauki a nie się pocierasz

Pomyłka. Ostatni bliższy kontakt miałam 12.07.

przed okresem tez macica ma pogrubiona sluzowke, itd, wez na wstrzymanie i sie nie pocieraj :P

Takie rzeczy tylko na kafe: ciaza przez pocieranie, penetracja miekkim.penisem, ciaza z opierania sie o lawke brudna od spermy, ciaza przez majtki i ciaza z plemnikow z basenu :-/

Pytam bo Pan Ginekolog sam powiedział, że miał w swojej karierze przypadki ciąży u dziewic. Także nie rozumiem unoszenia, chciałam otrzymać jakąś sensowną odpowiedź a nie łganie ze wszystkiego.

Moja droga, a skąd my mamy wiedzieć jak Ty się z Twoim chłopakiem pocierasz. Może sobie, za przeproszeniem, paluchy wsadzałaś do środka i z nimi coś przyciągnęłaś. Skąd my to mamy wiedzieć? Chyba masz świadomość 1. skąd się biorą dzieci 2. Co robisz z partnerem?

Mam świadomość skąd się biorą dzieci. A 'pocieranie' = bezpośredni kontakt narządów płciowych ze sobą. Nie, nie wkładałam sobie paluchów. Ale słyszałam o różnych przypadkach. Dlatego tu napisałam. Nie wiem skąd to chamstwo.

Ojej gimbaza ma wakacje!

25 lat. Tak bardzo gimbaza :)

"25 lat. Tak bardzo gimbaza " HEHHEHE... Jeśli ta historia to prawda, a Ty masz 25 lat, to współczuję, bo mentalnie jesteś na poziomie gimbazy. I nie wiem od kogo słyszałaś te "historie", ale widać znajomych również masz na tym samym poziomie co i ty. Swoją drogą - chyba jednak nie masz wiedzy skąd się biorą dzieci, skoro zadajesz pytanie "Czy mogę być w ciąży?"

Być może moje pytania brzmią jak abstrakcja, ale czy ciąża u dziewicy, o której mówi doświadczony ginekolog tak nie brzmi?

Autorko, uprawiasz seks, masz do czynienia z wydzielinami partnera, zawsze w takim przypadku istnieje minimalne ryzyko zapłodnienia, choć tak minimalne, że prawie niemożliwe. Poza tym 25 lat i petting? Heheh, co z "dziewictwem" czekasz do nocy poslubnej:P?