jest tu jakaś panna która wrobiła w ojcostwo?

jak żyjecie?

ja jestem. jak poznalam mojego obecnego meza to postanowilam, ze bedzie moj i koniec. on nie byl mna zainteresowany. ale kilka dyskotek, kilka spotkan i moich zapewnien, ze biore tabletki i pokazaly sie dwie kreski na tescie. szybki slub, porod, po trzech latach drugie dziecko. i tak sobie zyjemy.

chodziło mi bardziej o takie gdzie facet wychowuje nie swoje dziecko