Przegrałem życie

Przegrałem życie bo nie skorzystałem z okazji do bycia bardzo towarzyskim w liceum. A miałem szansę ogromne ku temu.Zastraszony przez matkę,która miała ogromne problemy ze starszą siostrą,postanowiłem być grzecznym chłopczykiem.I to był początek przegrania przeze mnie życia.

niedawno dopiero wyszedłem z nerwicy,której nabawiłem się przez psychiatryczną atmosferę w domu,a miałem szansę przelecieć pół szkoły,gdyby mi się normalny charakter ukształtował,a nie zastraszonego nerwusa

a jak to twoje przegrane życie wygląda?

ile masz lat?

mialam podobnie, tylko, ze z powodu fobii...

Dlaczego każdy prawiczek twierdzi, że ma przegrane życie? :-(

a to jest zwycięskie życie,dwadzieścia pięć lat życia w atmosferze stanu wyjątkowego

nie wybaczę ojcu który był zdesperowany na punkcie matki,koniecznie uparł się ją zapłodnić

matka miała ojca dosyć,wyganiała,a on wracał jak bumerang i w końcu wychodził i zrobił nas rodzinę psychiatryczną

dlatego jak czytam tutejszych desperatów,piszących o złych kobietach,to mnie skręca

może ktoś jeszcze się wypowie