macierzyński...i co dalej?

witam,mam dylemat i nie wiem,co robic.Wlistopadzie konczy mi się roczny macierzyński.Nie ma miejsc w zlobkach,maz pracuje za granica,w domu jest co 3 tyg na weekend.Prawdopodobnie będę musiała jeszcze z rok posiedzieć w domu.I w związku z tym,nie wiem ,co robic,bo:firma w której mam etat zlikwidowala filię w moim miescie,wracajac musiałabym dojezdzac do innego miasta-dość spory kawałek,praca zmianowa.Czy isc na urlop wychowawczy?czy złozyc wypowiedzenie?do tej firmy nie chce wracac.

to bierz wychowawczy, skoro i tak nie masz co z dzieckiem zrobić.

właśnie nie mam z kim małego zostawić,starszy syn zaczyna gimnazjum i chciałabym jeszcze posiedzieć z rok w domu,starszy nie jest orłem w szkole,noi szczerze nie musze pilnie wracac,maz dobrze zarabia.czy ten urlop jest platny?i jeszcze:rozmawialam z ksiegowa firmy,poniewaz mam2 lata zaległego urlopu wypoczynkowego-ten rok i poprzedni kiedy bylam w ciąży-i ona powiedziała,ze pieniądze za ten urlop mi wyplaca dopiero przy wypowiedzeniu,czy tak jest rzeczywiście?

jest platny 400zl,jesli nie przekraczasz dochodu,dopytaj w mops

urlop wypoczynkowy możesz wykorzystać od razu po urlopie rodzicielskim. Złóż z wyprzedzeniem wniosek o zaległy i bieżący urlop a potem weźmiesz wychowawczy.

dzięki za odp,ja chciałam pieniądze za ten zalegly urlop,i tak ksiegowa mi powiedziała.

ekwiwalent mogą wypłacić jak odejdziesz, ale przecież jak weźmiesz urlop to też normalnie Ci zapłacą! Składasz wniosek o wychowawczy, a przez jego rozpoczęciem wykorzystujesz: zaległy urlop wypoczynkowy 2 dni opieki nad dzieckiem- w zasadzie zacznij od tej opieki, bo będzie ci się należała i za ten i za następny rok a potem urlop wychowawczy.