Tragedia

Witam Mam 27 lat, mam zeza, skoliozę oraz ryj taki niewyjściowy. Zero szans na związek. Seks ogranicza się do gapienia się na laski w autobusie. Za to mam piękny umysł. Niezwykłą inteligencję pozwalającą mi na robienie doktoratu z matematyki na UJ. Ale co z tego ...? Moje życie to tragedia. Czy ktoś ma gorzej spierdolone życie niż ja?

a z tym zezem nic nie możesz zrobić? jakieś leczenie czy operacja nie wchodzą w rachubę? od razu odzyskałbyś pewność siebie

Jak masz męża to poco Ci szansa na udany związek ?

Przeszedłem już dwie w moim życiu

1.Bierz przyklad z Hawkinga 2, Noś na wyjscie lekko przydymione okulary, mozesz ew. zapuscic brode zeby zakryc ryj 3. Ubierz sie fajnie 4.. idz na sfeminizowaby wydzial i rozejrzyj sie. 5. uprawiaj cwiczenia rehabilitacyjne

zawsze chciałam być z kimś wyjątkowo bystrym i inteligentnym wygląd kompletnie mi nie przeszkadza ale innym mój wygląd pewnie już bardziej choruję przewlekle, biorę leki sterydowe po których straszliwie tyję, być może będę gruba do końca życia przez to fatalnie się czuję w swoim ciele, alienuję się, nie spotykam się z ludźmi, przy moim obecnym trybie życia szansa na spotkanie kogokolwiek jest bliska zeru takich jak my są pewnie tysiące

może znajdź kogoś przez internet

jeżeli mogę Ci coś doradzić, to zacznij zagadywać dziewczyny początki są stresujące i nie należy nastawiać się na "sukces" od razu ale w tym przypadku ćwiczenie czyni mistrza, po pewnym czasie się zrelaksujesz i będziesz mógł bez stresu zagadnąć jakąś poważną kandydatkę i nie martw się, wygląd to nie wszystko

i to jest ta tragedia?:O nie bądź bezczelny:O tragedia to jest w wieku 52 lat stracić jedyne dziecko i nie mieć wsparcia w mężu, a nie takie bzdety jak tutaj, które dotyczą wyglądu:O

Nie mieć w ogóle dzieci to też tragedia.

Widzę, że jeszcze nie widziales, co to jest tragedia

zapewniam Cię, że dużo większą tragedią jest mieć dziecko i je stracić niż nie mieć go wcale

o kurde :D będą się teraz licytowały co za podludzie