Czy macie cechy chomików? Ja mam 30 rodzajów herbat....

Ostatnio znajoma mało się nie przewróciła jak zobaczyła moją szafkę z kawą i herbatą. Mam kilkanaście rodzajów kaw i ze 30 rodzajów herbat. Taki ze mnie chomik. Wy też tak kumulujecie?

Ja mam obsesje na tle zeli pod prysznic i szamponów .Za każdym razem jak ide pochodzić po sklepach to kupuje szampon i żel .Moge mieć ich setki ...to tez chyba jakies zboczenie .

E tam ,po prostu lubisz być czysta :D Ja mam takie ilości kawy, że w razie jakby przestali ją produkować to mam zapas na kilka miesięcy :D ale starannie każdego dnia zużywam, pijąc po 5-6 kaw ;)

hmm ja kupuję z kolei chemię na zapas :) - mam w łazience koszyczek specjalny a tam zapasy pasty do zębów, mydła, mleczko do demakijażu, jakieś balsamy, żele, szampon, płyny do higieny :D a i dla niemowlaka też chomikuję - kaszki, mleko mm, słoiki w razie W. Mój mąż natomiast dopiero jak zobaczy dno opakowania to idzie i kupuje i tak np. byłam wściekła gdy posłuchałam go z mlekiem mm jeszcze nie, jeszcze nie i tak o 23.00 jeździłam po tescach w poszukiwaniu mleka :p

nie kupuję na zapas, czuje sie wtedy zle psychicznie gdy mam zapchany dom. lubie miec malo rzeczy i tylko po jednej sztuce roznych opakowac kosmetykow

Ja nienawidze miec za duzo rzeczy! Ale moja mama pamieta czasy komuny, gdy w sklepach brakowalo towaru, wiec jak juz byla dostawa, to trzeba bylo kupic na zapas i tak jej do dzis zostalo.. Ma zawsze duzo maki, cukru, bulki tartej, soli, makaronow, ryzu, szafka z przyprawami peka w szwach, zamrazalnik ledwo sie domyka, bo mrozi mieso :( Ja z kolei wole kupowac rzeczy na bierzaco, wszystko swieze, jak cos sie konczy, to wpisuje na liste zakupow i kupuje. Latwiej mi ztrzymac porzadek w mieszkaniu, bo lubie miec nad wszystkim kontrole :P

Ja tez nie mam zwyczaju chomikowania, może dlatego, że mam mało miejsca i 30 rodzajów herbat nie zmieściłoby mi się nigdzie.

W domu mam zapas takich produktów jak: - kawa - herbata - kasze, ryż - sól - cukier - przyprawy - chemia gospodarcza - papier toaletowy - kosmetyki (jestem facetem i nożyków, wody po goleniu i perfum mam pod dostatkiem nawet na rok!)

jeżeli to tylko jeden bzik, to ok- gorzej jak gromadzisz wszystko i masz mieszkanie jak stara śmieciara.. ja kupuję na zapas tylko dość drogie rzeczy, które są w naprawdę dużej promocji, a nigdy nie nakupiłabym jakiegoś papieru toaletowego, mąki czy żeli pod prysznic, bo są 5 % tańsze

Mnje chomikowania nauczyl maz. Po przeprowadzce mialam juz nie gromadzic rzeczy,ale jedna szafka to wlasnie mydla,zele pod prysznic,waciki,szampony itp. W innej rzeczy do zmywarki,srodki czystosci. Oczywiscie jakies kasze,ryze,makarony,kukurydza,groszek itp.kiedys mialam hopla.na punkcie herbat,szczegolnie owocowych,ale potem przestaly mi smakowac,jednak mam nadal juz nie tak imponujaca kolekcje roznych czarnych herbat dobrej jakosci,kilka zielonych,czerwonych. U nas to sie.chyba bierze stad,ze.moj maz nie lubi chodzic do sklepu po jedna rzecz. Wiec jak juz po cos idzie to kupuje przy okazj,ze.jak sie cos skonczy to by nie leciec po ta jedna rzecz. No i jak cos sie oplaca kupic w pronocji to tez kaze zrobic mi zapas,by potem nie kupowac w normalnej cenie:P jezeli chodzi o dziecko to zawsze kupujemy kilka paczek pieluch.

Mam spiżarnię, niewielką ale dużo zrobiliśmy półek. Mam zapasy chemii i jedzenia (olej, kawa, mąka itp.).

chomiki zniszczyły sukienkękomunijną Bożenki!!!

ja nie lubie zagracac mieszkania, nawet, jakbym miala 3 pokoje na zapasy. rozumiem miec jedno opakowanie zelu wiecej, ale kilka, kilkanascie? wszystko ma termin waznosci, wole miec swieze rzeczy niz zalezale na polkach. zwlaszcza jesli chodzi o kosmetyki, co chwila sa nowosci, co jakis czas zmienia mi sie nastroj, gust i mam ochote kupic inny szampon, ktory mi sie wydaje lepszy, dostosowany do moich dotychzasowych potrzeb a nie zalezaly od roku w szafie. jestem pewna na 100% ze polowe z tego co gromadzicie wyrzucacie, nie dokanczacie opakowan, wywalacie przeterminowane przyprawy. u mojej mamy w koszyczku z przyprawami np jest taki sajgon, ze mozna znalezc nawet przyprawe do piernika z 2007. oczywiscie wszytsko potzrebne wszystko sie przyda i tak jest 5 saszetek z papryka slodka otwartych i z 5 jeszcze nie. ja kupuje na zapas tylko wode mineralna, ktorej idzie u mnie butelka-2 dziennie, wiec nie chce mi sie codziennie jej przywozic, wiec raz/2 razy w tyg kupuje zgrzewki no i kosmetyki jak sa w promocji to kupuje na zapas. ale przewaznie wtedy, jak widze ze powoli mi sie koncza, czyli nie od razu 15 szamponow, tylko jak jestem w polowie jednego do powiedzmy ze sie rozgladam za jakims promocyjnym, ale na luzie i bez spiny.

kiedyś lubiłam kupować na zapas, ale teraz wolę wszystko wykończyć i dopiero nowe kupować. Źle się czuję jak widzę po 3 butelki szamponów czy żeli w łazience. Z jedzeniem podobnie. Wiem natomiast, że w sklepach wszystko kusi :)

Ja zbieram żele pod prysznic****erfumy :) Mam ich po kilkanaście zawsze. Stosuję w zależności od nastroju :)