Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Oznajmiłam dzisiaj rodzicom

Polecane posty

Gość gość

Że nie będę zdawać matury, od września idę do 3 klasy liceum i na tym postanowiłam zakończyć swoją edukację. W gimnazjum się bardzo źle uczyłam, rodzice nalegali żebym poszła do technikum ale nie było kierunku który by mnie interesował. Najgorsze jest to, że ojciec się dopytuje że skoro nie chce iść na studia to może powinnam iść do szkoły policealnej. Powiedziałam że nie chce, mój brat np. jak skończył technikum to w ogóle nie poszedł na żadne egzaminy i jakoś żyje i pracuję. Najgorsze jest to że ojciec stara się mnie przekonać, a matka jęczy, że ze mnie nic nie będzie. W dodatku rodzice chcą bym poszła na studniówkę, ale nie chce tam iść bo i po co?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A masz jakiś plan na siebie? Jeśli zamierzasz pracować u innych, to matura jest niestety niezbędna, bo patrzą na to czy ją masz, czy nie. Ja do matury też nie podszedłem, ale to tylko dlatego że już w 3 klasie razem z kolegą pracowaliśmy sami na siebie, a po liceum założyliśmy firmę i działamy już od 8 lat, więc matura czy studia nie były nam potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nie chcesz matury , ani kontynuowac nauki to jaki masz plan na zycie? Chcesz byc darmozjadem na garnuszku rodziców , złapać frajera na dziecko , żeby Cię utrzymywał , czy moze pójdziesz do pracy na kase w supermakecie za minimalną krajową i będziesz wegetować całe zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mój brat - on nie ma matury, - technika też nie obronił, rodzice jakoś nie mogą mu tego do tej pory wybaczyć, ale on pracuję. Ja będę też szukać pracy po biedronkach, tescach lub innych marketach. Matematyki nie ogarniam, języka polskiego tutaj to nawet epok nie znam, a języka też żadnego dobrze nie znam, ledwo, ledwo wyciągam 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No. A potem będziesz ryczeć, że musisz zapierdalać za 800 zł w spożywczaku. Jak byś była ambitna, to mogłabyś rozumnie podejść do życia i może by Ci się poszczęściło tak jak mi i zarabiałabyś sama na siebie, niezależnie żyła i nie musiała nigdy prosić faceta o kasę a ten by podchodził do Ciebie z szacunkiem. Bo inaczej niestety ciężko z tym jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No. A potem będziesz ryczeć, że musisz zapierdalać za 800 zł w spożywczaku. Jak byś była ambitna, to mogłabyś rozumnie podejść do życia i może by Ci się poszczęściło tak jak mi i zarabiałabyś sama na siebie, niezależnie żyła i nie musiała nigdy prosić faceta o kasę a ten by podchodził do Ciebie z szacunkiem. Bo inaczej niestety ciężko z tym jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może spróbuj zdać maturę i iść do jakiejś szkoły policealnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facetowi łatwiej o lepiej płatną pracę nawet bez wykształcenia, można iść na budowę i te 12zł/h zarobi, a tobie pozostanie praca w sklepach na kasie i całe życie za marne grosze, często nawet bez zusu, bo w marketach zatrudniają teraz przez firmy na śmieciówki. Nie ogarniasz nauki... może czas podejść do tego na poważnie zamiast myśleć o głupotach i zabawie. Zamiast do liceum trzeba było iść do zawodówki, przynajmniej miałabyś jakiś zawód i lepsze perspektywy, a tak marnie skończysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawodówka, w moim mieście była tylko zawodówka budowlana, nic więcej. Do innej zawodówki musiałabym dojeżdżać, ja nie myślę o zabawie. Nie mam ani chłopaka, ani koleżanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gwarantuję ci za za 10 lat będziesz bardzo żałować wybranej przez siebie drogi, ja gdybym mógł cofnąć czas, to z chęcią wróciłbym do szkoły i tym razem przyłożyłbym się do nauki, bo szkoła to pikuś w porównaniu z prawdziwym życiem i ciężką pracą, pomimo tego że całkiem nieźle zarabiam bez wykształcenia, ale ile mnie to kosztowało i kosztuje nadal wiem tylko ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A koto na dyplom maturalny patrzy ??? Jeszcze nigdy w żadnej pracy żadnego świadectwa maturalnego ja nie musiałam wyciągać. Nikt o to nie prosi. Wysyłasz CV i potem rozmowa i albo przyjma albo nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maturę, zdaj dla samej siebie. Nawet z 30% maturą możesz iść na studia! A jak nie to masz maturę i wyrób se zawód w szkole policealnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko że teraz nawet w ogłoszeniach dotyczących sprzątania żądają matury, nie mówiąc już o pracy w jakimś lepszym sklepie chociażby butiku z ciuchami, albo jakiejś prostej pracy biurowej. Autorka powinna się przede wszystkim zastanowić czego chce od życia? Do matury może podejść, postarać się ją zdać, a nie z góry rezygnować. Co innego jak ktoś nie podchodzi do matury, ale ma przynajmniej plan na siebie, wie czego chce i czym chce się zajmować, wtedy matura faktycznie nie zawsze jest konieczna, bo tak naprawdę osoba po ogólniaku i tak nic nie umie, poza bzdetami które praktycznie nigdy się w życiu nie przydadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co na studia skoro nie ma pojęcia o niczym?? Ja teraz kończę licencjata, ale tak naprawdę to nie wiem po co go robiłam, bo to co teraz kończę wcale mnie nie interesuje. Idę od września do szkoły policealnej zrobić sobie technika. Tak naprawdę to mając dwadzieścia kilka lat wiem co chcę robić w życiu. Niektórzy mają jakieś zamiłowania od dziecka, mnie wychowano bez żadnego hobby i zainteresowań - ale tak ma prawie każde dziecko na wsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona mysli ze bedzie pchizda na chleb zarabiala i z tego tez emeryture bedzie otrzymywala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chodziłam do technikum, matury, nie zdałam egzamin zawodowy - technik organizacji usług gastronomicznych - nie zdałam szkoła policealna, technik rachunkowości, rzuciłam I do matury chyba już nie podejdę bo to i tak bez sensu. A chciałabym mieć doktorat z pedagogiki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zawodówka, w moim mieście była tylko zawodówka budowlana, nic więcej. Do innej zawodówki musiałabym dojeżdżać, ja nie myślę o zabawie. Nie mam ani chłopaka, ani koleżanek. s szkoły z internatem :P zawsze znajdzie sie wyjscie. A tak zasilisz grono bezrobotnych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest wyjscie. Pomysl co chciałabys robic? np byc krawcową znajdz zakład i przez rok popracuj tam na przyuczeniu. Zdobedziesz zawód z jakąś perspektywą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kilka lat temu też tak zrobilam, a teraz stwierdzam ze to byla glupota. Dlatego bede nadrabiac zaleglosci i ide do szkoly http://www.liceum-zaoczne.sopot.pl/home.html zrobic maturę a potem moze nawet jakies studia. Mam dziecko i chce zeby bralo ze mnie przyklad, a jaki dam mu przyklad, kiedy nie mam wyksztalcenia :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×