Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kukukuku

Nie kocham mojego męża...

Polecane posty

Jesteśmy ze sobą prawie 7 lat, pół roku po ślubie. W tamtym roku w kwietniu coś pękło, rozstaliśmy się na ok 2 miesiące, potem zeszliśmy się. Ale to już nie jest to, co dawnej. Coraz bardziej się od niego odsuwam, nie mam ochoty na przytulanie, pocałunki, a seks? W ogóle unikam tego wszystkiego jak ognia. Zdałam sobie sprawę, że nie kocham go. I to wiedziałam już rok temu, ale nie dopuszczałam do siebie tej myśli. Myślałam, że ślub wszystko zmieni, chciałam to ratować, a jest coraz gorzej, nie mam ochoty na niego patrzeć, drażni mnie jakiekolwiek jego zachowanie... Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli go nie kochasz to po co męczyć siebie i jego ? Ludzie się rozwodzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czuję się podobnie w moim związku. Porozmawiamy na prv?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro w związku coś się sypie to po co brać ślub? Z tym można poczekać, zobaczyć czy się ułoży albo się rozstać a nie męczyć później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chcę go zranić. W gruncie rzeczy to dobry człowiek, nie robi mi krzywdy, ale przestał się starać... I jest taki "ciapowaty" ehh. Potrzebuję faceta a nie "pi*dy" ! Chociaż jeśli teraz odejde, to naprawdę nie mam zamiaru nikogo innego szukać, chcę być sama i mieć święty spokój... Pewnie, zapraszam na priv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to weźcie rozwód a nie marudzisz na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprawa nie jest taka prosta jak się wydaje, mieszkamy od niespełna 4 miesięcy za granicą. Gdy powiem mu dziś co jest grane, po prostu będę musiała się spakować i wrócić do Polski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościuu
hah czyli hajsu żal... no tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma to jak zmarnowac sobie zycie i marnowac je dalej... zycie ktore ma sie jedno i wypadalo by byc moze nie szczesliwym caly czas a przynajmniej zadowolonym sorry nie rozumiem takiego czegos ja zawsze mam zasade ze zyje sie raz, raz jedyny i szkoda czasu na zwiazki z kretynami, cieplymi kluchami, byle jaka prace, wieczne zmarwienia - trza zyc poprostu zyc- uzywac zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to się męcz dalej. Po co brałaś ślub jak coś było nie tak? Po co z nim wyjeżdżałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka tego postu jest bardzo zabawna. ciekawe ile ma lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to jest kolejny powód: hajs? Jaki hajs? Nie wiedziałam, że mój mąż jest tak niezaradny... Imponował mi, że jest taki opanowany, spokojny i nie kąpany w gorącej wodzie, ale teraz widze, jak bardzo to utrudnia życie, że jest bardzo, bardzo niezaradny i wszystko jest na mojej głowie. Tak, wiem, widziały gały, co brały, ale żadna z nas od razu z góry nie wiedziała, że będzie jak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P.S.: Będę musiała wrócić do Polski, bo nie wyobrażam sobie, żeby mieszkać z nim tu dalej, mieszkamy w małym miasteczku, i że będę się z nim mijać. Nie ma takiej opcji. To nawet lepsze wyjście, wrócę i zacznę wszystko od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba sprawdzać swoich partnerów a nie brać co popadnie.. a potem jest żal i ciągłe zamartwianie: co ja wzięłam haha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe, że każda z was z góry, już po pierwszym dniu wiedziała, jaki jej partner będzie. Zaskocze was, ale NIE, to jest niemożliwe, a szydło dość późno wyszło z worka. W każdym razie dziękuję za "rady"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tu nikt nie powiedział że po pierwszym dniu już się wszystko widziało.. niepotrzebna jest tutaj Twoja nadinterpretacja.. iles czasu sie znacie wiec mozna wystawiac go na próbę co raz tak by sie nie zorientował bo inaczej jak sie poznasz jaki jest? a w ten sposob zawsze mozesz czegos ciekawego sie dowiedziec o drugiej osobie. pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćrfger
A podoba ci się fizycznie, pociąga cię??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam tak samo, boję się go skrzywdzić. Też chciał żebym z nim za granicę wyjechała. Ale ja nie chcę , nie z jego ciapowatym charakterem. Tym bardziej , że ja mam korzystniejszą opcję...mam kogoś kto chce ze mną być i charakter taki jaki zawsze był mi potrzebny...i co teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz pare miesiecy rozkladam mezowi nogi na sile oczy zamykam ile leze i czekam kiedy sie sposci, dobrze zeto sie zdarza co 6-7 miesiecy bo za granica pracuje.A od paru miesiecy spotykam sie z facetem ktorego bym zjadla z milosci,nie wiem co sie ze mna dzieje,cala sie trzese i poprostu wyje jak on mnie posuwa.A gdy skonczy to nie mam sily nawet do niego sie przytulic.Zastanawiam sie dlaczego moje cialo na niego tak reaguje, czy to dlatego ze on mnie lepiej wypelnia bo ma grubszego i mi mocno pisie rozciaga,a orgazm to taki silny mam ze az drgawki dostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×