odrzucona

nie radze sobie. jeste, tak strasznie wśćcikla, chociaz mineło jjuz troche czasu,, ale jak sobie pomysle, ze on moze miec kogoś, to dostaje atakow paniki.. nigdy tak wcześniej nie mialam, emocje mnie doslownie rozwalają .. nienawidze go a to co mi zrobil, zycze mu jak najgorzej, by spotkalo go to samo co mmnie, by cierpial stukroc bardziej, i ja wiem wiem, ze tak bedzie.. nienawidze go z calego serca!

przynajmniej z nim skonczyłaś a ja nadal nie potrafie i ciągle tkwie w tej patolce

ja kolejna odrzucona... tylko dlatego, że kocham z całego serca. jeszcze jak jestem w ciąży to dopiero będzie ciekawie..

Współczuje, faceci to świnie. Odkąd mój chłopak mnie zostawił postanowiłam ze bede sama do konca zycia nie chce przez to przechodzic drugi raz

Mnie już zraniło łącznie 7 facetów w ciągu 10 lat.

ja też mam teraz takie postanowienie, już chyba nigdy nikomu nie będe w stanie zaufać, najgorsze ze on nawet nie ma pojecia jak bardzo mnie skrzywdzil, niby udaje ze go też boli, a gowno prawda, splynęło po nim to wszystko jak po kaczce.

ojj.. biedna:* ja juz nawet nie licze, chociaz to nie byly tyakie prawidzwe zawody milosne, bo to byly ruchacze nic nie warci, no ale mimo wszystko.. a ten wydawal mi sie inny.. niestety pomylilam się