W Anglii juz naprawde nie ma pracy

Mam rożnych znajomych, w rożnych częściach kraju, kilka z nich szuka pracy i jest lipa totalna. Wszyscy znają swietnie angielski i maja tutejsze kwalifikacje np.jedna dziewczyna 24 lata, skończyła teraz studia (księgowość), mieszka w Londynie, szuka, szuka i nic, druga w Manchesterze...I sa to osoby, ktore miały juz tu prace. Jest masakra jednym słowem. Mozna sie naprawde załamać.

No ciężka sprawa

Ja nir wiem chyba wy tylkk problem macie. Bo ja rok temu bez problemu znalazlam prace i bez angielskiego. Teraz na wiosne sciagbelam siostre i tez znalazla. W lato przyjechała znajoma tez.

jestem od miesiacaz mam na full tima prace za 8.45f wiec zlle nie jest a ty fsktycznie do nicxego sie nie nadajesz nawet na socjal proponuje zmienic kraj

8.45 f na godz czyżby burdel?

''.I sa to osoby, ktore miały juz tu prace'' xxxxxxxxxxxxxxxxx Jak są c**y i nie potrafią szukać jak trzeba albo mają cv do bani to się nie dziwię. Jak postanowiłem zmienić pracę to po kilku tygodniach ją znalazłem a nie mam tutaj żadnych studiów ukończonych ani dyplomów. Nie musiałem też łazić po żadnych agencjach, chociaż to one się o mnie wręcz dopraszały ale znalazłem robote na kontrakt.

A ja znam dziewczynę, ktora skończyła studia w uk, ale nie ma doswiadczenia w zawodzie i ciezko jest jej znaleźć pierwsza prace zgodna z kierunkiem studiow.

Bo dzisiaj już nie wystarczy ''chodzić'' na studia. Trzeba się starać w trakcie choćby o jakiś wolontariat, staż, part-time żeby pokazać że nie siedziało się na d***e. Takich co tylko ukończyli studia i czekają na mannę z nieba jest pełno.

A no nie ma, nie ma !!!

Nie wiem co sie dzieje ale od Stycznia jest taka bryndza,ze szok. Znajomi tez ledwo przedza. To musi byc wina tych otwarcia granic na bulgarie u rumunie

gość dziś Nie wiem co sie dzieje ale od Stycznia jest taka bryndza,ze szok. Znajomi tez ledwo przedza. To musi byc wina tych otwarcia granic na bulgarie u rumunie xxxxxxxxxxxxxxx Gdzie wy żeście tych Bułgarów czy Rumunów widzieli ? Więcej o nich pisali i straszyli niż ich przyjechało w rzeczywistości. Znajomi ledwo przędzą ? Jaka bryndza ? Bryndza to jest jak się robi przez agencję ale to trzeba być d**ą wołową albo nieukiem z nędzną znajomością języka żeby nie znaleźć sobie normalnej roboty na kontrakt.

Nie ma już pracy na kontrakt w uk Chyba, ze mowa o zero hours…ale to g***o nie kontrakt

Owszem jest, znalazłem takową 1,5 miesiąca temu