Im ladniejsza kobieta tym mniej nadaje sie na matke i zone.

Upp

"I tu jesteś w błędzie, ludzie naprawdę atrakcyjni to jakieś 1% populacji, więc siłą rzeczy nie mogą mieć dobrych genów, skoro są rzadkością, to jak z albinosami." Skąd wy bierzecie te "statystyki"?:D Co dla ciebie oznacza "przeciętne"?:D Bo odnoszę wrażenie, jakby pasztety, których jest może z 12% populacji, były dla ciebie modelem spotykanym w 90%.. Otóż dobre geny mają ci, którzy nie mają defektów, i takich jednocześnie można uznać i za przeciętnych i za relatywnie atrakcyjnych. Wyobraź sobie, że masz przed sobą dwie dziewczyny. Jedna będzie szczupła, względnie wysportowana, o delikatnych dziecięcych rysach, małych ustach, nosku, dużych oczach itd . . . Druga przy wzroście 165 cm,będzie ważyła 95 kg, opuchnięta czerwona skóra, słoniowate nogi, ciężka chłopska budowa, wielki nochal, brzydkie pożółkłe i krzywe zęby ze sporą przerwą między siekaczami, gdzieniegdzie zarost na twarzy. I teraz spróbuj komuś wmówić, że tych pierwszych jest 1%, a tych drugich 99%. I jeszcze spróbuj komuś wmówić, że ta druga jest idealną kandydatką na żonę i nie ma większej atrakcji niż się budzić obok takiego monstra przez kilkadziesiąt lat :D:D:D

THHR