UFO pojmało mojego lemura

Na spacerze, w biały dzień. To było niesamowite. Byłam w parku z moim lemurem na spacerze. Najpierw pojawiły się niebieskie światła, zbliżały się z dużą prędkością, taki wirujący krąg. W końcu zobaczyłam że jest to latający spodek, zatrzymał się centralnie nade mną, otworzył się taki niby właz, pojawiła się struga niebieskiego światła. Po chwili zobaczyłam jak mój lemur lewituje w stronę włazu. Potem pamiętam tylko oślepiające białe światło i jak otworzyłam oczy, to już nic, nikogo nie było. Została mi tylko smycz z obrożą w ręku. Co robić, jak teraz żyć???? Czy jest szansa że odzyskam pupila?

Jeżeli to nie prowo, to ja bym niestety się nie łudziła, że lemurek do ciebie wróci. Mnie porwali 2 lata temu męża. Do dziś go nie ma :( Wiem, co czujesz, współczuję.

JEST JESZCZE SZANSA Uszyj futro (kostium) lemura i poproś znajomego aby cię wyprowadził, może też zostaniesz porwana.

Książki do kolejnej klasy już skompletowane? :o

Mozliwe, ze juz go nie odzyskasz. Przykro mi, ale mam do oddania szynszyla. Slyszalam, ze ich ufo nie porywa.

Przykro mi :( mi kiedyś ufo porwalo krowę doiłam ja spokojnie na lace a tu ni stąd ni zowąd przyjecieli rura wciągnęli i odlecieli pokazując mi faki i śmiejąc się okrutnie. Policja nie reagowala mowili ze tak musi byc.

To wina tuska

@elyh No co ty, ja już dawno szkołę skończyłam, mam doktorat i habilitację.

Wiem co czujesz. 4 lata temu ufo porwało moją Lemurkę Kasię. Co prawda oddali po 3 miesiącach, ale musiała przejść prawdziwą traumę, bo od tego czasu slowem się nie odezwała :(

up